Data: 2010-10-24 22:45:43
Temat: Nabici w butelki.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"(...)Na zakończenie wypada rozwiać kilka mitów. Zwykła woda butelkowana
wcale nie jest lepsza dla zdrowia niż spełniająca normy sanitarne woda
kranowa. Nieprawda, że większość rodzajów wód w butelkach ma więcej
minerałów od wody, która płynie w wodociągach - wiele sprzedawanych wód
źródlanych zawiera o wiele mniej minerałów, niż kranówka. Przekonanie o
tym, że o złej jakości wody z wodociągu świadczy kamień osadzający się w
czajniku, jest mitem - miękka woda wcale nie jest zdrowa. Nie warto wierzyć
producentom przekonującym, że w ich wodzie nigdy nie ma bakterii. Woda
niegazowana nie jest zdrowsza od gazowanej - przeciwnie, w wodzie gazowanej
zawsze będzie mniej bakterii, bo zabija je dwutlenek węgla. Popularne wody
smakowe nie mają nic wspólnego ze zdrowym trybem życia - są po prostu
aromatyzowane. Tymczasem przepisy nie pozwalają na aromatyzowanie
prawdziwej wody mineralnej (dobra woda mineralna to taka, która zawiera w
jednym litrze co najmniej 50 do 100 mg magnezu i powyżej 150 mg wapnia,
przy czym wapnia powinno być co najmniej dwa razy więcej, niż magnezu).
Woda mineralna nie powinna mieć wyraźnego smaku. A wody źródlane w ogóle
nie różnią się od siebie smakiem - różnią się tylko reklamą.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że normy sanitarno-chemiczne dla butelkowanych
wód źródlanych są identyczne jak normy każdej innej wody przeznaczonej do
spożycia, a więc także tej płynącej prosto z kranu. Tak naprawdę od zwykłej
kranówki wyczuwalnie różnią się tylko prawdziwe wody mineralne. Tych jednak
na rynku jest mniejszość. Spośród kilku setek wytwarzanych w Polsce wód
butelkowanych jedynie około 30 można nazwać mineralnymi. Kupowanie
pozostałych tak naprawdę mija się z celem, ponieważ niczym (poza ceną) nie
różnią się od zwykłej kranówki. (...)"
http://wiecejtlenu.pl/2008/04/24/nasz-tekst-w-przekr
oju/
|