| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2012-04-17 07:11:25
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.On 17 Kwi, 02:57, Animka <t...@w...pl> wrote:
> A to nie są doniczki do kwiatków? :-)
Są. Zapewne wynikało to po pierwsze - z biedy walijskich rodzin, a po
drugie - w tej samej książce jest opis tradycyjnego pieczenia
walijskich "garnkowców" - ciasto włożone do żelaznego garnka
ustawionego potem do góry nogami na płaskim kamieniu leżącego nad
otwartym ogniem. Dziś nie produkuje się już metalowych form do tego
rodzaju pieczenia, ale niektóre restauracje robią własną wersję tego
pieczywa używając doniczek.
Nawiasem mówiąc - w irlandzkich domach też nie znano kuchni węglowych
czy opalanych drewnem - takich, jak w naszej tradycji. Stąd ubogi
"asortyment" irlandzkiej kuchni. Z garnka wiszącego nad ogniem w
kominku "przesiedli się" na kuchenki gazowe. Tradycyjny chleb
irlandzki też jest inny niż nasz - chleb z dodatkiem sody, pieczony na
żeliwnej płytce nad ogniem. Kiedyś - teraz w normalnych piecach.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2012-04-17 22:20:20
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.On 17 Kwi, 03:02, Animka <t...@w...pl> wrote:
> W dniu 2012-04-16 20:01, czeremcha pisze:
>
> > On 16 Kwi, 14:05, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>
> >> Ale dlaczego miałabyś je wrzucać do nagrzanego? Przecież wystarczy
> >> ostatnie wyrastanie ciasta przeprowadzić w tymże "docelowym" naczyniu/
> >> garnku i w nim już piec.
>
> > Kiedy właśnie przepisy tak mówią i chciałabym wypróbować... Np taki:
>
> >http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2012/02/chleb
-kminkowy-bez-wyra...
>
> Fajne. Może upiekę, ale w brytfance. Tylko skąd wziąć ten kwas chlebowy.
>
Zakwas? A kup po prostu taki żurek kiszony w butelce, użyj go bez
mieszania do zupy (zalewajkę se zrób np, albo żur), a to, co na dnie
butelki, popłucz letnią gotowaną wodą, wlej do sporego słoika, wsyp
mąkę żytnią, tyle, aby powstała papka, obwiąż szmatką wierzch -
potrzymaj parę dni w cieple (i ciemności najlepiej, tzn nie na słońcu)
i masz. Potem resztę do lodówki i podkarmiaj, zanim znowu użyjesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2012-04-17 22:21:22
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.On 17 Kwi, 02:57, Animka <t...@w...pl> wrote:
> W dniu 2012-04-16 14:05, Ikselka pisze:
>
> > On 16 Kwi, 09:00, czeremcha<1...@g...com> wrote:
> >> On 15 Kwi, 21:55, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>
> >>> Na chleb to sobie kupię garnek rzymski. Doniczki gliniane mają raczej
> >>> nieciekawe kształty.
>
> >> Czy ja wiem? Fajne chlebki wychodzą, i to całkiem tradycyjne ;-)
>
> >>http://images49.fotosik.pl/1459/cfa2988b1a4bf72ege
n.jpg
>
> > Hy hy :-)
>
> A to nie są doniczki do kwiatków? :-)
>
No, do kwiatków.Ale bardzo fajny pomysł innego sposobu użycia, podoba
mi się, bo ja w takich pomysłach też celuję :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2012-04-17 22:21:48
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.On 17 Kwi, 03:06, Animka <t...@w...pl> wrote:
> W dniu 2012-04-16 21:15, Ikselka pisze:
>
>
>
> > On 16 Kwi, 21:08, czeremcha<1...@g...com> wrote:
> >> On 16 Kwi, 20:23, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>
> >>> O, ciekawe, owszem. Tyle że to jest przepis dla posiadaczek
> >>> nowoczesnych piekarników,
>
> >> Myślę, że spokojnie dałabyś radę - przecież autorka pisze o
> >> przerzuceniu ciasta na ścierkę i potem do gorącego garnka "następnego
> >> dnia", a nie "świtem następnego dnia" ;-)
>
> > E, radę dać to dam, tylko ta cała ekwilibrystyka z przerzucaniem
> > wydaje mi się zbędną komplikacją czegoś, co jest proste :-)
>
> >> No i poza tym strzeliła babola zupełnego pisząc "kminkowy" o chlebie z
> >> kminem...
>
> >> Ale jednak upiekłabym z kminkiem. Kminowy musiałbym zjeść sama - a i
> >> nie pasowałby do wszystkiego zapewne ;-)
>
> > Prawdę mówiąc z kminem sobie nie bardzo wyobrażam chleb akurat...
> > Kminek! I czarnuszka! - to tak.
>
> Kiedyś były z kminkiem. Pyszne. Teraz już niedobre się kupuje.
>
Ale co "były"?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2012-04-18 19:07:50
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.W dniu 2012-04-18 00:20, Ikselka pisze:
> On 17 Kwi, 03:02, Animka<t...@w...pl> wrote:
>> W dniu 2012-04-16 20:01, czeremcha pisze:
>>
>>> On 16 Kwi, 14:05, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>>
>>>> Ale dlaczego miałabyś je wrzucać do nagrzanego? Przecież wystarczy
>>>> ostatnie wyrastanie ciasta przeprowadzić w tymże "docelowym" naczyniu/
>>>> garnku i w nim już piec.
>>
>>> Kiedy właśnie przepisy tak mówią i chciałabym wypróbować... Np taki:
>>
>>> http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2012/02/chleb-
kminkowy-bez-wyra...
>>
>> Fajne. Może upiekę, ale w brytfance. Tylko skąd wziąć ten kwas chlebowy.
>>
>
> Zakwas? A kup po prostu taki żurek kiszony w butelce, użyj go bez
> mieszania do zupy (zalewajkę se zrób np, albo żur), a to, co na dnie
> butelki, popłucz letnią gotowaną wodą, wlej do sporego słoika, wsyp
> mąkę żytnią, tyle, aby powstała papka, obwiąż szmatką wierzch -
> potrzymaj parę dni w cieple (i ciemności najlepiej, tzn nie na słońcu)
> i masz. Potem resztę do lodówki i podkarmiaj, zanim znowu użyjesz.
Ale dużo roboty jest z tym.
Kiedyś gdzieś czytałam o skórce chleba.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2012-04-18 19:08:51
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.W dniu 2012-04-18 00:21, Ikselka pisze:
> On 17 Kwi, 03:06, Animka<t...@w...pl> wrote:
>> W dniu 2012-04-16 21:15, Ikselka pisze:
>>
>>
>>
>>> On 16 Kwi, 21:08, czeremcha<1...@g...com> wrote:
>>>> On 16 Kwi, 20:23, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>>
>>>>> O, ciekawe, owszem. Tyle że to jest przepis dla posiadaczek
>>>>> nowoczesnych piekarników,
>>
>>>> Myślę, że spokojnie dałabyś radę - przecież autorka pisze o
>>>> przerzuceniu ciasta na ścierkę i potem do gorącego garnka "następnego
>>>> dnia", a nie "świtem następnego dnia" ;-)
>>
>>> E, radę dać to dam, tylko ta cała ekwilibrystyka z przerzucaniem
>>> wydaje mi się zbędną komplikacją czegoś, co jest proste :-)
>>
>>>> No i poza tym strzeliła babola zupełnego pisząc "kminkowy" o chlebie z
>>>> kminem...
>>
>>>> Ale jednak upiekłabym z kminkiem. Kminowy musiałbym zjeść sama - a i
>>>> nie pasowałby do wszystkiego zapewne ;-)
>>
>>> Prawdę mówiąc z kminem sobie nie bardzo wyobrażam chleb akurat...
>>> Kminek! I czarnuszka! - to tak.
>>
>> Kiedyś były z kminkiem. Pyszne. Teraz już niedobre się kupuje.
>>
>
> Ale co "były"?
Chlebki z kminkiem.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2012-04-18 19:25:24
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.On 18 Kwi, 21:07, Animka <t...@w...pl> wrote:
> (...)
> Ale dużo roboty jest z tym.
Jakiej roboty? - wybełtać z wodą to "gęste" z butelkowego żurku,
dosypać mąkę (żytnią lub pszenną) i postawić w cieple?
> Kiedyś gdzieś czytałam o skórce chleba.
Skórka? - daj spokój, skórka to kiedyś, za górami, za lasami, wtedy,
kiedy Słońce było bogiem, a w sklepie sprzedawali chleb razowy na
zakwasie się należy, a nie na polepszaczach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2012-04-18 20:09:45
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.Dnia 2012-04-18 21:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> On 18 Kwi, 21:07, Animka<t...@w...pl> wrote:
>> (...)
>> Ale dużo roboty jest z tym.
>
> Jakiej roboty? - wybełtać z wodą to "gęste" z butelkowego żurku,
> dosypać mąkę (żytnią lub pszenną) i postawić w cieple?
I powiadasz, nie będzie różnicy, jakąkolwiek tę mąkę sypać?
>> Kiedyś gdzieś czytałam o skórce chleba.
>
> Skórka? - daj spokój, skórka to kiedyś, za górami, za lasami, wtedy,
> kiedy Słońce było bogiem, a w sklepie sprzedawali chleb razowy na
> zakwasie się należy, a nie na polepszaczach.
I sprzedają. Tyle że nie w Biedronce.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2012-04-19 16:59:39
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.On 18 Kwi, 22:09, Qrczak <q...@g...pl> wrote:
> Dnia 2012-04-18 21:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> > On 18 Kwi, 21:07, Animka<t...@w...pl> wrote:
> >> (...)
> >> Ale dużo roboty jest z tym.
>
> > Jakiej roboty? - wybełtać z wodą to "gęste" z butelkowego żurku,
> > dosypać mąkę (żytnią lub pszenną) i postawić w cieple?
>
> I powiadasz, nie będzie różnicy, jakąkolwiek tę mąkę sypać?
Niczego takiego nie "powiadam".
>
> >> Kiedyś gdzieś czytałam o skórce chleba.
>
> > Skórka? - daj spokój, skórka to kiedyś, za górami, za lasami, wtedy,
> > kiedy Słońce było bogiem, a w sklepie sprzedawali chleb razowy na
> > zakwasie się należy, a nie na polepszaczach.
>
> I sprzedają. Tyle że nie w Biedronce.
>
Byłaś, to na pewno wiesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2012-04-19 17:42:21
Temat: Re: Kamionka z Bochni - forma na babę.Dnia 2012-04-19 18:59, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> On 18 Kwi, 22:09, Qrczak<q...@g...pl> wrote:
>> Dnia 2012-04-18 21:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> On 18 Kwi, 21:07, Animka<t...@w...pl> wrote:
>>>> (...)
>>>> Ale dużo roboty jest z tym.
>>
>>> Jakiej roboty? - wybełtać z wodą to "gęste" z butelkowego żurku,
>>> dosypać mąkę (żytnią lub pszenną) i postawić w cieple?
>>
>> I powiadasz, nie będzie różnicy, jakąkolwiek tę mąkę sypać?
>
> Niczego takiego nie "powiadam".
To może doprecyzuj to:
"dosypać mąkę (żytnią lub pszenną)"
>>>> Kiedyś gdzieś czytałam o skórce chleba.
>>
>>> Skórka? - daj spokój, skórka to kiedyś, za górami, za lasami, wtedy,
>>> kiedy Słońce było bogiem, a w sklepie sprzedawali chleb razowy na
>>> zakwasie się należy, a nie na polepszaczach.
>>
>> I sprzedają. Tyle że nie w Biedronce.
>
> Byłaś, to na pewno wiesz.
Byłam i się nie wstydzę.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |