Data: 2010-01-23 17:27:39
Temat: Dalej w temacie - czyli, nie na temat:
Od: narciasz <n...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Jan 23, 11:46 am, J-23 <k...@g...pl> wrote:
> On 23 Sty, 17:05, narciasz <n...@g...com> wrote:
>
>
>
>
>
> > On Jan 23, 6:21 am, J-23 <k...@g...pl> wrote:
>
> > > On 22 Sty, 23:26, narciasz <n...@g...com> wrote:
>
> > > > On Jan 22, 12:02 pm, J-23 <k...@g...pl> wrote:
>
> > > > > co to Avator?
>
> > > > Avatar (sorry) - film na ktorym kreci sie w glowie.
>
> > > No tak, ale film "Avatar" Jamesa Camerona nie nawiazuje w zaden sposob
> > > do dramatu "Romeo i Julia" Williama
Shakespeare''a.http://pl.wikipedia.org/wiki/Avatar_%
28film%29Fabula, ktora opisales
> > > w swoim poscie, niejako opiera sie na tresci rzeczonego dramatu? Jest
> > > polski film pt. "Avatar" z 1964 roku, w reżyserii Janusza
Majewskiego.http://pl.wikipedia.org/wiki/%22Awatar%2
2,_czyli_zamiana_dusz
>
> > > J-23 itede...
>
> > Se patrze - i widze ze:
> > Posrod tego calego harmideru - docent J-23 - czyli; wino m-ki wino -
> > usiluje wykladac logike (cwiczenia laboratoryjne z tego przedmiotu
> > probuje zaliczyc) i prowadzic seminarium z odpowiedzalnosci za wlasne
> > slowa.
> > - W klasie, sami przerosnieci, drugoroczni. Rokowania slabe.
> > - Jedynie pani magister XL - od kociej muzyki - wierzy w promocje.
>
> > Wielu pionkom juz wydaje sie, ze sa damkami.
> > Tfu!
>
> Stoi na gruncie pryncypium,
> spelnianie awangardowej roli,
> drogowskaz, plaszczyzna,
> umacnianie jednosc,
> na gruncie zrozumienia,
> z potrzeby aprobaty poprzez ludzi,
> dla ludzi...
> ze zadna miara swiat nie widzial,
> niekoniecznie przez pryzmat
> mozna jeszcze witkacym:
> para pocina i plugie pilczenie,
> pfa pepfa pasze,
> popylonie pienie,
> i pylko peplo
> peonie przenika,
> popysledzona pestes,
> pak puzyka
> i tak dlugo
> bez sensu
> i nie na temat
>
> J-23 itede...
>
> PS. najgorzej jak ktos ma wyksztalcenie wyzsze, niz inteligencje
Kto nie wierzy, pal go szesc!
Zyl, jak niesie gminna wiesc
- I jak niania powiadala
Gdym w kolysce lezal maly,
W tundrze zimnej, w gestych krzakach
Przeokropny smok jebaka.
Okoliczni, biedni drwale
Z domu wyjsc nie mogli wcale
Przerazeni bestii kroczem
(A mial jaja iscie smocze).
Bali sie jak ognia drania
(Tak opowiadala niania).
Smok zboczeniec, bez roznicy
Gwalcil wszystkich w okolicy.
Chlop i baba, ptak i zwierze
Kogo spotka zan sie bierze.
Ciezkie chwile, ciezki czas
Drwale boja sie wyjsc w las,
Smok grasuje - terrorysta,
Kogo zlapie wykorzysta.
Setki planow, gro sugestii,
Jak sie srogiej pozbyc bestii?
Nie pomaga intryg masa.
Jak odrabac mu kutasa?
Zeby chociaz, tak z kawalek.
I czy bedzie taki smialek,
Czy jest posrod drwali taki,
Co nie boi sie jebaki?
Radzi mlodzian, radzi maz
Smok zboczeniec gwalci wciaz.
Az tu kiedys, tak przypadkiem
"J" sie zjawil z wielkim zadkiem,
Znany w swiecie Dupodajec
Rycerz srogi, choc bez jajec.
Tiulem przybral swoja zbroje:
"Ja tam smoka sie nie boje!
- Zniszcze bestie!" - rzekl do drwali.
Ku jebace smialo wali:
Spojrz maszkaro na moj zad!.
Smok jak wryty stanal, zbladl:
Jejku, rety, dupa - bomba!
Na pohybel! Bede rabal!
Zaspokoje poped smoczy!
Na rycerza chyzo skoczyl.
Dyszy, sapie, wprost szaleje,
A smialkowi nic, - sie smieje.
Raz smok siny, a raz blady,
Choc sie stara, nie da rady.
Pot sie leje, we lbie lupie
Nie poradzi na tej dupie.
Charknal, westchnal, pierdnal, zdechl.
"J" sie zasmial - tak: rech, rech.
Wnet przybiegla drwali kupa.
I ujrzawszy smoka trupa
Zakrzykneli polprzytomni:
Bedziesz mial nasz Jocie pomnik!
Do dzis w tundrze pewnie jest
Kamien taki - kurwa, fest,
Na nim dupy wizerunek.
To Jotowi - za ratunek.
Prosze pana, prosze pani,
Przekazalem slowa niani.
|