Witajcie,

Jakis czas temu na grupie przy okazji jakiegos innego tematu (juz nie
pamietam) byl poruszony temat glodowania.

Czy ktos moze probowal takiego pozytywnego w skutkach i oczyszczajacego
masochizmu? Wlasnie chcialabym troche wiecej sie dowiedziec na ten temat.
Jak sie zaczyna, bo taki nagly szok chyba srednio pozytywny jest dla
zoladka, ktory jest oj... jak lasuchowaty. Czy oprocz wody mineralnej mozna
pic jakies soki, herbatki albo cos jeszcze. No i oczywiscie jak sie z tego
wychodzi, zeby zoladek oczyszczony, odnowiony i szczesliwy nie zostal
zszokowany tym razem tona smakolykow.

Bede bardzo wdzieczna za kazde wskazowki.


Bozenka

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ICQ 81838200
http://bozena.samorzad.pw.edu.pl
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~