Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Koniec z zażywaniem lekarstw.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Koniec z zażywaniem lekarstw.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 64


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2019-02-21 11:29:02

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Ilona pisze:
> On 2019-02-16 19:48, LeoTar Gnostyk wrote:
>> LeoTar Gnostyk pisze:
>>> W dniu 16.05.2018 o 16:43, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> W dniu 11.05.2018 o 14:14, XL pisze:
>>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:

>>>>>> Dziękuję za słowa zachęty, ale jak widać zdarza mi się używać
>>>>>> języka niezbyt precyzyjnie skoro zrozumiał Pan, że zamierzam
>>>>>> opuścić ten padół łez i rozpusty.

>>>>> Nie zamierzasz? No uff. Bo też tak zrozumiałam. Trzymaj fason, Leo.

>>>> A od 11 maja podjąłem głodówkę. W celach leczniczych jakby co.
>>>> Gwoli informacji - umierać nie zamierzam.:)

>>> W środę, 13.05 pobrano mi krew na badanie TSH. Jak już wcześniej
>>> pisałem miałem problemy z tarczycą ponieważ zaaplikowano mi
>>> dwukrotnie "bombę jodową", która miała zniwelować nadczynność
>>> tarczycy./ W efekcie wpadłem w niedoczynność i musiałem(?) zażywać
>>> Euthyrox. 10 maja podjąłem radykalna decyzję o odstawieniu wszystkich
>>> leków a 11 maja przeszedłem na głodówkę, tylko o wodzie, którą po 8
>>> dniach zastąpiłem dietą warzywną z warzyw na surowo. Po miesiącu
>>> kuracji schudłem 13 kg, ustąpiły obrzęki nóg, zaczęły działać
>>> sprawniej kolana (w ub. roku musiałem się wspierać na kuli. Takie
>>> następstwa przewidywałem a obawiałem się jedynie o trzustkę. Ale
>>> okazało się, że ta również poradziła sobie wspaniale i mój ostatni
>>> wynik TSH pokazuje, że hormon tarczycy utrzymuje sie na poziomie
>>> średnim wartości oczekiwanej. Cud czy też potęga Świadomości?

> To nie cud. To Superświadoma energia.
>
> https://youtu.be/Beom5bZO7lQ?t=277

Po powrocie do PDPS ze szpitala psychiatrycznego w Miliczu, gdzie
przebywałem od 28 lipca do 19 listopada 2018 r., zasugerowano mi w
Ostrowinie, że jeżeli nie zgodzę sie na tzw. ,,leczenie", głównie za
pomocą psychotropów, to ponownie zostanę umieszczony w szpitalu
psychiatrycznym. Co do tzw. ,,leczenia" psychotropami to nawet w szpitalu
w Miliczu nie dostawałem takich ,,końskich dawek" tzw. lekarstw jakie
dostaję w Ostrowinie w leczeniu ambulatoryjnym, a więc praktycznie bez
jakiejkolwiek kontroli rezultatów tzw. ,,leczenia". Nierzadko zdarza się
przy tym, że pracujące w pośpiechu pielęgniarki mylą lekarstwa, które
mam przyjmować 3 razy dziennie w różnych zestawach. Po 3 miesiącach
pobytu w Ostrowinie, po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego w Miliczu,
jestem w znacznie gorszej formie fizycznej aniżeli byłem opuszczając
szpital. Przytyłem ok. 10 kg, pogorszyło mi się widzenie z bliska,
zacząłem zezować ponieważ jestem ciągle zmęczony jakbym był niewyspany
chociaż śpię ok. 8 godzin na dobę. Ponieważ dyrekcja PDPS w Ostrowinie
postawiła sobie za cel całkowite ubezwłasnowolnienie mnie więc chcą
przede wszystkim wykazać, że jestem niesamodzielny i otępiały w związku
z czym nadaję się tylko do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

Od wtorku wieczorem do wczorajszego wieczora skoczyło mi ciśnienie krwi
i utrzymywało się na poziomie 185/85 natomiast dzisiaj czując okropną
senność zgłosiłem sie do pielęgniarki by mi zmierzyła poziom cukru. I
wyszło, że poziom cukru w surowicy mojej krwi wynosi 64. A lekarze chcą
mnie nadal leczyć lekarstwami zaburzając i zakłócając naturalne
mechanizmy obronne mojego organizmu. Wszystko było znakomicie od chwili
gdy w maju 2018 odstawiłem lekarstwa a zaczęło się pogarszać gdy w
szpitalu na nowo zaaplikowano mi farmaceutyki pod pretekstem ,,leczenia"
mnie z depresji i ,,schizofrenii paranoidalnej". Widzę, że półświatek
medyczno-farmaceutyczny chce mnie zniszczyć fizycznie. System ruszył do
boju przeciwko mnie by utrzymać dotychczasowy, niewolniczy model
społeczeństwa. Jak się sprzeciwię i przestanę brać lekarstwa to mnie
zamkną w psychuszce pod pretekstem, że nie chcę się leczyć od wymyślonej
przez medyków schizofrenii, która nie wiadomo czym jest, i tam mnie
zmuszą do przyjmowania tzw. ,,lekarstw" lub zastrzyków. Po jakimś czasie
osiągną ten sam efekt co przy ,,leczeniu" ambulatoryjnym. A jak będę
nadal brał lekarstwa to sam siebie wykończę pod ,,dobrowolnym przymusem"
hien w białych kitlach. Tak więc wybieram wolność i odmawiam
przyjmowania leków. Tym razem nie uda się im już sprowokować mnie do
agresji, do której nakłonili mnie sprytni manipulatorzy spod znaku NLP i
analizy transakcyjnej zasiadający Powiatowym Domem Pomocy Społecznej w
Ostrowinie, gm.Oleśnica Śl.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2019-02-21 19:37:09

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

LeoTar Gnostyk pisze:
> Ilona pisze:
>> On 2019-02-16 19:48, LeoTar Gnostyk wrote:
>>> LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> W dniu 16.05.2018 o 16:43, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> W dniu 11.05.2018 o 14:14, XL pisze:
>>>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:

>>>>>>> Dziękuję za słowa zachęty, ale jak widać zdarza mi się używać
>>>>>>> języka niezbyt precyzyjnie skoro zrozumiał Pan, że zamierzam
>>>>>>> opuścić ten padół łez i rozpusty.

>>>>>> Nie zamierzasz? No uff. Bo też tak zrozumiałam. Trzymaj fason, Leo.

>>>>> A od 11 maja podjąłem głodówkę. W celach leczniczych jakby co.
>>>>> Gwoli informacji - umierać nie zamierzam.:)

>>>> W środę, 13.05 pobrano mi krew na badanie TSH. Jak już wcześniej
>>>> pisałem miałem problemy z tarczycą ponieważ zaaplikowano mi
>>>> dwukrotnie "bombę jodową", która miała zniwelować nadczynność
>>>> tarczycy./ W efekcie wpadłem w niedoczynność i musiałem(?) zażywać
>>>> Euthyrox. 10 maja podjąłem radykalna decyzję o odstawieniu wszystkich
>>>> leków a 11 maja przeszedłem na głodówkę, tylko o wodzie, którą po 8
>>>> dniach zastąpiłem dietą warzywną z warzyw na surowo. Po miesiącu
>>>> kuracji schudłem 13 kg, ustąpiły obrzęki nóg, zaczęły działać
>>>> sprawniej kolana (w ub. roku musiałem się wspierać na kuli. Takie
>>>> następstwa przewidywałem a obawiałem się jedynie o trzustkę. Ale
>>>> okazało się, że ta również poradziła sobie wspaniale i mój ostatni
>>>> wynik TSH pokazuje, że hormon tarczycy utrzymuje sie na poziomie
>>>> średnim wartości oczekiwanej. Cud czy też potęga Świadomości?

>> To nie cud. To Superświadoma energia.
>>
>> https://youtu.be/Beom5bZO7lQ?t=277

> Po powrocie do PDPS ze szpitala psychiatrycznego w Miliczu, gdzie
> przebywałem od 28 lipca do 19 listopada 2018 r., zasugerowano mi w
> Ostrowinie, że jeżeli nie zgodzę sie na tzw. ,,leczenie", głównie za
> pomocą psychotropów, to ponownie zostanę umieszczony w szpitalu
> psychiatrycznym. Co do tzw. ,,leczenia" psychotropami to nawet w szpitalu
> w Miliczu nie dostawałem takich ,,końskich dawek" tzw. lekarstw jakie
> dostaję w Ostrowinie w leczeniu ambulatoryjnym, a więc praktycznie bez
> jakiejkolwiek kontroli rezultatów tzw. ,,leczenia". Nierzadko zdarza się
> przy tym, że pracujące w pośpiechu pielęgniarki mylą lekarstwa, które
> mam przyjmować 3 razy dziennie w różnych zestawach. Po 3 miesiącach
> pobytu w Ostrowinie, po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego w Miliczu,
> jestem w znacznie gorszej formie fizycznej aniżeli byłem opuszczając
> szpital. Przytyłem ok. 10 kg, pogorszyło mi się widzenie z bliska,
> zacząłem zezować ponieważ jestem ciągle zmęczony jakbym był niewyspany
> chociaż śpię ok. 8 godzin na dobę. Ponieważ dyrekcja PDPS w Ostrowinie
> postawiła sobie za cel całkowite ubezwłasnowolnienie mnie więc chcą
> przede wszystkim wykazać, że jestem niesamodzielny i otępiały w związku
> z czym nadaję się tylko do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
>
> Od wtorku wieczorem do wczorajszego wieczora skoczyło mi ciśnienie krwi
> i utrzymywało się na poziomie 185/85 natomiast dzisiaj czując okropną
> senność zgłosiłem sie do pielęgniarki by mi zmierzyła poziom cukru. I
> wyszło, że poziom cukru w surowicy mojej krwi wynosi 64. A lekarze chcą
> mnie nadal leczyć lekarstwami zaburzając i zakłócając naturalne
> mechanizmy obronne mojego organizmu. Wszystko było znakomicie od chwili
> gdy w maju 2018 odstawiłem lekarstwa a zaczęło się pogarszać gdy w
> szpitalu na nowo zaaplikowano mi farmaceutyki pod pretekstem ,,leczenia"
> mnie z depresji i ,,schizofrenii paranoidalnej". Widzę, że półświatek
> medyczno-farmaceutyczny chce mnie zniszczyć fizycznie. System ruszył do
> boju przeciwko mnie by utrzymać dotychczasowy, niewolniczy model
> społeczeństwa. Jak się sprzeciwię i przestanę brać lekarstwa to mnie
> zamkną w psychuszce pod pretekstem, że nie chcę się leczyć od wymyślonej
> przez medyków schizofrenii, która nie wiadomo czym jest, i tam mnie
> zmuszą do przyjmowania tzw. ,,lekarstw" lub zastrzyków. Po jakimś czasie
> osiągną ten sam efekt co przy ,,leczeniu" ambulatoryjnym. A jak będę
> nadal brał lekarstwa to sam siebie wykończę pod ,,dobrowolnym przymusem"
> hien w białych kitlach. Tak więc wybieram wolność i odmawiam
> przyjmowania leków. Tym razem nie uda się im już sprowokować mnie do
> agresji, do której nakłonili mnie sprytni manipulatorzy spod znaku NLP i
> analizy transakcyjnej zasiadający Powiatowym Domem Pomocy Społecznej w
> Ostrowinie, gm.Oleśnica Śl.

Byłem ZMUSZANY przez psychiatrów do udzielania pod presją odpowiedzi na
pytanie: Czy jest pan chory? Czułem cały czas zagrożenie tym, że jeżeli
odpowiem, że nie czuję się chory i nie będę brał lekarstw, to mnie
zamkną w psychiatryku. A w psychiatryku panuje atmosfera gorsza niż w
więzieniu. Szczególnie przemoc psychiczna. Polecam dlatego ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=MaDyJ69ewuI&feature=
youtu.be&fbclid=IwAR03jzM1MZ-vPFUkcY1Eg11fZIM3YxZdaF
FqkUnVCmu36j1JeikIGl6le94

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2019-02-21 20:47:12

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: Ilona <i...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2019-02-21 11:29, LeoTar Gnostyk wrote:
> Ilona pisze:
>> On 2019-02-16 19:48, LeoTar Gnostyk wrote:
>>> LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> W dniu 16.05.2018 o 16:43, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> W dniu 11.05.2018 o 14:14, XL pisze:
>>>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>
>>>>>>> Dziękuję za słowa zachęty, ale jak widać zdarza mi się używać
>>>>>>> języka niezbyt precyzyjnie skoro zrozumiał Pan, że zamierzam
>>>>>>> opuścić ten padół łez i rozpusty.
>
>>>>>> Nie zamierzasz? No uff. Bo też tak zrozumiałam. Trzymaj fason, Leo.
>
>>>>> A od 11 maja podjąłem głodówkę. W celach leczniczych jakby co.
>>>>> Gwoli informacji - umierać nie zamierzam.:)
>
>>>> W środę, 13.05 pobrano mi krew na badanie TSH. Jak już wcześniej
>>>> pisałem miałem problemy z tarczycą ponieważ zaaplikowano mi
>>>> dwukrotnie "bombę jodową", która miała zniwelować nadczynność
>>>> tarczycy./ W efekcie wpadłem w niedoczynność i musiałem(?) zażywać
>>>> Euthyrox. 10 maja podjąłem radykalna decyzję o odstawieniu wszystkich
>>>> leków a 11 maja przeszedłem na głodówkę, tylko o wodzie, którą po 8
>>>> dniach zastąpiłem dietą warzywną z warzyw na surowo. Po miesiącu
>>>> kuracji schudłem 13 kg, ustąpiły obrzęki nóg, zaczęły działać
>>>> sprawniej kolana (w ub. roku musiałem się wspierać na kuli. Takie
>>>> następstwa przewidywałem a obawiałem się jedynie o trzustkę. Ale
>>>> okazało się, że ta również poradziła sobie wspaniale i mój ostatni
>>>> wynik TSH pokazuje, że hormon tarczycy utrzymuje sie na poziomie
>>>> średnim wartości oczekiwanej. Cud czy też potęga Świadomości?
>
>> To nie cud. To Superświadoma energia.
>>
>> https://youtu.be/Beom5bZO7lQ?t=277
>
> Po powrocie do PDPS ze szpitala psychiatrycznego w Miliczu, gdzie
> przebywałem od 28 lipca do 19 listopada 2018 r., zasugerowano mi w
> Ostrowinie, że jeżeli nie zgodzę sie na tzw. ,,leczenie", głównie za
> pomocą psychotropów, to ponownie zostanę umieszczony w szpitalu
> psychiatrycznym. Co do tzw. ,,leczenia" psychotropami to nawet w szpitalu
> w Miliczu nie dostawałem takich ,,końskich dawek" tzw. lekarstw jakie
> dostaję w Ostrowinie w leczeniu ambulatoryjnym, a więc praktycznie bez
> jakiejkolwiek kontroli rezultatów tzw. ,,leczenia". Nierzadko zdarza się
> przy tym, że pracujące w pośpiechu pielęgniarki mylą lekarstwa, które
> mam przyjmować 3 razy dziennie w różnych zestawach. Po 3 miesiącach
> pobytu w Ostrowinie, po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego w Miliczu,
> jestem w znacznie gorszej formie fizycznej aniżeli byłem opuszczając
> szpital. Przytyłem ok. 10 kg, pogorszyło mi się widzenie z bliska,
> zacząłem zezować ponieważ jestem ciągle zmęczony jakbym był niewyspany
> chociaż śpię ok. 8 godzin na dobę. Ponieważ dyrekcja PDPS w Ostrowinie
> postawiła sobie za cel całkowite ubezwłasnowolnienie mnie więc chcą
> przede wszystkim wykazać, że jestem niesamodzielny i otępiały w związku
> z czym nadaję się tylko do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
>
> Od wtorku wieczorem do wczorajszego wieczora skoczyło mi ciśnienie krwi
> i utrzymywało się na poziomie 185/85 natomiast dzisiaj czując okropną
> senność zgłosiłem sie do pielęgniarki by mi zmierzyła poziom cukru. I
> wyszło, że poziom cukru w surowicy mojej krwi wynosi 64. A lekarze chcą
> mnie nadal leczyć lekarstwami zaburzając i zakłócając naturalne
> mechanizmy obronne mojego organizmu. Wszystko było znakomicie od chwili
> gdy w maju 2018 odstawiłem lekarstwa a zaczęło się pogarszać gdy w
> szpitalu na nowo zaaplikowano mi farmaceutyki pod pretekstem ,,leczenia"
> mnie z depresji i ,,schizofrenii paranoidalnej". Widzę, że półświatek
> medyczno-farmaceutyczny chce mnie zniszczyć fizycznie. System ruszył do
> boju przeciwko mnie by utrzymać dotychczasowy, niewolniczy model
> społeczeństwa. Jak się sprzeciwię i przestanę brać lekarstwa to mnie
> zamkną w psychuszce pod pretekstem, że nie chcę się leczyć od wymyślonej
> przez medyków schizofrenii, która nie wiadomo czym jest, i tam mnie
> zmuszą do przyjmowania tzw. ,,lekarstw" lub zastrzyków. Po jakimś czasie
> osiągną ten sam efekt co przy ,,leczeniu" ambulatoryjnym. A jak będę
> nadal brał lekarstwa to sam siebie wykończę pod ,,dobrowolnym przymusem"
> hien w białych kitlach. Tak więc wybieram wolność i odmawiam
> przyjmowania leków. Tym razem nie uda się im już sprowokować mnie do
> agresji, do której nakłonili mnie sprytni manipulatorzy spod znaku NLP i
> analizy transakcyjnej zasiadający Powiatowym Domem Pomocy Społecznej w
> Ostrowinie, gm.Oleśnica Śl.
>

Nie zapominaj, że masz prawo do wyboru, (zmiany), lekarza i nie rezygnuj
z tego.
Może, poszukaj sobie, (nawet przez Internet), jakiegoś innego, który
były gotów zrozumiec poprawę Twojego zdrowia w skutek diety, którą
prowadziłes.

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2019-02-21 20:50:46

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: Ilona <i...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2019-02-21 19:37, LeoTar Gnostyk wrote:
> LeoTar Gnostyk pisze:
>> Ilona pisze:
>>> On 2019-02-16 19:48, LeoTar Gnostyk wrote:
>>>> LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> W dniu 16.05.2018 o 16:43, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>> W dniu 11.05.2018 o 14:14, XL pisze:
>>>>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>
>>>>>>>> Dziękuję za słowa zachęty, ale jak widać zdarza mi się używać
>>>>>>>> języka niezbyt precyzyjnie skoro zrozumiał Pan, że zamierzam
>>>>>>>> opuścić ten padół łez i rozpusty.
>
>>>>>>> Nie zamierzasz? No uff. Bo też tak zrozumiałam. Trzymaj fason, Leo.
>
>>>>>> A od 11 maja podjąłem głodówkę. W celach leczniczych jakby co.
>>>>>> Gwoli informacji - umierać nie zamierzam.:)
>
>>>>> W środę, 13.05 pobrano mi krew na badanie TSH. Jak już wcześniej
>>>>> pisałem miałem problemy z tarczycą ponieważ zaaplikowano mi
>>>>> dwukrotnie "bombę jodową", która miała zniwelować nadczynność
>>>>> tarczycy./ W efekcie wpadłem w niedoczynność i musiałem(?) zażywać
>>>>> Euthyrox. 10 maja podjąłem radykalna decyzję o odstawieniu wszystkich
>>>>> leków a 11 maja przeszedłem na głodówkę, tylko o wodzie, którą po 8
>>>>> dniach zastąpiłem dietą warzywną z warzyw na surowo. Po miesiącu
>>>>> kuracji schudłem 13 kg, ustąpiły obrzęki nóg, zaczęły działać
>>>>> sprawniej kolana (w ub. roku musiałem się wspierać na kuli. Takie
>>>>> następstwa przewidywałem a obawiałem się jedynie o trzustkę. Ale
>>>>> okazało się, że ta również poradziła sobie wspaniale i mój ostatni
>>>>> wynik TSH pokazuje, że hormon tarczycy utrzymuje sie na poziomie
>>>>> średnim wartości oczekiwanej. Cud czy też potęga Świadomości?
>
>>> To nie cud. To Superświadoma energia.
>>>
>>> https://youtu.be/Beom5bZO7lQ?t=277
>
>> Po powrocie do PDPS ze szpitala psychiatrycznego w Miliczu, gdzie
>> przebywałem od 28 lipca do 19 listopada 2018 r., zasugerowano mi w
>> Ostrowinie, że jeżeli nie zgodzę sie na tzw. ,,leczenie", głównie za
>> pomocą psychotropów, to ponownie zostanę umieszczony w szpitalu
>> psychiatrycznym. Co do tzw. ,,leczenia" psychotropami to nawet w szpitalu
>> w Miliczu nie dostawałem takich ,,końskich dawek" tzw. lekarstw jakie
>> dostaję w Ostrowinie w leczeniu ambulatoryjnym, a więc praktycznie bez
>> jakiejkolwiek kontroli rezultatów tzw. ,,leczenia". Nierzadko zdarza się
>> przy tym, że pracujące w pośpiechu pielęgniarki mylą lekarstwa, które
>> mam przyjmować 3 razy dziennie w różnych zestawach. Po 3 miesiącach
>> pobytu w Ostrowinie, po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego w Miliczu,
>> jestem w znacznie gorszej formie fizycznej aniżeli byłem opuszczając
>> szpital. Przytyłem ok. 10 kg, pogorszyło mi się widzenie z bliska,
>> zacząłem zezować ponieważ jestem ciągle zmęczony jakbym był niewyspany
>> chociaż śpię ok. 8 godzin na dobę. Ponieważ dyrekcja PDPS w Ostrowinie
>> postawiła sobie za cel całkowite ubezwłasnowolnienie mnie więc chcą
>> przede wszystkim wykazać, że jestem niesamodzielny i otępiały w związku
>> z czym nadaję się tylko do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
>>
>> Od wtorku wieczorem do wczorajszego wieczora skoczyło mi ciśnienie krwi
>> i utrzymywało się na poziomie 185/85 natomiast dzisiaj czując okropną
>> senność zgłosiłem sie do pielęgniarki by mi zmierzyła poziom cukru. I
>> wyszło, że poziom cukru w surowicy mojej krwi wynosi 64. A lekarze chcą
>> mnie nadal leczyć lekarstwami zaburzając i zakłócając naturalne
>> mechanizmy obronne mojego organizmu. Wszystko było znakomicie od chwili
>> gdy w maju 2018 odstawiłem lekarstwa a zaczęło się pogarszać gdy w
>> szpitalu na nowo zaaplikowano mi farmaceutyki pod pretekstem ,,leczenia"
>> mnie z depresji i ,,schizofrenii paranoidalnej". Widzę, że półświatek
>> medyczno-farmaceutyczny chce mnie zniszczyć fizycznie. System ruszył do
>> boju przeciwko mnie by utrzymać dotychczasowy, niewolniczy model
>> społeczeństwa. Jak się sprzeciwię i przestanę brać lekarstwa to mnie
>> zamkną w psychuszce pod pretekstem, że nie chcę się leczyć od wymyślonej
>> przez medyków schizofrenii, która nie wiadomo czym jest, i tam mnie
>> zmuszą do przyjmowania tzw. ,,lekarstw" lub zastrzyków. Po jakimś czasie
>> osiągną ten sam efekt co przy ,,leczeniu" ambulatoryjnym. A jak będę
>> nadal brał lekarstwa to sam siebie wykończę pod ,,dobrowolnym przymusem"
>> hien w białych kitlach. Tak więc wybieram wolność i odmawiam
>> przyjmowania leków. Tym razem nie uda się im już sprowokować mnie do
>> agresji, do której nakłonili mnie sprytni manipulatorzy spod znaku NLP i
>> analizy transakcyjnej zasiadający Powiatowym Domem Pomocy Społecznej w
>> Ostrowinie, gm.Oleśnica Śl.
>
> Byłem  ZMUSZANY przez psychiatrów do udzielania pod presją odpowiedzi na
> pytanie: Czy jest pan chory?  Czułem cały czas zagrożenie tym, że jeżeli
> odpowiem, że nie czuję się chory i nie będę brał lekarstw, to mnie
> zamkną w psychiatryku. A w psychiatryku panuje atmosfera gorsza niż w
> więzieniu. Szczególnie przemoc psychiczna.  Polecam dlatego ten filmik:
> https://www.youtube.com/watch?v=MaDyJ69ewuI&feature=
youtu.be&fbclid=IwAR03jzM1MZ-vPFUkcY1Eg11fZIM3YxZdaF
FqkUnVCmu36j1JeikIGl6le94
>
>

Na pytania o stan swojego zdrowia, odpowiadaj, że nie jesteś lekarzem :)
//chyba, że jesteś.

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2019-02-21 21:24:21

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Ilona pisze:
> On 2019-02-21 19:37, LeoTar Gnostyk wrote:

>> Byłem  ZMUSZANY przez psychiatrów do udzielania pod presją odpowiedzi
>> na pytanie: Czy jest pan chory?  Czułem cały czas zagrożenie tym, że
>> jeżeli odpowiem, że nie czuję się chory i nie będę brał lekarstw, to
>> mnie zamkną w psychiatryku. A w psychiatryku panuje atmosfera gorsza
>> niż w więzieniu. Szczególnie przemoc psychiczna.  Polecam dlatego ten
>> filmik:
>> https://www.youtube.com/watch?v=MaDyJ69ewuI&feature=
youtu.be&fbclid=IwAR03jzM1MZ-vPFUkcY1Eg11fZIM3YxZdaF
FqkUnVCmu36j1JeikIGl6le94

> Na pytania o stan swojego zdrowia, odpowiadaj, że nie jesteś lekarzem :)
> //chyba, że jesteś.

Nie, nie jestem lekarzem, ale miałem i mam z medycyną akademicką wiele
wspólnego. Kiedyś, w zamierzchłych już czasach studiowałem anatomię i
fizjologię w ramach Indywidualnego Programu Studiów na Elektronice.
Jestem inżynierem elektronikiem dość wszechstronnie wykształconym, nomen
omen, we Wrocławiu. Znam się na elektronice, informatyce (nie mylić z
kodowaniem) i komputerach, mechanice, hydraulice, pomiarach, wpływie
szumów na stabilność systemów. Studiowałem tez fizykę a także neurologię
i pedagogikę na potrzeby rehabilitacji syna. Traktuję każdy żywy
organizm jak jeden wielki system sterowania, którym zarządza Umysł
podtrzymywany - niczym software w komputerze - przez materialny mózg.
Umysł i mózg to rozległy system sterowania niczym Internet a pobiera
informacje z doświadczenia fizycznego za pomocą sensorów oraz koryguje
swój stan wewnętrzny i zewnętrzny za pomocą motorów różnej maści. W
każdym systemie sterowania najgrożniejszym czynnikiem wpływającym na
stabilność systemu są zakłócenia, lub ogólniej szum, który uniemożliwia
stabilne działanie systemu (automatu) w zakresie takich wartości
sygnałów z sensorów, które uniemożliwiają wydobycie informacji użytkowej
z szumiącego tła. Jestem więc w pewnym sensie lekarzem, który poszukuje
przyczyn/y powstawania szumu w organizmach; zjawisko to dotyczy nie
tylko ludzi ale my jesteśmy gotowi aby je wyjaśnić dzięki zdolności do
porozumiewania się.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2019-02-22 03:25:51

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu czwartek, 21 lutego 2019 11:29:06 UTC+1 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> Tym razem nie uda się im już sprowokować mnie do
> agresji, do której nakłonili mnie sprytni manipulatorzy spod znaku NLP i
> analizy transakcyjnej zasiadający Powiatowym Domem Pomocy Społecznej w
> Ostrowinie, gm.Oleśnica Śl.

Jak ci nadokuczyli wariatolodzy od analizy transakcyjnej, weź sobie kogoś np.
od psychosyntezy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2019-02-22 04:55:43

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu czwartek, 21 lutego 2019 11:29:06 UTC+1 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:

>> Tym razem nie uda się im już sprowokować mnie do
>> agresji, do której nakłonili mnie sprytni manipulatorzy spod znaku NLP i
>> analizy transakcyjnej zasiadający Powiatowym Domem Pomocy Społecznej w
>> Ostrowinie, gm.Oleśnica Śl.

> Jak ci nadokuczyli wariatolodzy od analizy transakcyjnej, weź sobie
> kogoś np. od psychosyntezy.

Było ...zarządzający.. a nie zasiadający, ale zacząłem korygować i
zapomniałem dokończyć zmiany. Więc się nie śmiej. :)
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2019-02-22 20:49:08

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: Ilona <i...@u...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2019-02-21 21:24, LeoTar Gnostyk wrote:
> Ilona pisze:
>> On 2019-02-21 19:37, LeoTar Gnostyk wrote:
>
>>> Byłem  ZMUSZANY przez psychiatrów do udzielania pod presją odpowiedzi
>>> na pytanie: Czy jest pan chory?  Czułem cały czas zagrożenie tym, że
>>> jeżeli odpowiem, że nie czuję się chory i nie będę brał lekarstw, to
>>> mnie zamkną w psychiatryku. A w psychiatryku panuje atmosfera gorsza
>>> niż w więzieniu. Szczególnie przemoc psychiczna.  Polecam dlatego ten
>>> filmik:
>>> https://www.youtube.com/watch?v=MaDyJ69ewuI&feature=
youtu.be&fbclid=IwAR03jzM1MZ-vPFUkcY1Eg11fZIM3YxZdaF
FqkUnVCmu36j1JeikIGl6le94
>
>
>> Na pytania o stan swojego zdrowia, odpowiadaj, że nie jesteś lekarzem :)
>> //chyba, że jesteś.
>
> Nie, nie jestem lekarzem, ale miałem i mam z medycyną akademicką wiele
> wspólnego. Kiedyś, w zamierzchłych już czasach studiowałem anatomię i
> fizjologię w ramach Indywidualnego Programu Studiów na Elektronice.
> Jestem inżynierem elektronikiem dość wszechstronnie wykształconym, nomen
> omen, we Wrocławiu. Znam się na elektronice, informatyce (nie mylić z
> kodowaniem) i komputerach, mechanice, hydraulice, pomiarach, wpływie
> szumów na stabilność systemów. Studiowałem tez fizykę a także neurologię
> i pedagogikę na potrzeby rehabilitacji syna. Traktuję każdy żywy
> organizm jak jeden wielki system sterowania, którym zarządza Umysł
> podtrzymywany - niczym software w komputerze - przez materialny mózg.
> Umysł i mózg to rozległy system sterowania niczym Internet a pobiera
> informacje z doświadczenia fizycznego za pomocą sensorów oraz koryguje
> swój stan wewnętrzny i zewnętrzny za pomocą motorów różnej maści. W
> każdym systemie sterowania najgrożniejszym czynnikiem wpływającym na
> stabilność systemu są zakłócenia, lub ogólniej szum, który uniemożliwia
> stabilne działanie systemu (automatu) w zakresie takich wartości
> sygnałów z sensorów, które uniemożliwiają wydobycie informacji użytkowej
> z szumiącego tła. Jestem więc w pewnym sensie lekarzem, który poszukuje
> przyczyn/y powstawania szumu w organizmach; zjawisko to dotyczy nie
> tylko ludzi ale my jesteśmy gotowi aby je wyjaśnić dzięki zdolności do
> porozumiewania się.
>

Ostatnimi czasy, wobec pojawiania się co raz to większej liczby znaków
zapytania w zakresie funkcjonowania ludzkiego organizmu, czy szerzej
człowieka w ogóle, jako wyłącznie autonomicznego tworu, zarysowuje się
nieśmiało pogląd, że człowiek, (i nie tylko), jest częścią większej
całości.
Postulował to juz niejaki Carl Gustav Jung, jako zbiorowa nadświadomość.
Łączy sie to bezpośrednio ze współczesną teorią pól morficznych, czy
morfogenetycznych a to, bezpośrednio ze strukturami pola, opisywanymi
przez Siergieja Łazariewa.


tu o polach morficznych, jako elemencie sterowania niewykonalnym
metodami cybernetyki/automatyki :

"To jest szpak!
Ptak z rodziny szpakowatych.
Wiele gatunków żyje na otwartych przestrzeniach i tworzy duże stada.
W takim stadzie ptaki zmieniają kierunek lotu jednocześnie,
bezopóźnieniowo, nie zderzając się, jakby kierował nimi jeden umysł.
Nie jest to już stado pojedynczych ptaków a jeden wielki
samoorganizujacy się organizm.
Nie istnieje żadna fizyczna możliwość, by każdy jeden ptak, tak szybko
zbierał bodzce z otoczenia, przetwarzał je i koordynował swoje ruchy tak
aby stado osiągneło tak idealną synchronizacje.
Nasuwa się pytanie, co łaczy te ptaki w jeden organizm, co nim kieruje?"

dalej tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=hoUetu2sdkc&feature=
youtu.be&t=10

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2019-02-23 08:52:31

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Ilona pisze:
> On 2019-02-21 21:24, LeoTar Gnostyk wrote:
>> Ilona pisze:
>>> On 2019-02-21 19:37, LeoTar Gnostyk wrote:

>>>> Byłem  ZMUSZANY przez psychiatrów do udzielania pod presją
>>>> odpowiedzi na pytanie: Czy jest pan chory?  Czułem cały czas
>>>> zagrożenie tym, że jeżeli odpowiem, że nie czuję się chory i nie
>>>> będę brał lekarstw, to mnie zamkną w psychiatryku. A w psychiatryku
>>>> panuje atmosfera gorsza niż w więzieniu. Szczególnie przemoc
>>>> psychiczna.  Polecam dlatego ten filmik:
>>>> https://www.youtube.com/watch?v=MaDyJ69ewuI&feature=
youtu.be&fbclid=IwAR03jzM1MZ-vPFUkcY1Eg11fZIM3YxZdaF
FqkUnVCmu36j1JeikIGl6le94

>>> Na pytania o stan swojego zdrowia, odpowiadaj, że nie jesteś lekarzem :)
>>> //chyba, że jesteś.

>> Nie, nie jestem lekarzem, ale miałem i mam z medycyną akademicką wiele
>> wspólnego. Kiedyś, w zamierzchłych już czasach studiowałem anatomię i
>> fizjologię w ramach Indywidualnego Programu Studiów na Elektronice.
>> Jestem inżynierem elektronikiem dość wszechstronnie wykształconym, nomen
>> omen, we Wrocławiu. Znam się na elektronice, informatyce (nie mylić z
>> kodowaniem) i komputerach, mechanice, hydraulice, pomiarach, wpływie
>> szumów na stabilność systemów. Studiowałem tez fizykę a także neurologię
>> i pedagogikę na potrzeby rehabilitacji syna. Traktuję każdy żywy
>> organizm jak jeden wielki system sterowania, którym zarządza Umysł
>> podtrzymywany - niczym software w komputerze - przez materialny mózg.
>> Umysł i mózg to rozległy system sterowania niczym Internet a pobiera
>> informacje z doświadczenia fizycznego za pomocą sensorów oraz koryguje
>> swój stan wewnętrzny i zewnętrzny za pomocą motorów różnej maści. W
>> każdym systemie sterowania najgrożniejszym czynnikiem wpływającym na
>> stabilność systemu są zakłócenia, lub ogólniej szum, który uniemożliwia
>> stabilne działanie systemu (automatu) w zakresie takich wartości
>> sygnałów z sensorów, które uniemożliwiają wydobycie informacji użytkowej
>> z szumiącego tła. Jestem więc w pewnym sensie lekarzem, który poszukuje
>> przyczyn/y powstawania szumu w organizmach; zjawisko to dotyczy nie
>> tylko ludzi ale my jesteśmy gotowi aby je wyjaśnić dzięki zdolności do
>> porozumiewania się.

> Ostatnimi czasy, wobec pojawiania się co raz to większej liczby znaków
> zapytania w zakresie funkcjonowania ludzkiego organizmu, czy szerzej
> człowieka w ogóle, jako wyłącznie autonomicznego tworu, zarysowuje się
> nieśmiało pogląd, że człowiek, (i nie tylko), jest częścią większej
> całości.

Od dawna tak twierdzę. Jako jednostki służymy (S)Twórcy (Bytowi,
Logosowi, Umysłowi kosmicznemu, Kosmosowi, Świadomości) do dostarczania
Mu wiedzy o nim samym poprzez nasze indywidualne życiowe doświadczenia,
które są niepowtarzalne. Dzięki temu gromadzi ten Umysł wiedzę o samym
sobie w celu kompletnego samopoznania dzięki continuum do którego zbliża
się dzięki pracy jednostek stosujących... przemoc. Ze stanu kompletnej
nieświadomości ku pełni świadomości o samym sobie. Przełomem będzie, a
właściwie już się przełom dokonał, uświadomienie sobie przez ten Umysł
DLACZEGO dokonywał przemocy i co zmienić by przemoc wyeliminować.


> Postulował to juz niejaki Carl Gustav Jung, jako zbiorowa nadświadomość.
> Łączy sie to bezpośrednio ze współczesną teorią pól morficznych, czy
> morfogenetycznych a to, bezpośrednio ze strukturami pola, opisywanymi
> przez Siergieja Łazariewa.

Jak zwał tak zwał. Zamysł jest wspólny: zrozumieć. A Siergieja Łazariewa
będę musiał poczytać chociaż bardzo mi brakuje czasu na lekturę dodatkową.


> tu o polach morficznych, jako elemencie sterowania niewykonalnym
> metodami cybernetyki/automatyki :

Ja nazywam to Świadomością zbiorową, chyba tak samo jak Jung. A systemy
techniczne to tylko niedoskonały obraz organizmu Człowieka-Kosmosu,
które zostały przez nas zbudowane na wzór i podobieństwo nasze. Ludzie
dochodzili do tych rozwiązań stopniowo obserwując i analizując samych
siebie w nadziei, że maszyna nas kiedyś zastąpi i uwolni nas od upływu
czasu pozwalając na działalność stricte umysłową. Byśmy mogli
wykorzystać w pełni potęgę i możliwości Umysłu zbiorowego (Świadomości
zbiorowej, (S)Twórcy).


> "To jest szpak!
> Ptak z rodziny szpakowatych.
> Wiele gatunków żyje na otwartych przestrzeniach i tworzy duże stada.
> W takim stadzie ptaki zmieniają kierunek lotu jednocześnie,
> bezopóźnieniowo, nie zderzając się, jakby kierował nimi jeden umysł.
> Nie jest to już stado pojedynczych ptaków a jeden wielki
> samoorganizujacy się organizm.
> Nie istnieje żadna fizyczna możliwość, by każdy jeden ptak, tak szybko
> zbierał bodzce z otoczenia, przetwarzał je i koordynował swoje ruchy tak
> aby stado osiągneło tak idealną synchronizacje.
> Nasuwa się pytanie, co łaczy te ptaki w jeden organizm, co nim kieruje?"
>
> dalej tutaj:
> https://www.youtube.com/watch?v=hoUetu2sdkc&feature=
youtu.be&t=10

Utopia, którą proponuję, jest również takim jednym wielkim organizmem,
którym rządzi świadomy, odpowiedzialny i twórczy chaos. Bo świadomy
chaos to najdoskonalsza i najtrwalsza struktura organizacyjna. Powołam
się jeszcze raz na da Rafała Brzeskiego, który omawia najtrwalsze i
najtrudniejsze organizacje sił specjalnych. Według niego, i nie tylko
niego, struktura płaska bez głowy, czyli wszyscy równi i partycypujący w
organizacji, każdy na miarę swoich możliwości, tworzą samorządną i
najlepiej uporządkowaną strukturę.

Tak samo jest w rodzinie, podstawowej komórce społeczeństwa. Jeżeli
każdy dokłada odpowiedzialnie to co ma najlepszego, bez tworzenia
tajemnic i bez manipulacji, to rodzina przestaje być zaczątkiem
dysfunkcji a staje się partnerem dla innych rodzin. Nie ma mowy o
partnerstwie w społeczeństwie jeżeli nie ma partnerstwa w rodzinie. A
nie ma partnerstwa w rodzinie bez równości płci. I każdy ma robić to co
potrafi najlepiej - jednym słowem kooperatywa, włączając w to dzieci.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
http://leotar.eu/ - ocenzurowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2019-02-23 09:07:31

Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2019-02-22 o 20:49, Ilona pisze:

> Ostatnimi czasy, wobec pojawiania się co raz to większej liczby znaków
> zapytania w zakresie funkcjonowania ludzkiego organizmu,

Mylisz skutek z przyczyną.
Te znaki zapytania są nie dlatego, że wiemy mniej, lecz dlatego, że
wiemy więcej, a nauka i możliwości techniczne się rozwinęły.

> czy szerzej
> człowieka w ogóle, jako wyłącznie autonomicznego tworu, zarysowuje się
> nieśmiało pogląd, że człowiek, (i nie tylko), jest częścią większej
> całości.

Nie zarysowuje się.

> Postulował to juz niejaki Carl Gustav Jung, jako zbiorowa nadświadomość.
> Łączy sie to bezpośrednio ze współczesną teorią pól morficznych,

Bzdura.
Nie łączy się.
Szkoda, że nie napisałaś, że łączy się z teorią o płaskiej Ziemi.

> czy
> morfogenetycznych a to, bezpośrednio ze strukturami pola, opisywanymi
> przez Siergieja Łazariewa.

Jasne... A chemtrailse łączą się bezpośrednio z samolotami.

Kto ci takich bzdur naopowiadał? I dlaczego bezmyślnie te bzdury łykasz?


> tu o polach morficznych, jako elemencie sterowania niewykonalnym
> metodami cybernetyki/automatyki :

Nie. To nie jest o polach morficznych.

> "To jest szpak!
> Ptak z rodziny szpakowatych.
> Wiele gatunków żyje na otwartych przestrzeniach i tworzy duże stada.
> W takim stadzie ptaki zmieniają kierunek lotu jednocześnie,
> bezopóźnieniowo,

Bzdura.
Różnice są niewielkie i ich nie rejestrujesz "gołym okiem". Ale są.

> nie zderzając się, jakby kierował nimi jeden umysł.
> Nie jest to już stado pojedynczych ptaków a jeden wielki
> samoorganizujacy się organizm.

Bzdura.

> Nie istnieje żadna fizyczna możliwość, by każdy jeden ptak, tak szybko
> zbierał bodzce z otoczenia, przetwarzał je i koordynował swoje ruchy tak
> aby stado osiągneło tak idealną synchronizacje.

Istnieje taka fizyczna możliwość.
Dowodem na to, że istnieje taka fizyczna możliwość jest oto, że możesz
oglądać samodzielnie synchronizację ptaków.
Gdyby nie istniała żadna fizyczna możliwość, to ptaki nie latałyby w
kluczach.

> Nasuwa się pytanie, co łaczy te ptaki w jeden organizm, co nim kieruje?"

Nie, takie pytanie się nie nasuwa.
To nie jest jeden organizm.

Jak biegniesz z kimś równo, równym tempem, to jesteś z tym kimś jednym
organizmem? Jak kajakarze równo wiosłują, niemal identycznie, to są
jednym organizmem?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy należy kalać własne gniazdo?
Nobliści o Bogu.
Kosiński - antypolski żydowski kłamca.
piekny dzien
Literackiego ,,nobla" nie będzie!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »