| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-10-31 15:19:01
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
Hania wrote:
> elGuapo <e...@v...pl> napisał(a):
>
> > Czy aby na pewno?
> > Dlaczego ludzie sobie na =F3w konsumpcyjny styl =BFycia mog=B1 pozwoli=E6?
> > Bo s=B1 przekonani, =BFe nie musz=B1 inwestowa=E6 we w=B3asne dzieciaki na
> > staro=B6=E6, bo 'rz=B1d co=B6 wymy=B6li i si=EA nami zaopiekuje'.
>
> MOżesz mnie nazwać wygodnicką, lecz słowa o opiece rządu czy jakiejkolwiek
> instytucji skieruj do hordy bezmózgich nierobów.
> W przeciwieństwie do wiecznie rządających pomocy wielodzietnych rodzin, Nikt
> sie mną nie musi opiekować. Wystarczająco duzo i owocnie pracuje, by jeszcze
> z moich podatkow szlo na zasiłki dla nygusów klepiących dzieci gorzej, niż
> szczury, bo te przynajmniej ograniczają prokreację w niesprzyjających
> warunkach.
>
> EOT
>
With all due respect: pieniądze Ci na starość nie wymienią
pampersa, nie podetrą tyłka, ani nie nakarmią owsianką. Jeśli nie
będziesz miała własnych dzieci, to będą to wobec Ciebie robić
dzieci tych właśnie pogardzanych przez Ciebie nygusów.
ALE to nie znaczy, iż należy Ciebie z podatków na rzeczy tych
nygusów łupić, bo efekt tego jest właśnie taki, jak opisujesz -
nie pozwalasz sobie na dzieci Ty, a te nygusy. Socjalizm sprzyja
reprodukcji najgorszego materiału genetycznego kosztem materiału
lepszego.
Jako liberał nie wiedzę nic złego w byciu wygodnicką. Warto tylko
być świadomym konsekwencji swojego wyboru, bo i tak będziesz
musiała te konsekwencje ponieść.
Pozdrawiam
NeG
--
Nauka jest ŚRODKIEM, a nie CELEM. Celem jest PRAWDA.
(własne - http://tinyurl.com/udxd8)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-10-31 15:19:31
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:ei7osb$h0e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
> news:45474517$0$17953$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Drobna uwaga - kwalifikowany spawacz zarabia 2x wiecej niz
> profesor ekonomii :) Jesli nie wiecej.
Czyli Balcerowicz nie musi odejść - musi się przekwalifikować :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-10-31 15:25:06
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci."Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
news:45475bca$0$17966$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Czyli Balcerowicz nie musi odejść - musi się przekwalifikować :)
Kolejna zastrzyk rzeczywistosci: zarobki spawacza sa wysokie nie dzieki
Balcerowiczowi,
a dzieki akcesji do UE i wyjezdzie spawaczy do innych krajów UE.
Bez urazy - prosze o lepsze rozeznanie!
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-10-31 15:32:25
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:ei7q5b$kf5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
> news:45475bca$0$17966$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> Czyli Balcerowicz nie musi odejść - musi się przekwalifikować :)
>
> Kolejna zastrzyk rzeczywistosci: zarobki spawacza sa wysokie nie dzieki
> Balcerowiczowi,
> a dzieki akcesji do UE i wyjezdzie spawaczy do innych krajów UE.
> Bez urazy - prosze o lepsze rozeznanie!
Bez urazy, ale chodziło mi o to, że Balcerowicz jest profesorem ekonomii :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-10-31 15:33:13
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
Duch wrote:
> "elGuapo" <e...@v...pl> wrote in message
> news:1162299982.817440.89290@b28g2000cwb.googlegroup
s.com...
>
(...)
> Dwa - utrzymanie dzieci nie jest wysokie.
Rozumiem, że wysokie = kosztowne.
Finansowo nie aż tak, ale 'fizycznie' (choroby dziecka, zwolnienia z
pracy, zaprowadź do szkoły, odbierz ze szkoły, zabaw, opierz,
nakarm, mamaaaa! - to, tataaaa! - tamo) ogromnie.
> Trzy - glowna przyczyna nieposiadania dzieci NIE jest grozba ich glodu.
Nie, ale oczekiwania wzrastają. Ludzie nie chcą odstawać od
średniej jakakolwiek by ona nie była. Niewykluczone, że milioner
mający 3 kabinowy, 10 metrowy jacht może porównują się z
miliarderem mającym 25 kabinowy jacht 30 metrowy czuć taki sam
dyskomfort, jak właściciel punto porównujący się z właścicielem
BMW.
Jak zarabiasz 1500 i dostaniesz podwyżkę na 2000 będziesz uradowany,
ale nie jeśli zarabiałeś dotychczas 2500, a od tej pory masz
zarabiać 2000 - a to przecież niby takie same 2000 - czyż nie?
> Nie znam kogos takiego, komu by to grozilo. Powiem wiecej - znajomi
> wiecej zarabiajacy maja raczej MNIEJ dzieci.
IMHO to często 'zachłyśnięcie' się dobrobytem. Chyba nic tak nie
ogłupia, jak nadmierny sukces.
> Ale nie musimy miec jednego zdania ;)
Ja póki co nie widzę, żebyśmy mieli odmienne zdania. My raczej
mówimy o czymś nieco innym.
Pozdrawiam
NeG
--
Nauka jest ŚRODKIEM, a nie CELEM. Celem jest PRAWDA.
(własne - http://tinyurl.com/udxd8)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-10-31 17:31:46
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.elGuapo <e...@v...pl> napisał(a):
>> With all due respect: pieni=B1dze Ci na staro=B6=E6 nie wymieni=B1
> pampersa, nie podetr=B1 ty=B3ka, ani nie nakarmi=B1 owsiank=B1.
Lekko niekonsekwentnie pomijam EOT'a: Za darmola też nikt tego nie zrobi. I
prędzej też za psie pieniądze zrobi to dziecko spawacza ;-)) niż
czerwononosego miłośnika seksu bez zabezpieczeń.
A za lepsze niż psie zrobi to wykwalifikowana pielęgniarka. A jak mi się
zachce, to dam w łapę lekarzowi i zafunduję sobie eutanazję, jak mi nawet na
owsiankowe menu wątroba zastrajkuje. Nie wierzę, że nie widzisz korelacji
między życiem na jakimkolwiek poziomie a pieniędzmi.
>Je=B6li nie
> b=EAdziesz mia=B3a w=B3asnych dzieci, to b=EAd=B1 to wobec Ciebie robi=E6
> dzieci tych w=B3a=B6nie pogardzanych przez Ciebie nygus=F3w.
Nygusami gardzę tak, jak we własnej mojej osobie nie podoba mi się okresowe
lenistwo. Tylko proszę nie mylić mej pogardy dla bezrobotnych na własne
życzenie nygusów z szacunkiem i jednoczesnym wkurzeniem na los
przywoływanego tu, harującego spawacza.
> ALE to nie znaczy, i=BF nale=BFy Ciebie z podatk=F3w na rzeczy tych
> nygus=F3w =B3upi=E6, bo efekt tego jest w=B3a=B6nie taki, jak opisujesz -
> nie pozwalasz sobie na dzieci Ty, a te nygusy. Socjalizm sprzyja
> reprodukcji najgorszego materia=B3u genetycznego kosztem materia=B3u
> lepszego.
Cieszę się, że zauważyłeś istotę tego czynnika nie dewaluując go, jak co
poniektórzy w tym wątku.
> Jako libera=B3 nie wiedz=EA nic z=B3ego w byciu wygodnick=B1. Warto tylko
> by=E6 =B6wiadomym konsekwencji swojego wyboru, bo i tak b=EAdziesz
> musia=B3a te konsekwencje ponie=B6=E6.
Oczywiście,
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-10-31 20:35:23
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
"Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:ei81a1$1h5$1@inews.gazeta.pl...
> elGuapo <e...@v...pl> napisał(a):
>
>>> With all due respect: pieni=B1dze Ci na staro=B6=E6 nie wymieni=B1
>> pampersa, nie podetr=B1 ty=B3ka, ani nie nakarmi=B1 owsiank=B1.
>
> Lekko niekonsekwentnie pomijam EOT'a: Za darmola też nikt tego nie zrobi. I
> prędzej też za psie pieniądze zrobi to dziecko spawacza ;-)) niż
> czerwononosego miłośnika seksu bez zabezpieczeń.
> A za lepsze niż psie zrobi to wykwalifikowana pielęgniarka. A jak mi się
> zachce, to dam w łapę lekarzowi i zafunduję sobie eutanazję, jak mi nawet na
> owsiankowe menu wątroba zastrajkuje. Nie wierzę, że nie widzisz korelacji
> między życiem na jakimkolwiek poziomie a pieniędzmi.
Ależ widzę, ale popełniasz parę milczących domniemań, z których
sobie chyba nie do końca sprawę zdajesz.
Pielęgniarki nie rosną na drzewach, ani nie produkuje się ich w
fabrykach.
Ktoś musiał je urodzić, ktoś wychować. Pielęgniarki także są
dziećmi, zanim staną się pielęgniarkami.
Pieniądze nia mają wartości ZAWSZE, a tylko wtedy, gdy jest ktoś
inny gotowy coś za nie z Tobą wymienić - towar, czy usługę.
Na bezludniej wyspie możesz umrzeć z głodu mając wszystkie
pieniądze świata na koncie, albo nawet i przy sobie.
To oczywiście hipotetyczne ekstremum pewnej prawidłowości, którą
najogólniej znamy jako zasada podaży i popytu: im mniej dzieci
będzie się rodziło, tym więcej będzie kosztować ich opieka, zaś
przyrost naturalny w Polsce (i nie tylko) wciąż jest ujemny. Jeśli
będzie dostatecznie mocno ujemny, to może się okazać, że
oszczędności całego życia wydasz na miesiąc opieki
pielegniarskiej, a później dupa.
>>Je=B6li nie
>> b=EAdziesz mia=B3a w=B3asnych dzieci, to b=EAd=B1 to wobec Ciebie robi=E6
>> dzieci tych w=B3a=B6nie pogardzanych przez Ciebie nygus=F3w.
>
> Nygusami gardzę tak, jak we własnej mojej osobie nie podoba mi się okresowe
> lenistwo. Tylko proszę nie mylić mej pogardy dla bezrobotnych na własne
> życzenie nygusów z szacunkiem i jednoczesnym wkurzeniem na los
> przywoływanego tu, harującego spawacza.
Rozumiem, ale nie o to mi chodziło, tylko o wyjaśnienie Ci, że te
dzieciaki nygusów mogą Ci się jeszcze przydać, bo jeśli sama się
o swoje dzieci nie zatroszczysz, to one będą musiały Ci pampersa
zmieniać, gdy się już 'powykształciuchują' na pielęgniarki.
Jeśli by i ich nie było, to możesz sobie swoje oszczędności
równie dobrze w piecu spalić. Jeśli nie będzie dzieci w okresie
Twojej dorosłości, to w momencie Twojej starości nie będzie
dorosłych, którzy z tych dzieci wyrośliby. Nie będzie piekarzy -
skąd więc weźmiesz chleb?, nie będzie lekarzy - kto więc będzie
Cię leczył?, nie będzie pielęgniarek - kto więc będzie Ci
zmieniał pampersa? - pieniądze tego nie zrobią. Miej tego
świadomość.
Jak już pisałem powyżej pieniądze (czy cokolwiek innego -
włączając złoto, nieruchomości, futra, luksusowe jachty, czy
samochody) nie mają wartości 'absolutnej', tzn. nie mają wartości
zawsze, a tylko dopóty, dopóki istnieje ktoś, kto chce za nie z
Tobą coś wymienić.
>> ALE to nie znaczy, i=BF nale=BFy Ciebie z podatk=F3w na rzeczy tych
>> nygus=F3w =B3upi=E6, bo efekt tego jest w=B3a=B6nie taki, jak opisujesz -
>> nie pozwalasz sobie na dzieci Ty, a te nygusy. Socjalizm sprzyja
>> reprodukcji najgorszego materia=B3u genetycznego kosztem materia=B3u
>> lepszego.
>
> Cieszę się, że zauważyłeś istotę tego czynnika nie dewaluując go, jak co
> poniektórzy w tym wątku.
Dla UPRowskiego liberała to elementarz.
Nic poza demontażem chorego systemu pasożytnictwa leniwych cwaniaków
na zdolnych i pracowitych, zwanego czy to socjalizmem, czy to państwem
opiekuńczym, nas nie zadowoli.
>> Jako libera=B3 nie wiedz=EA nic z=B3ego w byciu wygodnick=B1. Warto tylko
>> by=E6 =B6wiadomym konsekwencji swojego wyboru, bo i tak b=EAdziesz
>> musia=B3a te konsekwencje ponie=B6=E6.
>
> Oczywiście,
Oczywiście, oczywiście, ale chyba nie do końca miałaś
świadomość, że pieniądze na zabezpieczenie starości mogą nie
wystarczyć. Im mniej dzieci będzie się rodziło, tym mniej Twoje
pieniądze będą warte, bo tym większy będzie pośród staruszków
popyt na tych, którzy będą usługi opieki świadczyć. W warunkach
dotkliwego niżu demograficznego dorosłe dzieci będą mogły sobie
przebierać w ofertach opieki nad staruszkami, jak w ulęgałkach.
Warto być tego świadomym.
Pozdrawiam
NeG
--
Nauka jest ŚRODKIEM, a nie CELEM. Celem jest PRAWDA.
(własne - http://tinyurl.com/udxd8)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-10-31 20:45:53
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.Użytkownik "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ei7pck$sv2$1@inews.gazeta.pl...
> Ofkorz - powiedziała Hania prawie internacjonalnie. Generalnie mówimy o
> wielu typach zachowań społecznych, wielu grupach zawodowych i wielorakim
> podejściu do zycia w ogóle i szczególe.
Oczywiście, że nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkich możliwych
przypadków. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by wybrać sobie jeden
pasujący nam przypadek - wyciągnąć z niego pasujące nam wnioski, po czym
wnioski te rozciągnąć na wszystkie możliwe przypadki. Odparł Przemek
złośliwie :P :)
>> Brak zgody :) Nie można tłumaczyć ciężkiego losu spawacza, złodziejstwem
>> bandy polityków. To - jak płatna będzie robota spawacza i czy wogóle
> będzie
>> dla niego robota .... zalezy poprostu od rynku i jest rynkiem regulowane.
>
> Tak i nie: obciążenia opłatami zusowato-podatkowatymi ;-)) firm powoduje,
> ze
> nawet zatrudniając na czarno mają do dyspozycji na wypłaty dużo mniej, niz
> mieliby bez tych obciążeń - bez mrugniecia okiem konsumowanych przez hordy
> polityków i wszelkich agencji z polityki żyjacych. I mam tu na myśli nie
A wcale że nie :) Choćby w tych naszych ciężkich czasach widocznego rozkwitu
gospodarczego, obciążenia podatkowo-zusowo-becikowe nagle jakimś cudem
zostały maksymalnie zminimalizowane - to i tak pracodawca będzie płacił
spawaczowi tyle na ile zmusza go aktualna sytuacja na rynku pracy, a nie
tyle ile może. Czasem sytuacja wymusza płace ponad wartość wykonywanej
pracy, czasem i częściej poniżej. To ma niewiele wspólnego z opalonymi
rolnikami :)
> tylko jedną czy dwie kaczki, opalonego rolnika czy inną babę z kurwikami,
> ale naprawdę pokaźną armię żerujących na tym burdelu prawdziwych
> cwaniaczków, przy których żebrzacy o zasiłek bezrobotny żul to jak mrówka
> przy słoniu.
> No i jeszcze weź pod uwage, że opalone kaczki z kurwikami w mundrosci swej
> powodują ograniczenia rozwoju gospodarki, itepe itede i NTG...
Na rozwoju gospodarczym i metodach jego hamowania znam się jak stary
Giertych na ewolucji, więc zamykam w temacie dziób i nie kaczę :)
> No właśnie są. Szara strefa czasem robi zakupy fakturowane, nommm...
Znaczy że się strefy przenikają to normalka, ale to ma drugorzędne znaczenie
dla spawacza zatrudnionego w tej czy innej strefie.
>> Wykwalifikowni spawcze i ich baby :)
>
> to juz podflirten gemachen podpada ;-)))))
Wykwalifikowani spawacze i ich baby z pod Gemachen :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-10-31 20:53:11
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
Hanka napisał(a):
> elGuapo napisał(a):
> >
> > Dlaczego ludzie sobie na ów konsumpcyjny styl życia mogą pozwolić?
> > Bo są przekonani, że nie muszą inwestować we własne dzieciaki na
> > starość, bo 'rząd coś wymyśli i się nami zaopiekuje'.
> >
>
> A nie uważasz,że najrozsądniej by było,żebyśmy,tu i teraz,
> mogli sobie zapracować na takie zabezpieczenie finansowe,
> abyz dziećmi sobie być z wyboru,a nie z przymusu,bo sami
> sobie nie dajemy rady?...
>
Pieniądze się Tobą na starość nie zaopiekują. Jeśli nie będzie
dostatecznie dużo dzieci, gdy jesteś dorosła, gotowych zaopiekować
się Tobą na starość za Twoje pieniądze, to równie dobrze możesz
sobie swoje oszczędności w piecu spalić.
Co oczywiście nie znaczy, iż jest to dla mnie osobiście jedyny, czy
nawet podstawowy czynnik skłaniający mnie do posiadania dzieci.
Trudno podejrzewać zwierzęta o tak wysublimowane rozumowania jak
'muszę sobie zrobić młode, żeby na starość miał się kto mną
zająć', a jakoś z dzietnością problemów nie mają.
Podobnie i nam szczęśliwie natura dała podkładkę w postaci chęci
posiadania dzieci i instynktów rodzicielskich.
> >
> > Gdyby nie było przymusu ubezpieczeń, to nie dość, że ludzie
> > inwestowaliby we własne dzieci na starość, to i przykładaliby się
> > do owej inwestycji lepiej, niż obecnie: państwo zaopiekuje się mną
> > na emeryturze, to po kiego mam tracić życie na wychowywanie bachora?
> >
>
> Nie,nie, nie zgadzam się z takim podejściem do tematu.
> Jeżeli chcę mieć dziecko,to ( MZ ) absolutnie nie dlatego,żeby
> mi na starość pampersy zmieniało. Choć chcę,abyśmy mogli
> być w stałym, życzliwym kontakcie.
I dokładnie o to chodzi. Pozytywna więź emocjonalna redukuje
prawdopodobieństwo, iż wyrzuci Cię ono na wysypisko starców.
Behawioryści próbowali dowieść, że układ rodzice dzieci polega na
czysto interesownym czerpaniu wzajemnych korzyści i ponieśli
sromotną klęskę na tym polu. Gorąco polecam 'Rodzinne gniazdo'
Vitusa Dreschera.
> I jeszcze : temat przymusu ubezpieczeń jest do zreformowania,
> jasne, ale powiązanie tego z dalszą Twoją argumentacją jest
> dla mnie nie do przyjęcia,
A czy z taką samą dbałością traktujesz swój własny samochód,
jak służbowy?
> może dlatego, że kojarzy mi się raczej
> z opisywaną tu już patologią ( OPS i hasło:dajcie,bo mi się
> należy).
Ależ to tylko różne twarze tej samej patologii: 'państwo ma mi
dać, bo mi się należy', 'państwo ma wychować mojego bahora, bo mi
się należy', 'państwo ma się mną zaopiekować na starość, bo mi
się należy'. Socjalizm otworzył roszczeniową puszkę pandory.
(...)
Pozdrawiam
NeG
--
Nauka jest ŚRODKIEM, a nie CELEM. Celem jest PRAWDA.
(własne - http://tinyurl.com/udxd8)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-10-31 21:34:36
Temat: Re: Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci.
Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1162327991.752106.309200@e3g2000cwe.googlegroup
s.com...
> Pieniądze się Tobą na starość nie zaopiekują. Jeśli nie będzie
> dostatecznie dużo dzieci, gdy jesteś dorosła, gotowych zaopiekować
> się Tobą na starość za Twoje pieniądze, to równie dobrze możesz
> sobie swoje oszczędności w piecu spalić.
W mojej rodzinie, dziadk, kiedy był krótko przed śmiercią, to babcia się nim
opiekowała. Teraz ma z 80 lat i miaszka z nią najmniej zaradna córka z mężem
i dziećmi i prawie na pewno by było jej lepiej, gdyby mieszkała sama, bo to
oni ją wykorzystują, a nie odwrotnie. Nie wydaje mi się, żeby akurat liczba
dzieci była taka ważna - większość staruszków jest w miarę zdrowa i dopiero
kilka miesięcy przed śmiercią stają się niezdolni do życia samemu (no, ale
od czego jest np. szpital).
> Podobnie i nam szczęśliwie natura dała podkładkę w postaci chęci
> posiadania dzieci i instynktów rodzicielskich.
i orgazmu :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |