From: "Mechanik" <m...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: NET - owa przyjazn
Date: Wed, 15 Nov 2000 14:00:21 -0000
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 30
Message-ID: <8uu17p$ecj$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dial250-ras1.zigzag.pl
X-Trace: news.tpi.pl 974293049 14739 195.116.238.250 (15 Nov 2000 12:57:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 15 Nov 2000 12:57:29 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.astercity.net!news.tpi.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:64763
Ukryj nagłówki
Czesc!
Postanowilem napisac o tym, co przezylem, bo rzecz jest dla mnie dosc wazna.
Kilkanascie juz miesiecy temu, na poczatku tego roku majac niewiele pracy
zabawialem sie w pogadki irc-owe i wsrod wielu, wielu napotkanych ludzi
spotkalem Pania nazwijmy ja NN. Rozmawialismy najpierw czasami, potem
czesciej, a w koncu bardzo, bardzo czesto, przegadywalismy cale dnie, nie
pracujac prawie wogole przez to. Nigdy nie spotkalismy sie, i byla to
swiadoma decyzja, ze nasza znajomosc pozostanie sieciowa, chociaz nie
wykluczalismy spotkania kiedys tam..., rozmawialismy czasem tez
telefonicznie, ale nie bylo to juz to, co w sieci. Dodam, ze ja mam swoja
rodzine, ona ma swoja, ale nigdy chyba tez nie wyszlismy poza ta subtelna
granice, za ktora konczy sie przyjazn, a zaczyna cos wiecej. Byla (i jest)
mi bardzo bliska, az czasem lapalem sie na tym iz to, ze mysle o niej
stanowi jakies zagrozenie dla mojego malzenstwa. Teraz z roznych wzgledow
kontakujemy sie dosc rzadko (ona jest na macierzynskim), w mailach, i widze,
jak strasznie mi tego brakuje. Byc moze jest w tym cos z uzaleznienia nie od
konkretnej osoby, ale od szczerosci, ktora mozna wyrazic w sieci. Moja
osobowosc jest chyba dosc skomplikowana i porabana i nie potrafie o pewnych
rzeczach rozmawiac z zona.
Co o tym myslicie? Czy ktos z Was przezyl/przezywa cos podobnego?
Czy wyrzuty sumienia, jakie czasem miewalem z tego powodu, iz dopuscilem do
bardzo bliskiej psychicznie znajomosci sa uzasadnione?
|