Data: 2003-05-02 10:50:04
Temat: Krytyka.
Od: "Nieufny" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam, a jednoczesnie mam pytanie...
Jaki wplyw na czlowieka ma krytyka, zwlaszcza dlugotrwala i ustawiczna, przy
jednoczesnym braku pochwal? Dokladnie chodzi mi o sytuacje, gdy rodzice
zwracaja dziecku uwage, jesli cos zrobi zle, powstrzymuja sie natomiast od
komentarza, gdy dziecko (mniejsze lub wieksze) postepuje dobrze - wychodzac
przy tym z zalozenia, ze skoro nic nie mowia, to znaczy ze wszystko jest w
porzadku. Pochwaly, jesli juz takie sie zdarza, sa na zasadzie "tak,
ale...". Przykladowo - przychodzi dzieciak ze szkoly i od progu krzyczy, ze
dostal piatke z czegos tam. Imho mozna zareagowac na dwa sposoby:
1) Pochwalic i zabrac na przyklad na lody,
2) Powiedziec cos w stylu: "no wreszcie", albo: "dobrze, ale jakbys chcial,
mialbys ich wiecej, a nie tylko jedna".
Przyklad moze nie byl najtrafniejszy, ale mam nadzieje, ze zostalem
wlasciwie zrozumiany. Zastanawiam sie tez, co z wiara w siebie u takiego
czlowieka i czy taka ciagla krytyka nie ma destrykcyjnego wplywu na jego
charakter lub zachowania?
Pozdrawiam,
Nieufny.
|