« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-06-25 11:03:16
Temat: Gotowe surówki z supermarketuCześć!
Moje dzieci uwielbiają gotowe surówki kupowane w supermarketach. Surówki
głównie na bazie kapusty, z jakimiś dodatkami. Takie w plastikowych
kubeczkach pakowanych po 500 gramów za circa 2,50 zł.
Nie ukrywam, że rzeczywiście są smaczne - w domu ciężko samemu zrobić
taką surówkę. Sam często robię surówki z kapusty. Jedzą, ale szału nie
ma. Nie ta chrupkość, i smak niby w porządku, ale to nie to.
Czytałem skład tego i nic specjalnie zdrożnego tam nie ma. Ale z drugiej
strony ponad tygodniowy okres ważności daje do myślenia.
Zatem cieszyć się, czy martwić, że dzieciom smakuje? Dawać? A smakuje
tak, że znajomi się za głowę łapią, że nasze dzieci są tak warzywnożerne :)
Pozdrawiam,
MW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-06-25 17:30:11
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketuDnia 2014-06-25 11:03, obywatel wolim uprzejmie donosi:
> Cześć!
>
> Moje dzieci uwielbiają gotowe surówki kupowane w supermarketach. Surówki
> głównie na bazie kapusty, z jakimiś dodatkami. Takie w plastikowych
> kubeczkach pakowanych po 500 gramów za circa 2,50 zł.
>
> Nie ukrywam, że rzeczywiście są smaczne - w domu ciężko samemu zrobić
> taką surówkę. Sam często robię surówki z kapusty. Jedzą, ale szału nie
> ma. Nie ta chrupkość, i smak niby w porządku, ale to nie to.
>
> Czytałem skład tego i nic specjalnie zdrożnego tam nie ma. Ale z drugiej
> strony ponad tygodniowy okres ważności daje do myślenia.
>
> Zatem cieszyć się, czy martwić, że dzieciom smakuje? Dawać? A smakuje
> tak, że znajomi się za głowę łapią, że nasze dzieci są tak warzywnożerne :)
Dzieci lubią cukier.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2014-06-25 19:15:00
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketuRaz to można, ale na dłuższą metę nie należy tego robić ze względu na dużą
ilość konserwantuw.
Wykończysz im pszewud pokarmowy.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy czytający
cyrylicę GdakMini2_01 i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2014-06-25 19:52:33
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketuW dniu 2014-06-25 19:15, Stokrotka pisze:
> Raz to można, ale na dłuższą metę nie należy tego robić ze względu na
> dużą ilość konserwantuw.
> Wykończysz im pszewud pokarmowy.
>
to najlepiej nic im nie dawać do jedzenia i tak padną.
tu na tej grupie wszystko jest szkodliwe, jakaś zbiorowa fobia.
a, i czasami nie rób surówek z warzyw sklepowych, również trujące lol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2014-06-25 20:26:12
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketuDnia Wed, 25 Jun 2014 11:03:16 +0200, wolim napisał(a):
> Moje dzieci uwielbiają gotowe surówki kupowane w supermarketach. Surówki
> głównie na bazie kapusty, z jakimiś dodatkami. Takie w plastikowych
> kubeczkach pakowanych po 500 gramów za circa 2,50 zł.
Ojeżu...
>
> Nie ukrywam, że rzeczywiście są smaczne - w domu ciężko samemu zrobić
> taką surówkę. Sam często robię surówki z kapusty. Jedzą, ale szału nie
> ma. Nie ta chrupkość, i smak niby w porządku, ale to nie to.
Bo bez tych sztuczności, tony soli i cukru - no i nie macerujesz warzyw,
skoro "nie to".
> Czytałem skład tego i nic specjalnie zdrożnego tam nie ma.
Chyba że od czasu do czasu jakaś salonella czy inna kola - ze wskazaniem
raczej na kolę :-/
> Ale z drugiej
> strony ponad tygodniowy okres ważności daje do myślenia.
Zdecydowanie za mało daje, skoro Ty beztrosko dajesz TO dzieciom... Ja
nawet w stronę półek z tym badziewiem nie spoglądam, a już dziecku
dawać....
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2014-06-25 20:27:33
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketuDnia Wed, 25 Jun 2014 19:52:33 +0200, Dawid napisał(a):
> W dniu 2014-06-25 19:15, Stokrotka pisze:
>> Raz to można, ale na dłuższą metę nie należy tego robić ze względu na
>> dużą ilość konserwantuw.
>> Wykończysz im pszewud pokarmowy.
>>
> to najlepiej nic im nie dawać do jedzenia i tak padną.
> tu na tej grupie wszystko jest szkodliwe, jakaś zbiorowa fobia.
> a, i czasami nie rób surówek z warzyw sklepowych, również trujące lol
No, trujące. Tylko po co to zwielokrotniać kupując surówki z trujących
warzyw z trujacymi konserwantami, solą i cukrem oraz zagrozeniem
bakteriologicznym (vide niedawna afera z coli)?
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2014-06-25 22:39:43
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketuW dniu 2014-06-25 20:26, Ikselka pisze:
> Bo bez tych sztuczności, tony soli i cukru - no i nie macerujesz warzyw,
> skoro "nie to".
Nie rozumiem. Czyli do surówki z kapusty nie dodajesz soli i cukru? W
składzie tych sklepowych jest też ocet, olej, czasami majonez. Takie
rzeczy w domu też się dodaje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2014-06-26 00:12:12
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketu
"wolim" <n...@p...tu> schrieb im Newsbeitrag
news:53ab3391$0$2245$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-06-25 20:26, Ikselka pisze:
>
>> Bo bez tych sztuczności, tony soli i cukru - no i nie macerujesz warzyw,
>> skoro "nie to".
>
> Nie rozumiem. Czyli do surówki z kapusty nie dodajesz soli i cukru? W
> składzie tych sklepowych jest też ocet, olej, czasami majonez. Takie
> rzeczy w domu też się dodaje.
>
Ale nie x-elka - ona tylko biologiczne, na czystym gównie hodowane. A jak
takie biologiczne na mózg działają,
to widać po niej i stokrotce....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2014-06-26 00:43:55
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketuDnia Wed, 25 Jun 2014 22:39:43 +0200, wolim napisał(a):
> W dniu 2014-06-25 20:26, Ikselka pisze:
>
>> Bo bez tych sztuczności, tony soli i cukru - no i nie macerujesz warzyw,
>> skoro "nie to".
>
> Nie rozumiem. Czyli do surówki z kapusty nie dodajesz soli i cukru? W
> składzie tych sklepowych jest też ocet, olej, czasami majonez. Takie
> rzeczy w domu też się dodaje.
Wszystko to dodaję, ALE w rozsądnej ilości. No może poza octem, bo w kuchni
ocet raczej stosuję do marynat, a do surówek stosuję sok z cytryny tylko,
zresztą aromat cytryny mi bardzo tu odpowiada, czasem dodaję nieco startej
skórki też. I miód. Nie wiem, co robisz nie tak - ale moim zawsze smakują
moje surówki.
Może nie dajesz surówkom godzinki na "przegryzienie się" z przyprawami,
kwasem i olejem/oliwą? To jest bardzo ważne. Czasem trzeba wręcz wymiętosić
składniki ręką i potem mocno ugnieść i pozostawić tak na godzinkę przed
podaniem - jak np w przypadku naszej przenajulubieńszej surówki z SAMEJ
młodej kapusty: kapusta posiekana w cienkie paseczki, sól (nieco, tylko dla
złamania słodkosci), cukier lub miód, pieprz - pognieść dłonią (inaczej nie
da rady, dla "obrzydliwych" są rękawiczki jednorazowe) tak, aby zrobiła się
szklista i puściła sok. Polać oliwą/olejem (to zawsze, w każdej surówce),
sokiem z cytryny, wymieszać, ugnieść w misce, wstawić do lodówki
przynajmniej na godzinkę. Przed podaniem oczywiście trzeba surówkę
wymieszać, żeby się zrobiła puszysta, ma ładnie wyglądać i lekko błyszczeć
od wilgoci i tłuszczu.
Robię tę surówkę w czasie np duszenia mięsa czy gotowania zupy. Można dodać
marchewkę startą i cebuli nieco, ale z samej kapusty najbardziej smakuje,
kapusta ma też na tyle bogaty "asortyment" witamin itp, że wyrzuty sumienia
nie grożą, a smak młodej kapusty w tym wydaniu jest zaskakująco ciekawy -
surówka świetna jest do mięsa i szczególnie do rybki smażonej :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2014-06-26 00:47:02
Temat: Re: Gotowe surówki z supermarketuDnia Thu, 26 Jun 2014 00:12:12 +0200, Hans Kloß napisał(a):
> Ale nie x-elka - ona tylko biologiczne, na czystym gównie hodowane.
A i owszem - ptasie guano i kompost z własnego kompostownika stosuję.
> A jak
> takie biologiczne na mózg działają,
> to widać po niej i stokrotce....
Twój leży w supermarkecie w dziale warzywnym - duży, zielony, czerwony w
środku.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |