« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-04-02 14:28:12
Temat: Mrożona rybaWitam wszystkich
Mam takie pytanie - jak przygotować mrożoną rybę (filety)? Gdy ją
najpierw rozmrażam, to wtedy cała pływa w wodzie i się rozlatuje. Nie
sposób jej potem spanierować. Z kolei jak smażę zamrożoną, to jest
surowa w środku, a na wierzchu przypalona.
Pozdrawiam,
Lea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-04-02 14:36:52
Temat: Re: Mrożona ryba
Użytkownik <u...@t...pl> napisał w wiadomości
news:f2b8e2d9-0cdd-42e2-813b-b97c5af4da19@k41g2000yq
h.googlegroups.com...
Witam wszystkich
Mam takie pytanie - jak przygotować mrożoną rybę (filety)? Gdy ją
najpierw rozmrażam, to wtedy cała pływa w wodzie i się rozlatuje. Nie
sposób jej potem spanierować. Z kolei jak smażę zamrożoną, to jest
surowa w środku, a na wierzchu przypalona.
Pozdrawiam,
Lea
Rozmrozić i zemleć, zrobić jak kotlet mielony.
Można ugotować w wodzie lub na parze.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-04-02 15:29:17
Temat: Re: Mrożona rybaDnia Thu, 2 Apr 2009 07:28:12 -0700 (PDT), u...@t...pl napisał(a):
> Witam wszystkich
> Mam takie pytanie - jak przygotować mrożoną rybę (filety)? Gdy ją
> najpierw rozmrażam, to wtedy cała pływa w wodzie i się rozlatuje.
Rybę rozmrozić (ja rozmrażam w misce z wodą) , MOCNO odcisnąć trzymając
między dłońmi. Jeśli chcesz panierować - w mące, jaju i bułce kolejno. I
wkąłdaj na dobrze rozgrzany tłuszcz, żeby od razu skwierczało.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-04-02 15:47:57
Temat: Re: Mrożona ryba
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1nww7yr6tflqm$.rakdqvs910gn.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 2 Apr 2009 07:28:12 -0700 (PDT), u...@t...pl napisał(a):
>
>> Witam wszystkich
>> Mam takie pytanie - jak przygotować mrożoną rybę (filety)? Gdy ją
>> najpierw rozmrażam, to wtedy cała pływa w wodzie i się rozlatuje.
>
> Rybę rozmrozić (ja rozmrażam w misce z wodą) , MOCNO odcisnąć trzymając
> między dłońmi. Jeśli chcesz panierować - w mące, jaju i bułce kolejno. I
> wkąłdaj na dobrze rozgrzany tłuszcz, żeby od razu skwierczało.
>
Czasami mimo dokładnego zastosowania się do powyższej
metody ryba i tak może się rozłazić. Ja już pare razy natknąłem
się na takie filety z mintaja że rozlatywały się przy przewracaniu
a z patelni trzeba było zgarnywać.
Pzdr
J23
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-04-02 15:50:48
Temat: Re: Mro?ona rybaJ23 wrote:
>> Rybę rozmrozić (ja rozmrażam w misce z wodą) , MOCNO odcisnąć trzymając
>> między dłońmi. Jeśli chcesz panierować - w mące, jaju i bułce kolejno. I
>> wkąłdaj na dobrze rozgrzany tłuszcz, żeby od razu skwierczało.
>>
>
> Czasami mimo dokładnego zastosowania się do powyższej
> metody ryba i tak może się rozłazić.
Bo na filetach nie warto oszczędzać. Lepiej zapłacić troche drożej, ale
kupić rybę, a nie glazurę. Ja mam dostawcę, który takich nawodnionych ryb
nie sprzedaje.
Ja rozmrażam po prostu na ociekaczu.
--
pozdrawiam
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-04-02 16:09:21
Temat: Re: Mro?ona ryba
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gr2msp$8h9$1@inews.gazeta.pl...
> J23 wrote:
>
>>> Rybę rozmrozić (ja rozmrażam w misce z wodą) , MOCNO odcisnąć trzymając
>>> między dłońmi. Jeśli chcesz panierować - w mące, jaju i bułce kolejno. I
>>> wkąłdaj na dobrze rozgrzany tłuszcz, żeby od razu skwierczało.
>>>
>>
>> Czasami mimo dokładnego zastosowania się do powyższej
>> metody ryba i tak może się rozłazić.
>
> Bo na filetach nie warto oszczędzać. Lepiej zapłacić troche drożej, ale
> kupić rybę, a nie glazurę. Ja mam dostawcę, który takich nawodnionych ryb
> nie sprzedaje.
> Ja rozmrażam po prostu na ociekaczu.
> --
> pozdrawiam
> Justyna
>
No tak, glazurę to od bidy w Obi a nie np. TESCO.
Był taki artykuł "Bambus w szynce" - ja go czytałem w Angorze.
Tam było pare ciekawych rzeczy o rybach. Np. Panga z delty
Mekongu (rzeka - ściek). Najbardziej to trzeba się przyglądac
jak coś jest w promocji. Bo np. z 1kg po rozmrożeniu zostanie
mniej niż 0,5kg czegoś co nawet trudno nazwać rybą.
A pamiętam czasy jak na Wigilię mama smażyła ogromne ilości
bodajże Mintaja w kostkach - jakież to było smaczne i nie było
mowy żeby sie rozłaziło. Teraz ryba w kostkach to same końcówki
ogonów ściśnięte ze sobą i weź to człowieku usmaż, że o smaku
nie wspomnę.
Pzdr
J23
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-04-02 16:16:06
Temat: Re: Mro?ona rybaJ23 wrote:
> No tak, glazurę to od bidy w Obi a nie np. TESCO.
No to ja nie wiem, o czym Ty do mnie rozmawiasz, bo mi ryby przywozi na targ
gość chłodnią - niedługo będzie koniec z rybkami, bo ciepło się robi.
> A pamiętam czasy jak na Wigilię mama smażyła ogromne ilości
> bodajże Mintaja w kostkach - jakież to było smaczne i nie było
> mowy żeby sie rozłaziło.
Ja lubię dorsze. Nie rozłażą się. Mintajowa kostka też bywa niezła, ale
często się rozpada. Czasem można kupić gotowca - paluszki z mintaja ( wabik
na dzieci), ale dobre są tylko wtedy, kiedy są z filetów, a nie mielone.
--
pozdrawiam
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-04-02 23:02:11
Temat: Re: Mrożona rybaDnia Thu, 2 Apr 2009 17:47:57 +0200, J23 napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1nww7yr6tflqm$.rakdqvs910gn.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 2 Apr 2009 07:28:12 -0700 (PDT), u...@t...pl napisał(a):
>>
>>> Witam wszystkich
>>> Mam takie pytanie - jak przygotować mrożoną rybę (filety)? Gdy ją
>>> najpierw rozmrażam, to wtedy cała pływa w wodzie i się rozlatuje.
>>
>> Rybę rozmrozić (ja rozmrażam w misce z wodą) , MOCNO odcisnąć trzymając
>> między dłońmi. Jeśli chcesz panierować - w mące, jaju i bułce kolejno. I
>> wkąłdaj na dobrze rozgrzany tłuszcz, żeby od razu skwierczało.
>>
>
> Czasami mimo dokładnego zastosowania się do powyższej
> metody ryba i tak może się rozłazić. Ja już pare razy natknąłem
> się na takie filety z mintaja że rozlatywały się przy przewracaniu
> a z patelni trzeba było zgarnywać.
Hmmm, to musiały być rozmrożone i zamrozone powtórnie chyba - oczywiście w
sklepie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-04-02 23:06:39
Temat: Re: Mro?ona rybaDnia Thu, 2 Apr 2009 18:09:21 +0200, J23 napisał(a):
> Teraz ryba w kostkach to same końcówki
> ogonów ściśnięte ze sobą i weź to człowieku usmaż, że o smaku
> nie wspomnę.
>
Ano prawda :-(
Też lubiłam mintaja w kostkach - i wygodne, i smaczne.
Teraz też kupuję tylko filety. Mintaj to bardzo dobra rybka. Uwielbiam też
solę. Droga, to fakt, ale i nie kupuję często, aby mi się nie przejadła.
Solę przyrządzam tylko zapiekaną pod beszamelem - innej możliwości nie ma,
odkąd rodzina jej w tej postaci spróbowała :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |