Data: 2002-05-07 15:43:09
Temat: Do Joanny D., bylo: Odp: skad sie to bierze ze feminizm (...)
Od: "Anyia => Madzik" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:ab8ogu$3ca$...@n...onet.pl...
> Ależ ja Ci nie każę rezygnować... Ja po prostu próbowałam Ci coś pokazać,
> żebyś mogła widzieć nie tylko czybek swojego feministycznego nosa (...)
> Pozwól, że daruję sobie dalsze przekonywanie. W obecnym stanie umysłu
> (indoktrynacja) i tak nie zrozumiesz...
Joanno, wiesz, jak dla mnie to przekroczylaś pewne bariery.... zawsze bylas
dla mnie tu i na psd osobą o zdecydowanych poglądach, troche kontrowersyjna,
ale bardzo czesto wyjatkowo mądrą (zreszta wiele razy wczesniej to pisalam).
Nie jest moim zamiarem obrazanie Ciebie, i dlatego napisze tylko, ze
przesadzilas, i Twoj swiatopoglad nie jest wystarczajacym argumentem do
tego, aby kogos tak obrazac.
Chyba zaczne omijac dyskusje z Twoim udzialem szerokim lukiem, bo w tej
chwili mi wstyd za Ciebie.
> Pracowałam też w szkołach gdzie mężczyźni stanowili jakieś 2 %
zatrudnionych
> i wiem, że środowisko kobiet nie jest naturalnym środowiskiem człowieka.
Jezeli chociaz kilka z tych kobiet przedstawiało swoje pogladay w taki
sposob jak Ty, to masz racje - nie jest to naturalne srodowisko.
Naturalne wymaga troche wiecej kinderdsztuby i umiejętnosci prowadzenia
dyskusji.....
Joanno, moze za krotko jestem na tej grupie (od początku?.... ;->) , ale
zawiodlam sie na Tobie.
(WIEM, WIEM. Moj problem, a nie Twoj. I dlatego poradze sobie z nim na moj
sposob :-) )
--
Pozdrawiam,
Magda
|