Data: 2000-11-16 08:31:04
Temat: Re: NET - owa przyjazn
Od: "Mechanik" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj!
Twoje przezycie(a) byly rzeczywiscie mocne, tylko chyba jednak trafilas na
nie dosc odpowiedzialnego czlowieka...
Ja zawsze staralem sie odpowiednio dobierac osoby, z ktorymi rozmawiam (sa
tez przeciez programy do sieciowych pogawedek, w ktorych mozna zobaczyc
pewne podstawowe dane o drugiej osobie, takie jak wiek, stan cywilny, zawod,
zainteresowania - o ile dana osoba chce je ujawnic). Nigdy nie ukrywalem np
tego, ze jestem w stalym zwiazku rozmawiajac z kims, i nie mialem tez
oczekiwan, ktore moglyby kogokolwiek wprawic w chociazby zaklopotanie.
Interesowaly mnie osoby w podobny wieku, o podobnych problemach i takie
znajdowalem.
To, czego dowiadywalem sie od innych ludzi dawalo mi inne spojrzenie na moje
zycie. Dodam, ze w bezposrednim kontakcie twarza w twarz ludzie maja
najczesciej do mnie dosc duzy dystans i czesto tez jestem odbierany jako
osoba bardzo pewna siebie i zarozumiala. To, jak rowniez, a moze przede
wszystkim duzo pracy i obowiazkow nazwijmy to rodzinno-domowych i brak
wolnego czasu powoduje, ze nie mam praktycznie poza moja zona i jakiegos
starego znajomego od przypadku do przypadku innych blizszych kontaktow.
Tez robilem tak, jak Ty - wyrzucalem gdzies w kosmos cale to
oprogramowanie... tylko nie bylo duzym problemem znalezc i wgrac je
ponownie. Zreszta chyba to nie jest sposob. Ryzyko wejscia w zwiazek
stanowiacy zagrozenie dla malzenstwa jest chyba takie samo w realu, jak i w
sieci, zreszta Twoj przyklad pokazuje, ze nie sa to odrebne swiaty ,
znajomosc sieciowa przerodzila sie w rzeczywista - moja pozostala
uzalezniona od elektronicznych mediow.
Tak wlasciwie, to chodzi mi chyba tak naprawde o granice, po przekroczeniu
ktorej ktos trzeci stanowi zagrozenie, pewnie, ze idealem byloby miec
partnera zyciowego, ktory w pelni psychicznie i fizycznie nas zadowala w
kazdej dziedzinie, ale tak nie jest, wie o tym kazdy, kto ma za soba dluzszy
zwiazek.
I nie jest to tylko bynajmniej kwestia niecheci do brudnych skarpetek, czy
wacikow pozostawionych na pralce...
Pozdrawiam
mechanik
|