Zgodnie z obietnicą, którą dałem Joli, przesyłam przepis na kurczaka po
koreańsku.
Składniki dla 4 osób (chociaż udało się nam zjeść tego kurczaka we dwójkę,
ale później długo nie musieliśmy jeść nic więcej):
40 dag filetów z kurczaka, 40 dag porów, 2 czerwone strączki chili, 2 łyżki
oleju, sól, słodka papryka w proszku, 1 opakowanie śmietany kremówki (200
g),
1 puszka moreli (425 ml), 1-2 łyżki zagęszczacza sosów (lub 2 łyżeczki mąki
ziemniaczanej), 2 łyżki soku z cytryny, plastry cytryny do przybrania.
Filety z kurczaka umyć, osączyć i pokroić na małe kawałki. Pory oczyścić,
umyć i pokroić na kawałki w poprzek. Jeden strączek chili pokroić wzdłuż,
usunąć pestki i drobno posiekać. Olej rozgrzać na patelni. Podsmażyć na nim
mięso. Dodać posiekaną chili, krótko smażyć. Doprawić solą i słodką papryką.
Pory połączyć z produktami na patelni na patelni i krótko smażyć. Dodać 1/4
litra wody i śmietanę. Gotować na dużym ogniu około 5 minut. Morele osączyć,
zebrać sok, owoce pokroić w krążki. Zagęszczacz lub rozrobioną odrobiną wody
mąkę ziemniaczaną dodać na patelnię, zagotować. Zagrzać w tym owoce.
Wszystko jeszcze raz posolić, przyprawić do smaku sokiem z moreli i cytryny.
Podawać z plasterkami cytryny i posiekaną chili. podawać z dodatkiem
sypkiego ryżu lub ze świeżą bagietką.
Przepis ten ukazał się w "Kolekcji dobrej kuchni". Nigdy jednak nie używałem
chili w strąkach, ponieważ kiedy o nią pytałem w sklepach sprzedawcy
wyglądali jakby ją przed chwilą zjedli; oraz nie używałem zagęszczacza do
sosów. Chili w proszku dodawałem zwykle pod
koniec smażenia. Zamiast 1/4 litra wody można dodać wodę i sok z moreli (lub
brzoskwiń), bo wychodzi z tego przepisu bardzo dużo sosu, a ponadto - wodę
zawsze można dolać. Do tego dania polecam ryż i białe półwytrawne lub
wytrawne wino (ja zwykle kupuję niemieckiego Reviana). A jeżeli przy
jedzeniu chcecie mieć ubaw po pachy, to spróbujcie to danie zjeść
pałeczkami...
Pozdrowionka z buszu