« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-29 22:53:53
Temat: Re: Definicja zboczenia (potrzebny seksuolog :)Kinga Macyszyn wrote:
>>> wow.....
>>> nie kuś, bo zaryzykuję.... ;)
>>
>> wow wow!
>> kuś kuś, niech zaryzykuje!! :)
>
> Czyli jednak wy, mężczyźni, uwielbiacie być subtelnie uwodzeni z
> lekką dozą nieśmiałości i fantazji. Lubicie, jak was kusimy - hę? ;)
Uwielbiamy! Kuście, kuście, jeszcze więcej nas kuście :)
> Moją stronę erotyczną, ze względu na przeładowanie systemu zbyt wielką
> liczbą użytkowników, chwilowo zawieszono ;))
Eee, a możnaby, tentego, zaoferować fachową pomoc w odwieszeniu? :)
Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-29 22:54:46
Temat: Re: Definicja zboczenia (potrzebny seksuolog :)Kinga Macyszyn wrote:
>>> wow.....
>>> nie kuś, bo zaryzykuję.... ;)
>>
>> wow wow!
>> kuś kuś, niech zaryzykuje!! :)
>
> Czyli jednak wy, mężczyźni, uwielbiacie być subtelnie uwodzeni z
> lekką dozą nieśmiałości i fantazji. Lubicie, jak was kusimy - hę? ;)
Kobiety! Wy w ogóle jesteście cudowne - wszystkie, jak jeden mąż! ;)
Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 01:05:51
Temat: Re: Definicja zboczenia (potrzebny seksuolog :)Dnia Tue, 29 Oct 2002 23:54:46 +0100, Hohoń napisał/napisała:
> Kobiety! Wy w ogóle jesteście cudowne - wszystkie, jak jeden mąż! ;)
czyj maz ? :>
--
* 2 miesiace niepewnosci * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 09:39:25
Temat: Re: Definicja zboczenia (potrzebny seksuolog :)Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl> napisał(a):
> A zatem po kolei. Jeśli - jak napisałeś - ze zboczeniem mamy do
> czynienia wówczas, gdy osobnik "chybia celu", to Twoje powyższe uwagi
> są tylko częściowo słuszne. Co bowiem w sytuacji, kiedy czyimś celem
> jest "satysfakcja seksualna z wbijania drzazg"? Wychodzi na to, że
> jeśli ktoś zbliża się do kobiety w tym celu i "chybia", bo kończy się
> tradycyjnym seksem, to jest zboczeńcem. Ale jeśli uda mu się dopiąć
> swego to już nie jest zboczeńcem!
Pamiętajmy, że wróżnilismy 3 niezbędne elementy zboczenia ( w domysle
seksualnego). Pierwszym jest występowanie motywacji seksualnej, drugim celu
motywowanego seksualnie i trzecim chybienie celu mimo działania motywowanego
seksualnie. Jeśli czyimś celem jest odczuwanie przyjemności z wbijania drzazg
to jest cel motywowany hedonistycznie a nie seksualnie. Część działań
prowadzątych do tego celu wygląda tak samo jak działania motywowane
seksualnie ale nie może nas to mylić. Jeśli ktoś z motywacją hedonistyczną
chybia okreslonego celu (przyjemność z wbijaniaa drzazg) a przypadkiem
wychodzi mu normalny seks to jest to zboczenie hedonistyczne a nie seksualne.
Dla jasności dodam że przez motywacje rozumiem to co daje nam napęd (energię)
do działania. Możemy mówić o popędzie seksulanym. Czy możemy mówić o popędzie
hedonistycznym? Nie jestem pewien. Żeby osiagnąć cel hedonistyczny, trzeba
skorzystać z jakiejść energii i jedną z mozliwych energii jest energia
seksualna. Jeśli tak, to wbijacz drzazg jest zboczeńcem seksualnym, że on nie
ma w ogóle celu seksualnego, choć ma popęd seksualny.
Nie wykluczone że dla dalszego postępu naszych rozważań powinniśmy
skatalogować cele ludzkich działań z punktu widzenia ich seksualności.
> Przy okazji zauważam pewną sztuczkę sofistyczną, której (być może
> nieświadomie) dopuściłeś się. Piszesz w drugim zdaniu, że
> "drzazgowiec" jest bardziej zboczony od onanisty. A chwilę później:
> "Jeśli nawet uznamy, że obiekt jest ważniejszy niż czynność, to wtedy
> znów przegrywa onanista". Co to znaczy "znów przegrywa"?
Znów w stosunku do zdania pierwszego. (1) Onanista jest zboczeńcem jeśli
przyjmiemy że celem jest seks z kobieta. (3) Onanista jest także zboczeńcem
jeśli celem może byc robienie czegokolwiek z kobietą.
Na moje jednak wyczucie robienie czegokolwiek z kobietą nie może być uznane
za cel seksualny. To jest właśnie jeden z typów zboczenia, kiedy motywacja
seksualna kieruje nas w strone kobiety i próbujemy zadowolic się wyłącznie
rozmawiając, pijąc razem kawę czy grając w skrable.
Chciałem po prostu zaznaczyć że onanizm jest innym rodzajem zboczenia
(czynność seksualna, jest obiektu seksualnego nie ma) niż rozmaite działania
z kobietami (obiekt seksulany jest, czynności seksualnej nie ma). Możemy
nazwać to zboczeniem obiektowym i czynnościowym.
Na razie musze kończyć ale wrócimy do tego.
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 13:26:07
Temat: Re: Definicja zboczenia (potrzebny seksuolog :)Papik wrote:
> Dnia Tue, 29 Oct 2002 23:54:46 +0100, Hohoń napisał/napisała:
>> Kobiety! Wy w ogóle jesteście cudowne - wszystkie, jak jeden mąż! ;)
>
> czyj maz ? :>
A, taki jeden - jak napisałem zresztą :)
Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |