« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2015-10-17 22:15:07
Temat: GrzybobranieWyszedłem do ogrodu zaczerpnąć świeżego powietrza. Pod balkonem od
wschodniej strony podgrzybek. Wysokość 16 centymetrów, fi kapelusza
9,5 centymetra. Zdrowotność i nierobaczywość stuprocentowa. Aromat
-- urzekający. Myśl w głowie postała, by jutro go do zupy. Mała
rzecz, a cieszy. Zwłaszcza, że w tym roku nie grzybobrałem jeszcze.
Sucho było.
Jarek
--
Na grzyby -- w aromatów pełen las
Na grzyby -- przed wyjazdem sprawdźmy gaz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2015-10-17 22:53:59
Temat: Re: GrzybobranieW dniu 2015-10-17 o 22:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> Wyszedłem do ogrodu zaczerpnąć świeżego powietrza. Pod balkonem od
> wschodniej strony podgrzybek. Wysokość 16 centymetrów, fi kapelusza
> 9,5 centymetra. Zdrowotność i nierobaczywość stuprocentowa. Aromat
> -- urzekający. Myśl w głowie postała, by jutro go do zupy.
Do barszczu chyba?
> Mała
> rzecz, a cieszy. Zwłaszcza, że w tym roku nie grzybobrałem jeszcze.
Gratulacje!
> Sucho było.
Było, było sucho. Nawet mój smardz się w tym roku nie pokazał.
PS: To chyba tutaj pierwszy wątek Twojego autorstwa!
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2015-10-17 23:25:21
Temat: GrzybobranieW ubiegly weekend moje dziecie znalazlo kilka podgrzybkow w parku na os. Kliny
(Krakow).
Z jednej strony niemozliwe, zeby ich ktos wczesniej nie zauwazyl, z drugiej -
grzybiarze wybieraja sie do lasow, a nie do parkow.
Na szczescie na spacerze byl z Dziadkami (grzybiarzami), bo gdyby byl ze mna, to
zapewne by zadnego nie zebral. O grzybach zielonego pojecia nie mam, rozrozniam tylko
muchomora od kurki, wiec nie odwazylabym sie ryzykowac z podgrzybkami.
Generalnie chyba "zbieralnosc" w narodzie podupada. W drodze do przedszkola mijamy
ogrodzony teren, ktory przynalezy do 2 blokow (raczej kamienic, bo to stare
budownictwo). Maja tam piekne zielence, na ktorych rosnie conajmniej 5 orzechowcow.
Orzechy wysypuja sie za ogrodzenie, na ulice. Nikt ich nie zbiera..
Leza sobie m. in. w kupkach zgrabionych i uporzadkowanych lisci..
Dziwilam sie, ze dziecko mi przynosi z przedszkola (w dni kiedy byl w ogrodzie, bo
przedszkole ma na szczescie wlasny ogrodek, tj. plac zabaw) pelne kieszenie orzechow.
Teraz wiem skad - wlasnie z tego ogrodzonego terenu. Drzewo rosnie przy samym plocie
graniczacym z ta "enklawa", wiec czesc orzechow trafia do przedszkolnego ogrodka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2015-10-17 23:29:30
Temat: Re: GrzybobraniePani Ewa napisała:
>> Wyszedłem do ogrodu zaczerpnąć świeżego powietrza. Pod balkonem od
>> wschodniej strony podgrzybek. Wysokość 16 centymetrów, fi kapelusza
>> 9,5 centymetra. Zdrowotność i nierobaczywość stuprocentowa. Aromat
>> -- urzekający. Myśl w głowie postała, by jutro go do zupy.
>
> Do barszczu chyba?
Jutro za dnia wyjdę na poszukiwanie drugiego. Jeśli znajdę, to nie ma
bata -- jadę do sklepu po buraki. Wszyscy się po mnie takiej reakcji
spodziewają. A ja nie lubię nikogo zawdzić.
>> Mała rzecz, a cieszy. Zwłaszcza, że w tym roku nie grzybobrałem jeszcze.
>
> Gratulacje!
Uciechy? Czy braku grzybobrania?
>> Sucho było.
>
> Było, było sucho. Nawet mój smardz się w tym roku nie pokazał.
Smardz jest wiosenny. Rozmawiałem dzisiaj z Wujem Z Jeleniej Góry -- mówił,
że tam u niego pada od dwóch tygodni, a wcześniej, to w maju. Pszczoły mu
przez to też słabiej bzykały.
> PS: To chyba tutaj pierwszy wątek Twojego autorstwa!
Żeby tylko tu! Ja chyba w całej historii mojej bytności w Usenecie (na
kilku grupach zaledwie) tylko ze trzy razy stworzyłem wątek. Chyba było
tak, że nikt się tym potem nie interesował. Pasożyt ze mnie, ot co.
Jarek
--
Stare piosenki na trzy chwyty,
Schnące na ciele kąpielówy,
Muchy, komary, parazyty,
Węże, pijawy, jeże, mrówy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2015-10-17 23:34:12
Temat: Re: GrzybobranieDnia Sat, 17 Oct 2015 14:25:21 -0700 (PDT), s...@g...com napisał(a):
> W ubiegly weekend moje dziecie znalazlo kilka podgrzybkow w parku na os. Kliny
(Krakow).
> Z jednej strony niemozliwe, zeby ich ktos wczesniej nie zauwazyl, z drugiej -
grzybiarze wybieraja sie do lasow, a nie do parkow.
> Na szczescie na spacerze byl z Dziadkami (grzybiarzami), bo gdyby byl ze mna, to
zapewne by zadnego nie zebral.
Jakie jest w mieście prawdopodobieństwo, że grzybki były obsikane przez
spacerujace pieski? - pewnie dlatego nikt nie zebrał 3-]
> O grzybach zielonego pojecia nie mam, rozrozniam tylko muchomora od kurki, wiec nie
odwazylabym sie ryzykowac z podgrzybkami.
> Generalnie chyba "zbieralnosc" w narodzie podupada. W drodze do przedszkola mijamy
ogrodzony teren, ktory przynalezy do 2 blokow (raczej kamienic, bo to stare
budownictwo). Maja tam piekne zielence, na ktorych rosnie conajmniej 5 orzechowcow.
Orzechy wysypuja sie za ogrodzenie, na ulice. Nikt ich nie zbiera..
> Leza sobie m. in. w kupkach zgrabionych i uporzadkowanych lisci..
> Dziwilam sie, ze dziecko mi przynosi z przedszkola (w dni kiedy byl w ogrodzie, bo
przedszkole ma na szczescie wlasny ogrodek, tj. plac zabaw) pelne kieszenie orzechow.
Teraz wiem skad - wlasnie z tego ogrodzonego terenu. Drzewo rosnie przy samym plocie
graniczacym z ta "enklawa", wiec czesc orzechow trafia do przedszkolnego ogrodka.
O rany, razem z psimi kupkami tam lezą te orzechy w tych uporządkowanych
kupkach...
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2015-10-17 23:38:19
Temat: Re: Grzybobranies...@g...com pisze:
> Generalnie chyba "zbieralnosc" w narodzie podupada. W drodze do
> przedszkola mijamy ogrodzony teren, ktory przynalezy do 2 blokow
> (raczej kamienic, bo to stare budownictwo). Maja tam piekne zielence,
> na ktorych rosnie conajmniej 5 orzechowcow. Orzechy wysypuja sie za
> ogrodzenie, na ulice. Nikt ich nie zbiera..
Ja nie mam drzewa ni krzewu orzechowego. Nawet nie wiem gdzie taki
w okolicy rośnie. Ale regularnie znajdujemy pod świerkiem orzeszki.
Laskowe. Skąd to -- nikt w domu nie miał pomysłu. W końcu jakiś czas
temu się wydało, że przynosi je wiewiórka. Ona chyba mnie lubi. No
bo jak to inaczej wytłumaczyć?
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2015-10-17 23:39:22
Temat: Re: GrzybobranieW dniu 2015-10-17 o 23:29, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Wyszedłem do ogrodu zaczerpnąć świeżego powietrza. Pod balkonem od
>>> wschodniej strony podgrzybek. Wysokość 16 centymetrów, fi kapelusza
>>> 9,5 centymetra. Zdrowotność i nierobaczywość stuprocentowa. Aromat
>>> -- urzekający. Myśl w głowie postała, by jutro go do zupy.
>> Do barszczu chyba?
> Jutro za dnia wyjdę na poszukiwanie drugiego.
Można tego na pół i już.
> Mała rzecz, a cieszy. Zwłaszcza, że w tym roku nie grzybobrałem jeszcze.
>> Gratulacje!
> Uciechy? Czy braku grzybobrania?
Jak to braku? Grzybobrania. I uciechy. Ja w tym roku nic nie znalazłam.
Ale też (od czasów smardzowych) nie szukałam.
>
> Smardz jest wiosenny. Rozmawiałem dzisiaj z Wujem Z Jeleniej Góry -- mówił,
> że tam u niego pada od dwóch tygodni, a wcześniej, to w maju.
U nas od trzech dni, a wcześniej to chyba też jakoś w maju.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2015-10-17 23:52:43
Temat: Re: GrzybobraniePtaszkowo, one tez przenosza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2015-10-17 23:59:57
Temat: Re: GrzybobranieDnia Sat, 17 Oct 2015 14:52:43 -0700 (PDT), s...@g...com napisał(a):
> Ptaszkowo, one tez przenosza :-)
I też z miłości do.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2015-10-18 00:01:39
Temat: Re: GrzybobraniePani Ewa napisała:
>>>> Wyszedłem do ogrodu zaczerpnąć świeżego powietrza. Pod balkonem od
>>>> wschodniej strony podgrzybek. Wysokość 16 centymetrów, fi kapelusza
>>>> 9,5 centymetra. Zdrowotność i nierobaczywość stuprocentowa. Aromat
>>>> -- urzekający. Myśl w głowie postała, by jutro go do zupy.
>>> Do barszczu chyba?
>> Jutro za dnia wyjdę na poszukiwanie drugiego.
>
> Można tego na pół i już.
I już? Można. Ale ja nie lubię iść na łatwiznę. Jutro idę za to grzybobrać.
Nie obiecuję, że skoro świt. Może trafi się drugi.
>> Mała rzecz, a cieszy. Zwłaszcza, że w tym roku nie grzybobrałem jeszcze.
>>> Gratulacje!
>> Uciechy? Czy braku grzybobrania?
>
> Jak to braku? Grzybobrania. I uciechy. Ja w tym roku nic nie znalazłam.
> Ale też (od czasów smardzowych) nie szukałam.
Grzybobrałem już kanie w tym roku. Też u siebie. Pode bzem.
>> Smardz jest wiosenny. Rozmawiałem dzisiaj z Wujem Z Jeleniej Góry --
>> mówił, że tam u niego pada od dwóch tygodni, a wcześniej, to w maju.
>
> U nas od trzech dni, a wcześniej to chyba też jakoś w maju.
Podobno granica była gdzieś koło stacji benzynowej. W Sobieszowie padało.
a w Jeleniej nie.
Jarek
--
Nagle pociąg na stacji gwałtownie hamuje
Raz jeszcze czule w usta ją całuje
Na peronie wkurzona czeka narzeczona
Tak z nieba na ziemię zlądował w Jeleniej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |