Data: 2006-06-22 07:34:39
Temat: Kuroń [Było: Re: szarpanie się z sałatą jaki ma sens?]
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
** JackOss wrote:
> Łe tam, nie tak dawno jeszcze ten szołmen kuchenny za trzy grosze
> perorował długo o zaletach darcia (mam na myśli Kuronia, niestety).
A tak Kuroń jest straszny niestety...
> Nigdy nie przemawiały do mnie jego umiejętności kucharskie, zwłaszcza
> jak widziałem, jak kroi cebulę czy "sieka" kapustę,
Mi nie odpowiada, że on jest otyły (i to bardzo) - to świadczy o jego
wiedzy n.t. dietetyki i w ogóle zdrowego trybu życia, takiemu
kucharzowi nie zaufam. Rozumiem, że to często jest chorobliwe - ale z
drugiej strony bez przesady, *można* ze sobą coś zrobić, aby nie być po
prostu tłustym.
Co do umiejętności to mnie rozwalił jak kiedyś obgotował kawał
dobrego mięsa przed smażeniem...
> ale myślałem, że przynajmniej teoretycznie cokolwiek posiadł na tych
> swoich kursach kucharskich w USA... No i kolejny raz chyba udowadnia,
> że może jest dobry w kosztowaniu, ale nie w przyrządzaniu...
Jest dobry w nawijaniu kocopołów - tzn. te jego gadki jakoś mi nie
wchodzą, no ale może gospodyniom domowym bardziej...
Makłowicz rządzi! ;]
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
|