Data: 2003-08-02 16:03:08
Temat: Na ile mysli kreuja rzeczywistosc?
Od: "izela" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam, jestem prawie:-), pierwszy raz tutaj i mam pytanie, które nurtuje
mnie od dłuższego czasu. Zawsze były we mnie jakieś lęki, ale można było z
tym żyć... Jednak od pewnego czasu, gdzieś dwa, trzy lata moje leki, obawy
niepokoje zaczęły się urzeczywistniać i to w najgorszej, koszmarnej wręcz
wersji.. Wszystko po okresie błogiego spokoju zaczęło dziać się bardzo
szybko- cios za ciosem, pasmo trudnych do zniesienia nieszczęść. Teraz nie
mogę, boje się zaglądać myślami w przyszłość- by -tak jak w tytule- nie
wywołać czegoś gorszego(a przecież zawsze może być gorzej) z kolei ogladanie
sie wstecz jest bolesne. Wyszlam moze(?) z depresji, potrafie juz po
obudzeniu sie w miare normalnie funkcjonowac, jednak ciagle nurtuje mnie to
pytanie: na ile nasze mysli kreuja rzeczywistosc? Czy rzeczywiscie noszac w
sobie np. lek przed choroba- zachorujemy? Czy moze jest to intuicja
ostrzegajaca nas przed majacymi nastapic zdarzeniami? A moze moje
urzeczywistnienie najgorszych koszmarow+ sny bardzo symboliczne, czesto
prorocze to objaw jakiejs choroby psychiicznej..
Jezeli ktos ma jakies wlasne przemyslenia, doswiadczenia lub zna problem
teoretycznie chociaz bede wdzieczna za odpowiedz.
Pozdrawiam
izela
|