Data: 2004-06-20 07:37:17
Temat: Na straganie
Od: WM <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na straganie w dzien targowy
Takie s?yszy sie; rozmowy:
- Moz.e pan sie; o mnie oprze,
- Pan tak wie;dnie, panie Koprze.
- Cóz. sie; dziwic', mój Szczypiorku,
- Lez.e; tutaj juz. od wtorku!
- Rzecze na to Kalarepka:
- Spójrz na Rzepe; - ta jest krzepka!
- Groch po brzuszku Rzepe; klepie:
- Jak tam, Rzepo? Coraz lepiej?
- Dzie;ki, dzie;ki, panie Grochu,
- Jakos' z.yje sie; po trochu,
- Lecz Pietruszka - z ta; jest gorzej:
- Blada, chuda, spac' nie moz.e.
- A to feler - westchna;? Seler.
- Burak stroni od Cebuli,
- A Cebula don' sie; czuli:
- Mój Buraku, mój czerwony,
- Czybys' nie chcia? takiej z.ony?
- Burak tylko nos zatyka:
- Niech no pani pre;dzej zmyka,
- Ja chce; z.one; miec' buracza;,
- Bo przy pani wszyscy p?acza;.
- A to feler - westchna;? Seler.
- Naraz s?ychac' g?os Fasoli:
- Gdzie sie; pani tu gramoli?!
- Nie ba;dz' dla mnie taka wielka!
- Odpowiada jej Brukselka.
- Widzielis'cie, jaka krewka!
- Zaperzy?a sie; Marchewka.
- Niech rozsa;dzi nas Kapusta!
- Co, Kapusta?! G?owa pusta?!
- A Kapusta rzecze smutnie:
- Moi drodzy, po co k?ótnie,
- Po co wasze swary g?upie,
- Wnet i tak zginiemy w zupie!
- A to feler - westchna;? Seler.
[Jan Brzechwa]
Pozdrawiam wszystkich Grupowiczow w niedzielny poranek!
|