Mam pytanie dotyczące sposobów demakijażu oczu i środków do tego służących.

Ponieważ nie używam kosmetyków wodoodpornych, więc od paru lat makijaż z
całej twarzy, wraz z oczami, zmywam żelem do mycia twarzy. Właśnie mi się
kończy kolejna tuba avonowa, zdaje się, że przestali go produkować,
postanowiłam więc poszukać czegoś innego. Z przeszukiwania wizazu wyszedł mi
Iwostin Purritin, udałam się po próbkę do apteki.

I tu zostałam przez panią aptekarkę uszczęśliwiona informacją, że nie
należy zmywać oczu żelami do twarzy, szczególnie takimi mało delikatnymi (do
cery tłustej). Bo skóra wokół oczu jest delikatna, wiadomo, i takie
nadmierne oczyszczanie, brutalne, rzec by można, jej szkodzi. Widoczne to
jest oczywiście nie od razu, ale w końcu wylezie. Niby rzecz oczywista, ale
jakoś dotychczas tej sprawy nie przemyślałam :)

A teraz się zastanawiam, czy się tym przejąć, czy nie :)
Możliwe rozwiązania:
1. nie przejmować się, kupić żel i mieć z głowy (z twarzy) zmywanie
makijażu;
2. kupić specyfik do demakijażu oczu: co polecacie?? żeby nie wymagało
zużycia góry płatków higienicznych i wyrwania sobie połowy rzęs w celu
pozbycia się czarnych smug, i żeby nie szczypało?
3. kupić jakiś delikatny żel do zmywania oczu bez płatków higienicznych,
tylko woda i żel. Jest coś takiego w ogóle?

Pozdrawiam
Magda-