| « poprzedni wątek | następny wątek » |
431. Data: 2008-09-09 08:48:04
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFStalker napisał(a):
> krys pisze:
>
>> W bajki wierzysz. Ja za bluzę z kapturem z polaru zapłaciłam 15 zł,
>> za to za hurtowo zamawianą przez szkołę kamizelkę z tegoż, robiąca za
>> mundurek - 60 zł. Polar tego samego sortu.
>
> Uwielbiam takie argumenty :-) Ponieważ mię się nie udało, znaczy że
> się nie da, CBDU
To nie jest argument, tylko zderzenie marzeń z rzeczywistością.
Dać się da, tylko motywacji brak, zupełnie jak z tymi spodenkami -
fikołek w zielonych jest równie dobry, jak w granatowych, więc po co
robić dym o kolor?
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
432. Data: 2008-09-09 08:55:33
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFkrys pisze:
> To nie jest argument, tylko zderzenie marzeń z rzeczywistością.
> Dać się da, tylko motywacji brak, zupełnie jak z tymi spodenkami -
> fikołek w zielonych jest równie dobry, jak w granatowych, więc po co
> robić dym o kolor?
Tak mi się w kontekście tej wypowiedzi przypomniało lekko sparafrazowane
prawo Murphy'ego (podobno wg Alberta Einsteina):
"Są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż przychodzi ktoś, kto o tym nie
wie i je robi" :-)
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
433. Data: 2008-09-09 09:08:29
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFStalker napisał(a):
> sparafrazowane prawo Murphy'ego (podobno wg Alberta Einsteina):
>
> "Są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż przychodzi ktoś, kto o tym nie
> wie i je robi" :-)
Według Einsteina moje ulubione brzmi inaczej, ale nie przytoczę, bo będę
niesłusznie posądzona o aluzję;-)
PS. Po 8 latach kariery szkolnej dzieci, mam wyrobione zdanie na temat
fanaberii, zdrowego rozsądku, uczenia zasad i tym podobnych. 8 lat
temu, na pytanie, czy nie wybieram nauczyciela prowadzącego dla
dziecka, odpowiedziałam: "ale po co, przecież chyba wszyscy tu
pracujący są fachowcami".
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
434. Data: 2008-09-09 12:06:48
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFJagna W. pisze:
>> Hmmm...ja sobie kiedyś obiecywałam, że nie będę uczniom poprawiała
>> błędów ortograficznych, że nie interesuje mnie jak policzy, ważne żeby
>> policzył...a potem ...
>
> No i? Bo nie bardzo rozumiem, do czego zmierzasz? :)
>
Uczysz w szkole?
To:
"I jeśli chodzi o mnie, to nauczyciel może w ogóle nie wymagać
prowadzenia zeszytów, byleby tylko dzieciaki biegały na lekcje z
radością, a w głowach zostało im trochę więcej niż tylko szerokość
marginesów."
bardzo przypomina stwierdzenia ludzi, którzy nie uczą.
Nauczyciel plastyki, muzyki, matematyki czy polskiego tak naprawdę uczy
nie tylko swojego przedmiotu, a wszystko składa (również te marginesy)
się na jedną całość.
Też bym sobie życzyła chodzić do pracy i nie prowadzić żadnej
papierkowej roboty.
pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
435. Data: 2008-09-09 12:09:19
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFStalker pisze:
>> Swoją drogą, jeśli dla nauczyciela ta "jednolitość" ma aż tak życiowe
>> znaczenie, to niech się sam trochę wysili, zrobi zbiórkę kasy,
>> pomierzy dzieciaki i kupi dla całej klasy identyczny ubiór.
>
> Właśnie tak :-) Przy czym ja zrobiłbym to na poziomie szkoły.
> I możliwości negocjacji z dostawcami większe i sponsora łatwiej znaleźć
> i rodziców łatwiej przekonać...
A potem przychodzą tacy, którzy w domu mają granatowe spodenki i nie
chcą kupować z całą klasą.
pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
436. Data: 2008-09-09 12:12:38
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFUżytkownik "Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ga5p1g$945$2@news.onet.pl...
> Stalker pisze:
>
>>> Swoją drogą, jeśli dla nauczyciela ta "jednolitość" ma aż tak życiowe
>>> znaczenie, to niech się sam trochę wysili, zrobi zbiórkę kasy, pomierzy
>>> dzieciaki i kupi dla całej klasy identyczny ubiór.
>>
>> Właśnie tak :-) Przy czym ja zrobiłbym to na poziomie szkoły.
>> I możliwości negocjacji z dostawcami większe i sponsora łatwiej znaleźć
>> i rodziców łatwiej przekonać...
>
> A potem przychodzą tacy, którzy w domu mają granatowe spodenki i nie chcą
> kupować z całą klasą.
Zielone. Zielone mają, a granatowe to jakaś fanaberia. I strata kasy.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
437. Data: 2008-09-09 12:16:38
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFAgnieszka pisze:
>> A potem przychodzą tacy, którzy w domu mają granatowe spodenki i nie
>> chcą kupować z całą klasą.
>
> Zielone. Zielone mają, a granatowe to jakaś fanaberia. I strata kasy.
o właśnie, zapomniałam o zielonych :)
pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
438. Data: 2008-09-09 12:25:50
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFAgnieszka pisze:
>> A potem przychodzą tacy, którzy w domu mają granatowe spodenki i nie
>> chcą kupować z całą klasą.
>
> Zielone. Zielone mają, a granatowe to jakaś fanaberia. I strata kasy.
Chyba jednak granatowe. Mam wrażenie że Anna odkryła kolejny "odcień"
problemu :-) Szkoła ustala jednolite, takie same nawet w kroju spodenki
(bo takie w hurcie kupi), a tu przychodzi ktoś kto już ma granatowe w
domu, ale w innym kroju np. :-)
Coś mi się tu kroi następny flejm :-D
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
439. Data: 2008-09-09 12:42:32
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFStalker pisze:
> Chyba jednak granatowe. Mam wrażenie że Anna odkryła kolejny "odcień"
> problemu :-) Szkoła ustala jednolite, takie same nawet w kroju spodenki
> (bo takie w hurcie kupi), a tu przychodzi ktoś kto już ma granatowe w
> domu, ale w innym kroju np. :-)
>
> Coś mi się tu kroi następny flejm :-D
Bo "jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził" ;)
czy jakoś tak
pozdrawiam
Ania (odkrywca)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
440. Data: 2008-09-09 15:31:15
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ga5qeu$2d2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Agnieszka pisze:
>
>>> A potem przychodzą tacy, którzy w domu mają granatowe spodenki i nie chcą
>>> kupować z całą klasą.
>>
>> Zielone. Zielone mają, a granatowe to jakaś fanaberia. I strata kasy.
>
> Chyba jednak granatowe. Mam wrażenie że Anna odkryła kolejny "odcień" problemu
> :-) Szkoła ustala jednolite, takie same nawet w kroju spodenki (bo takie w
> hurcie kupi), a tu przychodzi ktoś kto już ma granatowe w domu, ale w innym
> kroju np. :-)
Ja bym nie chciała zakładać czegoś, co mi źle leży na tyłku.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |