« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-04-28 14:57:47
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..Michał napisał(a):
> Witam,
> a co powiesz o sprzecie szwajcarskiej firmy microlife, model BP 3AC1-1.
> Uzywam tego miernika jako, ze ma interfejs pozwalajacy zgrywac wyniki
> pomiarow na PC. Biore sobie pozniej taki wydruk i pokazuje lekarzowi.
> Akurat w cisnieniomierzach nie jestem specem ale witam kolege po fachu.
> Ja dla odmiany zajmuje sie sprzetem dla diagnostyki laboratoryjnej od
> ok 20 lat.
Witam :-) Model z górnej półki "dla domu"... kosztuje w UK ok. 100
funtów i jest tam stosowany dosyć powszechnie. Dobra rozdzielczość, błąd
praktycznie najmniejszy z możliwych. Ambitni lekarze są zdania, że może
prowadzić do hipochondrii właśnie z powodu tak rozbudowanego modułu
analizy wyników... może coś w tym jest... Jeżeli chodzi o wyroby
sprzedawane na tzw. zachodzie a w Polsce, to jest nie tyle kolosalna
różnica, ale to są całkiem inne wyroby pod tą samą nazwą. U nas
oczywiście są te gorsze... Dotyczy to nie tylko wyrobów technicznych,
ale też i spożywczych... Nie zajmowałem się tym modelem, nie pracuję w
serwisie, ale przy atestacji w tzw. badaniach typu, na zlecenie. W
Polsce największym problemem jest brak urządzeń kontrolnych. Kiedyś
brałem udział w opracowaniu takiego wzorcowego "człowieka" do skalowania
ciśnieniomierzy, ale fabrykę zaorano w ramach restrukturyzacji i zapadła
cisza. Zawodowo zajmuję się sprzętem do kontroli działania narządów np.
pilotów, nurków i innych "samobójców" :-) w zastosowaniu wojskowym. Tam
jest inne podejście do pacjenta, chodzi bowiem o wydłużenie maksymalnie
czasu przeżycia w skrajnych warunkach. Pomału i ta dziedzina zostanie
zaorana i na słowiańskich ziemiach powstanie skansen techniczny...
Pozdrawiam
Juanitos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-04-28 17:36:35
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..Juanitos pisze:
>
> Witam :-) Model z górnej półki "dla domu"... kosztuje w UK ok. 100
> funtów i jest tam stosowany dosyć powszechnie. Dobra rozdzielczość, błąd
> praktycznie najmniejszy z możliwych.
patrz pan, a ja w Polsce dalem 400 zl na allegro ;-), nowy z gwarancją
Ambitni lekarze są zdania, że może
> prowadzić do hipochondrii właśnie z powodu tak rozbudowanego modułu
> analizy wyników... może coś w tym jest...
czasamiu sobie spojrze na statystyke pomiarow ale tylko aby upewnic sie
ze trzymam sie w pewnym zakresie
Jeżeli chodzi o wyroby
> sprzedawane na tzw. zachodzie a w Polsce, to jest nie tyle kolosalna
> różnica, ale to są całkiem inne wyroby pod tą samą nazwą. U nas
> oczywiście są te gorsze... Dotyczy to nie tylko wyrobów technicznych,
> ale też i spożywczych...
Nie wiem jak z tymi do sprzedazy detalicznej, co do sprzetu szpitalnego
to mogę Cię zapewnic, że idzie prosto z fabryki, dokladnie to samo co do
US i reszty świata, nie bedę mowil jaka marka, zeby mnie o kryptoreklamę
nie posądzili ;-)
Nie zajmowałem się tym modelem, nie pracuję w
> serwisie, ale przy atestacji w tzw. badaniach typu, na zlecenie. W
> Polsce największym problemem jest brak urządzeń kontrolnych.
Może nie tyle brak urządzeń co jednostki wyspecjalizowanej w sprzecie
medycznym, dawny COTM (Centralny Osrodek Techniki Medycznej) zakonczyl
dzialalnosć wiele lat temu i nastepcy jakos nie widac. Obecnie atestacje
sprzetu wykonuje sie w tej samej jednostce co bada sprzet AGD. Baze
pomiarowa maja calkiem porzadna i nowoczesna ale sprzet medyczny ma
jednak swoje specyficznosci!
Pomału i ta dziedzina zostanie
> zaorana i na słowiańskich ziemiach powstanie skansen techniczny...
>
Problem jest jeden - kasa. R&D pochłaniają takie fundusze, ze naszych
rodzimych, malych producentów absolutnie nie stac na opracowanie nowych
rozwiazan. Trafiaja sie perełki ale zazwyczaj konczy sie na tym iż prawa
patentowe wykupuje swiatowy gigant o on zarabia finalnie na tym kasę.
Mnie osobiscie martwią inne rzeczy, nawet najnowszy sprzet trafiajacy do
szpitala wymaga pieniedzy na utrzymanie i konserwację. A z tym jest
coraz gorzej. Jak nic sie nie zmieni w finansowaniu sluzby zdrowia to za
pare latek w wielu szpitalach ten nowoczesny sprzet bedzie albo wogole
nie dzialac albo dzialac kiepsko, bo nie bedzie konserwowany na
odpowiednim poziomie.
Pozdrawiam
Michał
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-04-28 19:54:14
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..Wszelkie omrony i inne zlomy morzesc wyrzucic na smietnik jesli pomiar
cisnienia to tylko i wylacznie stara sprawdzona metoda sluchawkowa.
Na tych sympozjach serwuja tylko i wylacznie ciemnote.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-04-28 19:55:45
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..Ten niby noiwoczesny sprzet jest bardzo czesto gowno wart kupuja go ludzie
nie majacy pojecia o elektronice i jej wadach i to sie pozniej msci na
pcacjenatch.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-04-30 12:15:35
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Użytkownik "Juanitos" <j...@p...me.uk> napisał w wiadomości
news:f0seuh$7rk$1@news.onet.pl...
> Jurek napisał(a):
>
>> Czy jesteś fachowcem tylko od ciśnieniomierzy czy od innej aparatury
>> medycznej również, bo mam pytanie....
>> Pozdrawiam Jurek M.
>
> Gdybym napisał, że tylko od ciśnieniomierzy, to byłoby znaczne
> uproszczenie. ale nie mogę tez napisać, ze znam się na wszystkich cudach
> wymyślonych przez ludzi :-)Np. nie zajmowałem się nigdy aparatami RTG. Na
> wszelki wypadek zapytaj, może coś odpowiem jak dam rade
> ...
Czy spotkałeś się z aparatem do stosowania prądów selektywnych (m. in. na
podnoszenie układu sympatycznego lub parasympatycznego), którego autorem
jest dr Kwaśniewski z ks. prof. Sedlakiem. Jest dopuszczony i zalecany do
użytku przez Ministerstwo Zdrowia w 1987 roku. W aparacie tym są też prądy
neofaradyczne, SVU (na nietrzymanie moczu) i zerowe.
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-04-30 13:47:24
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..Jurek napisał(a):
> Użytkownik "Juanitos" <j...@p...me.uk> napisał w wiadomości
> news:f0seuh$7rk$1@news.onet.pl...
>> Jurek napisał(a):
>>
>>> Czy jesteś fachowcem tylko od ciśnieniomierzy czy od innej aparatury
>>> medycznej również, bo mam pytanie....
>>> Pozdrawiam Jurek M.
>> Gdybym napisał, że tylko od ciśnieniomierzy, to byłoby znaczne
>> uproszczenie. ale nie mogę tez napisać, ze znam się na wszystkich cudach
>> wymyślonych przez ludzi :-)Np. nie zajmowałem się nigdy aparatami RTG. Na
>> wszelki wypadek zapytaj, może coś odpowiem jak dam rade
>> ...
> Czy spotkałeś się z aparatem do stosowania prądów selektywnych (m. in. na
> podnoszenie układu sympatycznego lub parasympatycznego), którego autorem
> jest dr Kwaśniewski z ks. prof. Sedlakiem. Jest dopuszczony i zalecany do
> użytku przez Ministerstwo Zdrowia w 1987 roku. W aparacie tym są też prądy
> neofaradyczne, SVU (na nietrzymanie moczu) i zerowe.
> Pozdrawiam Jurek M.
Niestety nie słyszałem o takich urządzeniach. Księdza znałem osobiście
dosyć dobrze, ale nic na taki temat nie rozmawialiśmy. Z całym
szacunkiem dla ks. prof. ale nie sądzę, aby miał możliwość zajmowania
się takimi urządzeniami. Znałem też dobrze prof. Manczarskiego i ten Pan
faktycznie zajmował się różnymi ciekawymi rzeczami, ale przecież był to
akademik z krwi i kości, poza tym elektronik.
Pozdrawiam
Juanitos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-04-30 14:34:20
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..On Mon, 30 Apr 2007 14:15:35 +0200, Jurek wrote:
> Czy spotkałeś się z aparatem do stosowania prądów selektywnych (m. in. na
> podnoszenie układu sympatycznego lub parasympatycznego), którego autorem
> jest dr Kwaśniewski z ks. prof. Sedlakiem. Jest dopuszczony i zalecany
Raczej: jest oceniony jako bezpieczny. Czyli w najlepszym wypadku nie
robi nic.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-04-30 15:04:55
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Użytkownik "Juanitos" <j...@p...me.uk> napisał w wiadomości
news:f14s1c$l10$1@news.onet.pl...
> Jurek napisał(a):
>> Użytkownik "Juanitos" <j...@p...me.uk> napisał w wiadomości
>> news:f0seuh$7rk$1@news.onet.pl...
>>> Jurek napisał(a):
>>>
>
> Niestety nie słyszałem o takich urządzeniach. Księdza znałem osobiście
> dosyć dobrze, ale nic na taki temat nie rozmawialiśmy. Z całym szacunkiem
> dla ks. prof. ale nie sądzę, aby miał możliwość zajmowania się takimi
> urządzeniami. Znałem też dobrze prof. Manczarskiego i ten Pan faktycznie
> zajmował się różnymi ciekawymi rzeczami, ale przecież był to akademik z
> krwi i kości, poza tym elektronik.
>
Ksiądz prof. Sedlak znał się osobiście z doktorem Kwaśniewskim, i to ksiądz
wiele zasugerował doktorowi odnośnie parametrów prądów, ponieważ miał
ogromną wiedzę z dziedziny bioelektroniki, którą sam stworzył. (Sam
zachłystuję się książkami, które napisał ksiądz...:) Uważam, że takiego
umysłu nie było na Ziemi od czasu Kopernika... Ksiądz uważał, że jego wiedzę
ludzie zrozumie za 100/150 lat.
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-04-30 15:06:13
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..
Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1obniupx5l625.dlg@always.coca.cola...
> On Mon, 30 Apr 2007 14:15:35 +0200, Jurek wrote:
>
>> Czy spotkałeś się z aparatem do stosowania prądów selektywnych (m. in. na
>> podnoszenie układu sympatycznego lub parasympatycznego), którego autorem
>> jest dr Kwaśniewski z ks. prof. Sedlakiem. Jest dopuszczony i zalecany
>
> Raczej: jest oceniony jako bezpieczny. Czyli w najlepszym wypadku nie
> robi nic.
>
Nie pytałem o zdanie aparatu kompletnego dyletanta, któremu się zdaje, że
coś tam wie...
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-04-30 15:41:53
Temat: Re: Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ..On Mon, 30 Apr 2007 17:06:13 +0200, Jurek wrote:
>> Raczej: jest oceniony jako bezpieczny. Czyli w najlepszym wypadku nie
>> robi nic.
> Nie pytałem o zdanie aparatu kompletnego dyletanta, któremu się zdaje, że
> coś tam wie...
To też dyletant Ci nie odpowiedział.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |