Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-05-06 02:35:40

Temat: Re: Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?
Od: "Lama" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Joanna, której właśnie gotuje się pyszna zupa rybna.
> http://jduszczynska.republika.pl
>
No wiesz co, to już jest po prostu zwykły ekshibicjonizm! Dawaj przepis na tę
zupę, bo się zaśliniłam po samą klawiaturę. :-).

Pozdrawiam

http://www.briandesmond.com/blog-content/llama.jpg

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-05-06 07:33:52

Temat: Zupa rybna [Było: Re: Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?]
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lama" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0aac.00000454.4099a47c@newsgate.onet.pl...
> > Joanna, której właśnie gotuje się pyszna zupa rybna.

> No wiesz co, to już jest po prostu zwykły ekshibicjonizm! Dawaj przepis na
tę
> zupę, bo się zaśliniłam po samą klawiaturę. :-).
>

http://jduszczynska.republika.pl/kuchnia/zupy.htm

Tylko tym razem zupa była dorsza, morszczuka i łososia - bo kupiłam po
trochu różnych ryb...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-06 07:55:07

Temat: Re: Zupa rybna [Było: Re: Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?]
Od: "xenon" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c7cplu$533
> http://jduszczynska.republika.pl/kuchnia/zupy.htm
>
> Tylko tym razem zupa była dorsza, morszczuka i łososia - bo kupiłam po
> trochu różnych ryb...
Zakładanie podwątku zupa rybna w burzliwym wątku o karmieniu piersią przy
stole jest dziwnym wyborem miejsca. Równie grzecznie byłoby pogadać tu o
beczce śledzi.

xenon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-06 08:57:43

Temat: Re: Zupa rybna [Było: Re: Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?]
Od: "toster" <t...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

> >
> > Tylko tym razem zupa była dorsza, morszczuka i łososia - bo kupiłam po
> > trochu różnych ryb...
> Zakładanie podwątku zupa rybna w burzliwym wątku o karmieniu piersią przy
> stole jest dziwnym wyborem miejsca. Równie grzecznie byłoby pogadać tu o
> beczce śledzi.
>

Gdybyś jeszcze nie zauważył/a, to burza już dawno minęła.
Zamierzasz teraz smakoszy ryb uczyć kultury? Dodam, że kultury rozumianej
przez Ciebie w swoisty, specyficzny sposób, powiedziałbym - kultury
buraczanej - żeby nie było całkiem OT.
T.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-06 09:23:36

Temat: Smakosze ryb, a kultura,Re: Zupa rybna [Było: Re: Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?]
Od: "xenon" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "toster" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:c7cun9$d53$1@news.mm.pl...
> Zamierzasz teraz smakoszy ryb uczyć kultury? Dodam, że kultury rozumianej
> przez Ciebie w swoisty, specyficzny sposób, powiedziałbym - kultury
> buraczanej - żeby nie było całkiem OT.

Zdania owe w sposób prosty implikują, że smakosze ryb posiadają z
przyrodzenia kulturę i nie jest to kultura buraczana. Skoro nie jest to
kultura buraczana, a żyjemy w kraju kartoflowym, to być może jest to kultura
ziemniaczana? Jednakże kultura spożywania śledzia z kartoflem jako dania
świątecznego raczej minęła wraz z procesem dziejowym okresu czworaków.
Pozostaje podejrzewać, że w warunkach naszego klimatu jest to kultura
"pływającej rybki", bo jak wiadomo "rybka lubi pływać". Że dobrze jest się
sponiewierać pod śledzika, czy inną nieznaną z nazwy rybkę np. słodkowodną.
Ciekawe, że ludzie w Polsce nie piją pod morszczuka, czy innego grenadiera.
A może macie jakiś przepis za smaczną zagrychę z tych, czy innych morskich
ryb?

xenon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-28 19:35:17

Temat: Re: Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?
Od: Descartes <a...@i...usunto.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 26 Apr 2004 18:05:52 +0200, "xenon" <x...@o...pl> wrote:

>Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie. Byłem świadkiem czegoś takiego i było
>to zupełnie nie na miejscu.
>xenon
Bardzo ciekawa dyskusja sie tutaj rozwinale:)
ja mam tylko pare uwag odnosnie tolerancji, oraz dumy z karmienia. Oczywiscie,
naprawde polecam przerzucenie tego watku na psychologie lub pochodne... ale jak
juz tutaj jest...
Pojawilo sie kilka slow mowiacych o tym, ze kobieta karmiaca jest dumna z
dziecka, i to otoczenie powinno sie wstydzic, jezeli przeszkadza im widok
karmiacej kobiety, niezaleznie od otoczenia, i od rodzaju przyjecia, a ju
najmniej od rodzaju otaczajacych nas ludzi.
Mam wiec pytanie - czy takie osoby chodza do teatru z malenkim dzieckiem? nie?
alez, czyz to nie jest ograniczanie wolnosci? jak by to ladnie wygladalo, ludzie
w strojach wieczorowych, i jedna pani z suknia nieco naciagnieta, karmiaca
dziecko w chwili, gdy na scenie biedni aktorzy staraja sie sklecic wiersze... w
sumie, samo wymaganie strojow wieczorowych od gosci opery czy teatru tez jest
pewna arogancja, przejawem calkowitego braku tolerancji! Przeciez nie da sie
ukryc, iz dres jest strojem na tyle popularnym i wygodnym ze mozna go nosic bez
problemu w kazdym otoczeniu, a ten uroczy jazeniowy pomarancz doskonale bedzie
sie komponowal z czernia garnitorow sasiadow. Jestesmy tolerancyjni, nie
sluchamy glosu staruchow, ktorzy ograniczaja nasza wolnosc!
Ale czasem bywa tak, ze dostajemy zaproszenie na jakas uroczystosc, powiedzmy, w
urzedzie miasta, wojewodzkim, gdziekolwiek - uroczystosc oficjalna. Wiec
oczywiscie rowniez ladnie sie szykujemy, a - jako kobieta wyzwolobna i
tolerancyjna, zabieramy nasza pocieche, aby pokazac, ze czasy kobiet
stlamszonych przez mezczyznjuz minely, i obnosimy sie ze swoim feminizmem,
przypadkowo karmiac swoje malenstwo dwa miejsca od stolka wojewody. A co, niech
dziecko od malenkosci porusza sie wsrod powaznej polityki!
Jednak bywa tez tak, ze zawitamy w kosciele. Te miejsce jest czyms wyjatkowym,
pelne skupienia i milosci. Wiec z pewnoscia nikt nie moze miec watpliwosci, ze
jak zadne inne nadaje sie do karmienia naszej pociechy!

Przy okazji przypomniala mi sie postac doskonalego krytyka teatralnego, imc
Kaczynskiego, ktora to osobe wielce cenie i podziwiam. W jednym ze swoich
wystapien telewizyjnych mowil, ze odebral dosc staromodne wychowanie... tak
sobie proboje wyobrazic owego czlowieka w sytuacji, gdy na obiedzie wsrod
znajomych ktos zaczyna karmic przy stole dziecko piersia... i nie wiem, naprawde
nie wiem, jakby on zareagowal...
Mysle, ze ludzie zyjacy ze soba sami powinni dbac o to, aby nie powodowac
skrepowania osob, z ktorymi dane jest im przebywac. Zawsze uwazalem, ze
tolerancja jest slowem, ktore nie neguje innych slow: szacunku, oraz dobrego
zachowania. I nie mozna jednoznacznie powiedziec, ze mozna karmic lub nie. To
zalezy od ludzi, ktorzy nas otaczaja.
Mysle, ze Anna Sheridan w swym poscie dosc dobrze oddala i moje zapatrywanie na
ta sprawe. Zaskoczyl mnie jednak i przerazil brak zrozumienia anegdoty, ktora
post swoj zakonczyla. To przykre, kiedy zacietrzewienie (bo nie chce posadzac o
brak inteligencji) uniemozliwia czytanie ze zrozumieniem. A moze to taka juz
nasza narodowa przywara. Czas dzentelmenow sie zakonczyl - teraz nalezy walczyc
o 'tolerancje' - kazdy robi to co chce.
Z mojej strony eot
Pozdrawiam
Descartes
----------------------
Dancing with the Sword
----------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-29 03:17:41

Temat: Re: Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?
Od: "PS" <s...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie. Byłem świadkiem czegoś takiego i było
> to zupełnie nie na miejscu.
> xenon
>

Generalnie jestem tolerancyjnych. Ale uwazam, ze ludzie, ktorym przeszkadza
widok matki karmiacej piersia sa walnieci. Tzn. maja jakies problemy.
Jesli masz taki problem, powinienes sie udac do psychoanalityka dla dobra
swojego i ludzkosci. :D

Karmienie jest naturalne, piekne i bardzo ludzkie. Do cholery co takie dziecko
ma jesc na przyjeciu - schabowego? Matka z dzieckiem sie ma pod stol schowac,
zeby nie narazac twojej zasciankowej mentalnosci. I wreszcie, czy pojecie ssak
ci cos mowi :D

OK koniec rantu bo mnie poniesie...

PS

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-05-29 05:43:32

Temat: Re: Czy na przyjęciu można karmić dziecko piersią?
Od: "juras" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PS" <s...@b...pl> napisał w wiadomości
news:64e2.00000457.40b800d4@newsgate.onet.pl...
> > Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie. Byłem świadkiem czegoś takiego i
było
> > to zupełnie nie na miejscu.
> > xenon
> >
>
> Generalnie jestem tolerancyjnych. Ale uwazam, ze ludzie, ktorym
przeszkadza
> widok matki karmiacej piersia sa walnieci. Tzn. maja jakies problemy.
> Jesli masz taki problem, powinienes sie udac do psychoanalityka dla dobra
> swojego i ludzkosci. :D

Calkowicie popieram ,jeszcze jak mlody i ladny cycus to ladniejszej rzeczy
na swiecie nie zobaczysz ,zaznaczam ze nie jest to opinia podgladacza ,ale
estety -:)))))))
pozdrawiam szczegolni ekarmiace mamy i zazdroszcze tym smarkaczom wielce
juras