Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Kacze cycki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kacze cycki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 190


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2017-10-29 14:12:29

Temat: Re: Kacze cycki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

FEniks <x...@p...fm> wrote:

>
> Bo w ogóle tutaj ostatnio posucha na rozmowy o gotowaniu. Już prędzej
> można trafić na politykę lub - najlepszym wypadku - ciszę. Wszelkie
> próby ożywienia trupa kończą się zrzędzeniem starej baby.

Trupa beleczem nie ożywisz, więc nie zrzędź.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2017-10-29 14:40:28

Temat: Re: Kacze cycki
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora

UĹźytkownik XL i...@g...pl ...

> Mnie się to absolutnie
> nie zdarza i nic mnie tak nie wkurza, jak kupowanie od poczatku do
> końca bez żadnej koncepcji - a potem pytanie wszystkich wokół „no co
> ja mam z tego zrobić”

Mogłabyś po prostu w takiej sytuacji nie odpowiadac...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2017-10-29 14:45:26

Temat: Re: Kacze cycki
Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-10-29 o 14:10, XL pisze:

>>> No ale jednak pierś kacza to nie stek z żółwia czy merlina.
>>
>> Merlin to czarodziej ewentualnie mamy księgarnię o tej nazwie
>> i w innej branży sklep Leroy Merlin. :-)
>
> Piszę fonetycznie - jak nie przymierzając keczap czy spagetti. Albo inne
> rizotto.

Dawno temu w wojsku pewien trep w ramach indoktrynacji
politycznej usilnie omijając nazwisko brytyjskiego przywódcy
za każdym razem, kiedy go przywoływał mówił:
Churchil - mówię jak się piszę :-)

>>> Jak zresztą widać - wszyscy zgodnie olali ,,problem" koleżanki, więc
>>> koleżanka sobie świetnie poradziła, natomiast dopiero po mojej krytyce
>>> wątek nagle ożył
>>
>> Nie ożył specjalnie, bo nie widać innych dyskutantów.
>> A nawet jeśli się pokażą, to i tak raczej nie pójdzie w kierunku kaczych
>> cycków
>> tylko zakupów bez pomysłu.
>
> Jak widać temat wątku do tej pory nie zasługuje u nikogo na
> zainteresowanie.
> Kaczy cycek to nie merlin. Gdyby kto o merlina pytał, pewnie już mógłbyś
> coś mu podrzucić, bo ciekawe. Sama jestem ciekawa - ZANIM (sic!) kupię.

Nic szczególnego. Kupiłem to zamiast innej ryby, więc cała reszta
dodatków już była niejako wcześniej zaklepana.
Jedyne co zdążyłem przeczytać (zanim bym zmarnował), to że mięso
jest niezwykle delikatne i smażyć należy krótko - niewiele ponad minutę
z jednej strony(!), bo potem staje się twarde. Przeciągnąłem to do dwóch
minut na stronę.
Nie użyłem żadnych specjalnych przypraw - zwykły pieprz kolorowy i sól -
w sumie jeśli chodzi o ryby, to lubię jak ryba smakuje sobą :-)

PS
Połowa porcji poszła po usmażeniu do zamrażarki i wróciła po miesiącu
już w bardziej
wymyślnej otoczce - z sosem cytrynowym - takim jak jest w przepisach do
łososia. Dobrze, że był ten sos, bo samo mięso już nie było takie delikatne
i rybne jak w pierwszym ruchu - trochę przypominało drób.

>> Ja bym się chętnie dowiedział co można zrobić z kaczym cyckiem.
>> Zdarzyło mi się kiedyś kupić, normalnie upieczone nie zauroczyo mnie.
>
> Sam napisałeś, że guglasz (fon.). Przepisów tysiące. Kiedyś sama też
> podawałam tu mój przepis na świetną kaczkę - każdy, nawet średnio wydolny
> intelektualnie, znajdzie.

Całą kaczkę, to za dużo dla nas.
Ale może poszukam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2017-10-29 16:07:38

Temat: Re: Kacze cycki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.10.2017 o 14:40, Budzik pisze:
> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>
>> Mnie się to absolutnie
>> nie zdarza i nic mnie tak nie wkurza, jak kupowanie od poczatku do
>> końca bez żadnej koncepcji - a potem pytanie wszystkich wokół ,,no co
>> ja mam z tego zrobić"
> Mogłabyś po prostu w takiej sytuacji nie odpowiadac...
>

No ale przecież musi, inaczej się udusi, zwłaszcza kiedy ja pytam.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2017-10-29 16:12:03

Temat: Re: Kacze cycki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.10.2017 o 14:45, cef pisze:
> W dniu 2017-10-29 o 14:10, XL pisze:
>
>> Sam napisałeś, że guglasz (fon.). Przepisów tysiące. Kiedyś sama też
>> podawałam tu mój przepis na świetną kaczkę - każdy, nawet średnio
>> wydolny
>> intelektualnie, znajdzie.
>
> Całą kaczkę, to za dużo dla nas.
> Ale może poszukam.

Przede wszystkim całą kaczkę, a nawet tylko części, ale _ze_skórą_,
przyrządza się inaczej niż filety pozbawione skóry. Więc takich
przepisów nawet nie guglałam, bo o kant ... mi taki przepis.

Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2017-10-29 16:16:58

Temat: Re: Kacze cycki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.10.2017 o 10:13, cef pisze:
> W dniu 2017-10-29 o 09:33, FEniks pisze:
>
>>> Ja bym się chętnie dowiedział co można zrobić z kaczym cyckiem.
>>> Zdarzyło mi się kiedyś kupić, normalnie upieczone nie zauroczyo mnie.
>>
>> Spróbuj zrobić chińszczyznę wg tego linka, którego podałam wcześniej.
>> U mnie okazała się całkiem niezłą odskocznią od codzienności.
>> BTW Obawiałam się, że kacze mięso wyjdzie suche i twarde, ale o
>> dziwo! odpowiednio zamarynowane i krótko smażone w wysokiej
>> temperaturze wyszło kruche i smaczne.
>
> Trochę za dużo nietypowych składników

Bez przesady. W razie czego można niemal wszystko znaleźć w jednej
chińskiej mrożonce. A sos sojowy i imbir to chyba nie są nietypowe
składniki w kuchni.

> ,
> do tego marchewka, szczypior i ryż, których
> nie akceptuje druga połowa (ja lubię)

No, chyba że tak.

> Poza tym jakoś nie przepadam za azjatyckimi smakami.

Ja też nie jestem jakąś wielką amatorką, ale od czasu do czasu lubię
zjeść coś innego rodzaju.

> Wystarczy mi to co spróbuję gdzieś w restauracji
> i jeszcze nie trafiłem na nic co by mnie skłoniło
> do przygotowania tego samodzielnie -
> a inne kuchnie mnie inspirują do eksperymentów.
> Więc nie wiem czy się zdecyduję.

Przecież musu nie ma.
A w trakcie jedzenia tej kaczki przyszło mi do głowy, że świetnie
smakowałaby w sosie pomarańczowym, takim z wyczuwalną skórką.

Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2017-10-29 18:13:02

Temat: Re: Kacze cycki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
> UĹĽytkownik XL i...@g...pl ...
>
>> Mnie siÄ(TM) to absolutnie
>> nie zdarza i nic mnie tak nie wkurza, jak kupowanie od poczatku do
>> koĹ,,ca bez ĹĽadnej koncepcji - a potem pytanie wszystkich wokĂłĹ, âEURžno co
>> ja mam z tego zrobiÄ?âEURť
>
> MogĹ,abyĹ> po prostu w takiej sytuacji nie odpowiadac...
>

I zostawić starą babę tak samą, całkiem przez wszystkich zignorowaną??
;-))
Toż chociaż podnieść tętno jej trzeba. Może wraz z krążeniem wrócą jej
zdolności twórcze - albo chociaż zdolność guglowania zamiast gderania o
braku konceptu na zwykły kaczy cycek. A, no tak, nie taki znowu zwykły, bo
,,bez skóry"!
:-))

PS. Ot i zagwozdka, bo co tu w takim oskalpowanym kaczym cycku ciekawego,
że aż go tak bez namysłu kupiono - bo przecież powszechnie wiadomym jest,
że kaczy (jak i gęsi) cycek bez tej skóry i znajdującego się pod nią zwykle
tłuszczyku to zwykła podeszwa jest, do upieczenia już niezdatna, mogąca
tylko służyć za zwyczajność jakąś - zamiast kurczaka lub za tę'ż
chińszczyznę, na jaką szarpnęła się wątkodawczyni.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2017-10-29 18:20:07

Temat: Re: Kacze cycki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cef <c...@i...pl> wrote:
>
> Całą kaczkę, to za dużo dla nas.
> Ale może poszukam.
>
>

Dzięki za sugestie merlinowe - teraz wiem już i to, żeby nie kupować za
dużo.

Kaczka w wybranych elementach tak samo dobra, gdy dobrze przyrządzona. Nie
ma obowiązku całościowego jej traktowania. Ja często używam elementów.
Wklejam post sprzed... ho ho:

,,Wymieszać biały ocet winny z sosem sojowym, olejem i miodem w równych
proporcjach
(na 1 kaczkę w sumie ok. pół litra marynaty ma być) plus przyprawy
(rozdrobnione 2-3 ząbki czosnku, pieprz, ze dwa-trzy goździki rozgniecione,
łyżka
świeżego startego imbiru), skórkę kaczki na piersi ponacinać w kratkę, całą
kaczkę pokłuć gęsto szpikulcem w wielu miejscach na wylot aby marynata
działała na mięso, wlać połowę marynaty do srodka i dobrze nią tam w srodku
kaczkę wysmarować, umieścić w mocnym worku foliowym np rękawie do
pieczenia, wlać resztę marynaty, szczelnie zawiązać worek i poruszać
masując, aby marynata dotarła wszędzie. Włożyć do miski, schować do lodówki
na 12 godzin, od czasu do czasu przekładać na inną stronę, delikatnie
masować.
Po 12h wyjąć z lodówki, odlać do rondelka nadmiar marynaty i zachowac,
zawiązać worek, zrobić ze 2-3 dziurki grubą igłą u góry, włożyć do
nagrzanego do 220st piekarnika, a kiedy mięso zacznie syczeć, zmniejszyć
temp. do 180st. i piec od tej pory 1 godzinę na 1kg mięsa, po tym czasie
worek rozciąć, jeśli mało sosu,
to polać kaczkę WRZĄCĄ (czyli zagotowaną w rondelku) resztą marynaty i piec
intensywnie do odparowania sosu i zrumienienia skórki, jesli sosu jest za
dużo (utrudnia to rumienienie) to odlać go tak, aby była tylko 1-cm warstwa
na dnie.
Pod koniec polać rozpuszczonym we wrzacym!
piwie masłem (1/3 szklanki piwa i łyżka masła) i rumienić do końca (i do
niemal całkowitego odparowania płynu) w
wyższej temperaturze, tj 220.
Polewać w trakcie rumienienia wytworzonym sosem.
Pod koniec sprawdzić, czy patyczek do szaszłyków wchodzi BARDZO lekko.
Wtedy
gotowe, albo dopiekaćjeszcze, zmniejszywszy temp,zeby nie spalić.


Uwagi po czasie i wielu wykonaniach:

Najlepsze mieso wychodzi, kiedy kaczkę marynujemy i pieczemy w kawałkach
(same piersi i/lub udka),
bo marynata i temperatura lepiej działają (też nakłuwamy).

Zamiast w worku do pieczenia piekę w przykrytej brytfannie, odkrywając
pod koniec zamiast rozcinania worka, a w worku (dowolnym, byle mocnym i
dopuszczonym do kontaktu z żywnością) tylko marynuję mięso (wstawiając do
lodówki w misce), bo jest to
bardzo wygodne.

Można do pieczenia dodać jabłka (takie do szarlotki, i tak się rozpadną na
sos),więcej miodu albo starty piernik i majeranek.

Myślę teraz, ze zamiast sosu sojowego dobry albo i lepszy byłby sos
Worcestershire..."



--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2017-10-29 18:33:16

Temat: Re: Kacze cycki
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.10.2017 o 14:45, cef pisze:
> W dniu 2017-10-29 o 14:10, XL pisze:
>
>>>> No ale jednak pierś kacza to nie stek z żółwia czy merlina.
>>>
>>> Merlin to czarodziej ewentualnie mamy księgarnię o tej nazwie
>>> i w innej branży sklep Leroy Merlin. :-)
>>
>> Piszę fonetycznie - jak nie przymierzając keczap czy spagetti. Albo inne
>> rizotto.
>
> Dawno temu w wojsku pewien trep w ramach indoktrynacji
> politycznej usilnie omijając nazwisko brytyjskiego przywódcy
> za każdym razem, kiedy go przywoływał mówił:
> Churchil - mówię jak się piszę :-)

W takim razie Francuzi są najbardziej zindoktrynowanym narodem!
Tam czytają tak, jak się pisze (po francusku - rzecz jasna).

Może oni nie muszą się snobować na hamerykanów i szanują własny język?



--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2017-10-29 19:13:46

Temat: Re: Kacze cycki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 29.10.2017 o 18:33, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 29.10.2017 o 14:45, cef pisze:
>> W dniu 2017-10-29 o 14:10, XL pisze:
>>
>>>>> No ale jednak pierś kacza to nie stek z żółwia czy merlina.
>>>>
>>>> Merlin to czarodziej ewentualnie mamy księgarnię o tej nazwie
>>>> i w innej branży sklep Leroy Merlin. :-)
>>>
>>> Piszę fonetycznie - jak nie przymierzając keczap czy spagetti. Albo
>>> inne
>>> rizotto.
>>
>> Dawno temu w wojsku pewien trep w ramach indoktrynacji
>> politycznej usilnie omijając nazwisko brytyjskiego przywódcy
>> za każdym razem, kiedy go przywoływał mówił:
>> Churchil - mówię jak się piszę :-)
>
> W takim razie Francuzi są najbardziej zindoktrynowanym narodem!
> Tam czytają tak, jak się pisze (po francusku - rzecz jasna).
>
> Może oni nie muszą się snobować na hamerykanów i szanują własny język?

A to według polskiej fonetyki należy czytać marlin jako merlin?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 19


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dynia po raz enty
Efekt...?
Kanapka Elvisa.
NIedobra zilona herbata - jak ją zużyć?
Papier ryżowy się rozpuszcza. Jaka przyczyna?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »