| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-09 12:23:44
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Dnia 2004-11-08 13:16, Użytkownik cbnet napisał:
> BTW czy istnieje sposob, aby dotarlo do debila, iz jak dotad nigdzie
> na swiecie nie udalo sie "zreformowac" wieziennictwa tak, aby nie
> bylo wykorzystywane przez najbardziej zdeprawowanych w charakterze
> forum dla bezposredniej 'edukacji' przestepczej? Nie ma, co nie?
> Nie ma. No niestety. ;(
>
> Trzeba zatem czekac, nie ma rady.
>
Istnieje... Podobno na tamtym świecie człowiek poznaje prawdę...
--
Johnny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-09 12:25:25
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Dnia 2004-11-08 20:55, Użytkownik darek miauu napisał:
> Chcialem napisac komentarz, ale i tak bys nie zrozumial.
> Spoko z Ciebie koles. Swietne teksty piszesz i do tego cudnie wladasz
> klawiatura. No i masz fajowa myszke.
>
>
> Pozdrawiam,
> Darek.
>
>
Widzę, że kolega wyczerpał worek argumentów. Rozpoczynają się wycieczki
osobiste. Nie zapomnij dorzucić coś o ojcu kułaku...
--
Johnny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-09 12:33:30
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Użytkownik gazebo napisał:
> kto twierdzi, ze wymiar kary jest nieistotny? nie spotalem sie z taka
> teoria
Jako, że podobno nikt, to ja jeszcze raz wyraźnie napiszę,
że zdecydownaie jestem za karą śmierci, jako najwyższym wymiarem kary.
--
GABi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-09 12:35:01
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?gazebo wrote:
> GABi wrote:
>>
>> Użytkownik Hexenmeister napisał:
>>
>> >>Nic bardziej nie przemawia do wyobrazni bandyty, niz NIUCHRONNOSC kary,
>> >>a nie jej WYMIAR.
>>
>> > Tak jest! Najważniejsze, żeby bandytę ukarać!
>> > Czyli z całą pewnością należy go złapać i osądzić.
>> > A wymiar kary nie jest istotny, więc proponuję dwa klapsy na goły tyłek
>> > za morderstwo. To i tak nie ma znaczenia, bo przecież sama myśl, że go
>> > złapią i osądzą napawa go zgrozą i paraliżuje wszelką wolę niecnych
>> > działań.
>>
>> hehehehehehehehe
>> Dokładnie ! :-)
>>
>
> kto twierdzi, ze wymiar kary jest nieistotny? nie spotalem sie z taka
> teoria
Istnieje podejście abolicjonistów, którzy deprecjonują wymiar kary co jest
oczywiście zupełnie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.
Jeśli bowiem chodzi o morderstwa z premedytacją (a tylko w takich
przypadkach widziałbym za stosowne wymierzać karę śmierci) bandyta dokonuje
swoistej kalkulacji kosztów czy może lepiej powiedzieć ryzyka. Dokonuje
subiektywnego osądu oceniając uciązliwość kary (wymiar) i
prawdopodobieństwo jej zaistnienia (nieuchronność). Najwyższy wymiar nic
nie daje jeśli nieuchronność jest niska, jak również najwyższa
nieuchronność niczego nie wnosi jeśli wymiar jest atrakcyjnie niski.
I warto zauważyć jeszcze jedną rzecz. To nie społeczeństwo, to nie sąd
nakazuje zabijać bandytę. Bandyta sam, korzystając ze swojej wolnej woli
zdecydował się podjąć ryzyko, więc sam skazał się na utratę życia.
Bandyta opiera swoje działanie na wolnej woli - która nota bene jest głównym
przymiotem odróżniającym ludzi od zwierząt. A wolna wola musi wiązać się z
ponoszeniem konsekwencji.
HM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-09 12:37:16
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Dnia 2004-11-08 22:00, Użytkownik Redart napisał:
Kara śmierci ma wyelminować morderców (nie mylić z zabójcami) ze
społeczeństwa. Wbrew temu co głoszą czerwoni (różowi) dane statystyczne
liczby tego typu przestępstw przemawiają za karą śmierci
(zainteresowanych odsyłam do przyjrzenia się danym dot. stanów w USA w
których zniesiono a następnie przywrócono karę śmierci).
Kara ta jest także zadośćuczynieniem sprawiedliwości.
Bajki czerwonych o dożywociu może i działają na licealistów ale nie
powinny na dorosłych ludzi.
Po pierwsze dożywocie nie gwarantuje, że morderca nie zamorduje kolejny
raz. Zawsze istnieje kontakt mordercy z innymi ludźmi: współwięźniami,
lekarzem, kapłanem, itd.
Po drugie w jaki sposób ukarać człowieka skazanego na dożywocie za
popełnienie kolejnego morderstwa?
Po trzecie jak zapobiec akcjom typu porwanie samolotu w zamian za
uwolnienie mordercy vide Niemcy (lata 80 lub 70)?
--
Johnny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-09 12:48:36
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie? > A jeśli chodzi Ci o użycie słowa "jedynie" - istnieją kraje gdzie kara
> śmierci obowiązuje, a przestępczość jest dosyć wysoka. Istnieją kraje, gdzie
> została ona zniesiona, a mimo to przestępczość jest niewielka. Jaki z tego
> wniosek? Najwyraźniej nie o samą karę śmierci się tutaj rozchodzi.
>
> http://www.ipolska.pl/lozinski/polska/zbrodnia.htm - ciekawy tekst.
>
>
Jak mawiała moja prof. ze statystyki: Można wyliczyć korelację pomiędzy
liczbą przylatujących wiosną bocianów i rodzących się dzieci.
Podany przez Ciebie argument to tzw. argument pseudonaukowy. Każdy kto
choć trochę miał do czynienia ze statystyką wie, że współczynnik
korelacji to nie wszystko: trzeba udowodnić zależność przyczynowo -
skutkową. A i to bywa na tyle trudne, że z reguły nawet gdy coś takiego
uda się przeprowadzić nie można stwierdzić co jest przyczyną a co skutkiem.
Litościwie przemilczę reprezentatywność próby, wpływ czynników
zewnętrznych, czyli modelowanie, itp.
Przypomina mi to wypowiedzi z telewizorni w stylu: "Najnowsze badania
dowiodły, że [masło/ margaryna/ kawa / herbata] wpływają [negatywnie/
pozytywnie] na [samopoczucie/ ilość czerwonych krwinek], itp.
--
Johnny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-09 12:56:47
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Dnia 2004-11-09 07:47, Użytkownik gazebo napisał:
> stvoy wrote:
>
>>
>>Możliwość pomyłkowego skazania przez sąd na śmierć nie jest argumentem
>>przeciw karze śmierci, ale jest to argument za tym, że procedura sądowa
>>powinna być udoskonalana.
>
>
>
> co w zadnym razie sposob nie jest w stanie wyeliminowac pomylki, jak
> bardzo by jej nie udoskonalac
Czyli że co? Zakaz operacji chirurgicznych ze względu na zdarzające się
pomyłki lekarskie.
--
Johnny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-09 12:58:45
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Vicky:
> To musiałaby być raczej długowieczna resocjalizacja :))))
Nie. :)
Skoro przyklad idzie 'z gory', to dlaczegoz by tego nie wykorzystac?
Stracenie jednego wielkiego 'bohatera' srodowiska przestepczego
za dokonania, ktore pod zadnym pozorem, niegdy nie powinny
miec miejsca, to _najlepsza_ lekcja jakiej mozna udzielic pozostalym
'bohaterom' oraz ew. kandydatom.
Nieporownanie lepsze to, niz przymykanie oczu (przez patologicznych
glupcow) na brak jakichkolwiek hamulcow u jednostek _calkowiecie_
niezdolnych do ze tak powiem pozbawionych patologicznych wynaturzen
kontaktow ze spoleczenstwem.
Samo wykonanie kary takze nie jest rzadnym problemem - technologia
nie wymaga dzis nawet jako takiej funkcji "kata". ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-09 13:06:04
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Johnny:
> Istnieje... Podobno na tamtym świecie człowiek poznaje prawdę...
Czlowiek owszem, ale ludzie niekoniecznie.
Poza tym czesc ludzi wspiera sie w nieprawosci - zrobia wszystko,
aby nawet najwieksza ludzka nieprawosc nie zostala nalezycie
ukarana. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-09 13:16:35
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Paweł Niezbecki:
> Kto to są 'zwyrodnialcy'?
Istoty nieludzkie przypominajace z wygladu istoty ludzkie
(oraz czlowiecze).
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |