Data: 2003-08-04 05:53:43
Temat: Re: Na ile mysli kreuja rzeczywistosc?
Od: "izela" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
otoz mysli, ktore tworzysz
> pokazuja jakis tam okreslone prawdopodobne zdarzenia. robisz to powiedzmy
w
> celu przygotowania sie na najgorsze( tak na marginie, to i tak nic nie
daje,
> jak przychodzi najgorsze wszystkie plany awaryjne biora w leb)
to dla mnie pocieszajace- szczerze- to wolalabym nie miec wplywu na to co
moze sie zdarzyc, wolalbym zeby to co nazwalam intuicja, ktos przeczuciem,
jedynie przygotowywalo mnie do majacych nastapic wydarzen
poniewz caly
> czas myslisz o tym ze stanie sie cos zlego, niedobrego, co to bedzie i
> wogole,
W tym problem: ja nie mysle o tym caly czas, a nawet jak taka mysl/lek sie
pojawi wyrzucam ja szybko, zostaje jednak swiadomosc iz byla..
nie wplywa sie na to czy sie stana czy nie , nadaje im sie tylko
> sile.
nie chce ich wmacniac!
ona wciska twoje wizje w mnogosc sciezek zycia , tworzac taki splot,
> ktory doprowadzi do urzeczywisteniena sie tych mysli.
To wlasnie to- czego sie obawiam, ze jednak mysli/leki, choc posrednio
wplywaja na ksztalt zdarzen. Nie chce by bliscy mi ludzie cierpieli,
dlatego, ze kiedys balam sie by to sie nie stalo..
trzymajc sie tej
> teorii mozna sformulic nastepujaca 'rade': zamien leki i obawy na
swietlana
> przyszlosc i obawiaj sie jej , bo jak zacznie byc ladnie i kolorowo, to
> zaczniesz irracjonalnie obawiac sie i tego.
czy chodzi o to, ze jak zaczyna byc dobrze, ja zaczynam sie bac, czy za
chwile, nie stanie sie cos zlego, bo jest za dobrze?
wtedy pomysl ze przydalby ci sie
> rada, ja pomysle, ze gdzies bym cos naskrobal na ten temat , wtedy scezka
> sie zaplecie i powiem wtedy co robic dalej, wtedy juz powienienem (mam
> nadzieje) wiedziec wiecej.
Czy dobrze zrozumialam- zechcesz mi pomoc? Powiesz jak wyjsc z tego?
wniosek jest prosty jak drut i wymiedlony jak
> przytulanka- myslec pozytywnie
>
chyba nieskuteczne;-( albo za wczesnie by pozytyne mysli pokonaly leki..
izela
> > Pozdrawiam
> > izela
>
> ja tyz
> (nie izela)
>
> PieS:
> .... rozmyslilem sie
??;-) rozmysliles sie tzn. zmieniles zdanie co do swojej wypowiedzi, czy
rozmysliles sie w sensie popadniecia w rozmyslania?
Pozdrawiam
> --
> kto pyta, ten bladzi
> nie przyjmuje reklamacji
>
>
|