Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nerwica

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nerwica

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-06 15:36:18

Temat: Re: Nerwica
Od: "jkp5" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj Marsel!

> > > >Co nie zmienia tego że chętnie
> > > > bym znalazł jakąś bardziej "zawodową" grupe...
> > >
> > > ja też
>
> jest was juz prawie grupa
> wiec sie zorganizujcie jakosc :)

Wiesz jak to jest - lepiej gdzie sdolaczyc a nie tworzyc regulaminy, faqi
itd.

> > A szukałaś polskich? Bo ja już zrezygnowałem - chyba dojdzie do tego że
będe
>
> a psychiatria pl?

Serwis Maćka jest do czegoś innego. Ale pomysł niezły.


> swoja droga... wiem ze pewnie duzo ciekawiej sie rozmawia o relacji z
> pacjntami bez pacjentow, ale.. no szkoda i tyle.

No nie zupełnie o to chodzi. Nie martw sie;-)

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-06 16:28:28

Temat: Re: Nerwica
Od: "wielbłądek" <r...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

> 2) grupa usnetowa - tutaj jednak wydaje mi się nie można się zachowywać
jak
> z pacjentami - wiekszość to albo studenci psychologii, albo
zainteresowanii
> psychologia etc.

Ewidentnie się nie zgodzę. Co mnie więcej 2-3 post to prośba o pomoc w
rozwiązaniu problemu. To naprawdę nie jest tak specjalistyczna grupa, jak
nazwa mogłaby sugerować.

* wielbłądek *


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-06 17:12:08

Temat: Re: Nerwica
Od: Mema <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 6 Jan 2003 15:19:21 +0100 user Marsel napisał(a) newsa
<M...@n...onet.pl> a ja na to:


>
> jest was juz prawie grupa
> wiec sie zorganizujcie jakosc :)

kunka, zupełnie jak olśnienie :)) że tez nie pomyślałam o tym wcześniej
:))

>
> > A szukałaś polskich? Bo ja już zrezygnowałem - chyba dojdzie do tego że będe

prawdę mówiac nie szukałam

> a psychiatria pl?

nieeeeeeeeee...... hm, jak się wytłumaczyć z tej niecheci? :-/ powiem
może tak: ja nie chcę wymieniać się wiedzą n.t. psychiatrii, bo tu mam
kilka madrych osób "pod reką", chciałabym móc pogadać/a czasem nawet: to
się nazywa fachowo (hehe, tu mrugam znaczaco okiem w strone piotrka
jpg5) zsuperwizować sie- o psychoterapii (grupę superwizyjną mam raz w
miesiacu)

> swoja droga... wiem ze pewnie duzo ciekawiej sie rozmawia o relacji z
> pacjntami bez pacjentow, ale.. no szkoda i tyle.

hejże, Marselku... a dlaczego zaraz taka ksobna (używam wyrazów :] ;) ),
czyli odnosząca (wyjaśniam na wszelki wypadek zaraz, żeby byc zrozumianą
;) ) interpretacja " z góry". Ja własnie bardzo chetnie pogadałabym o
relacji z pacjentami z pacjentami- po to, by dowiedziec się, jak odbiera
tę relacje owa druga strona. Poteoretyzowac to ja sobie mogę w- za
przeproszeniem co delikatniejszych panstwa- wucecie.
a ze nie lubię teoretyzowania o pracy, którą uwielbiam wykonywać. widać
kilka postów niżej.
Rozmowa z pacjentem/potenjcalnym pacjentem/klientem daje do myślenia,
może wpłynąć na zmienę mojego podejscia wobec tego pacjenta/moich
pacjentów/klientów.

mema

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-06 17:14:18

Temat: Re: Nerwica
Od: Mema <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


> (hehe, tu mrugam znaczaco okiem w strone piotrka
> jpg5)

przepraszam: powino być: jacek :)

jacek, przepraszam

mema

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-06 17:34:24

Temat: Re: Nerwica
Od: "jkp5" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!


Użytkownik "Mema" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:avcdfe$f29$1@news.tpi.pl...
>
> > (hehe, tu mrugam znaczaco okiem w strone piotrka
> > jpg5)
>
> przepraszam: powino być: jacek :)
>
> jacek, przepraszam

Do mnie może? Czy do kogoś innego - bo sie pogubiłem....

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-06 17:41:34

Temat: Re: Nerwica
Od: Mema <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 6 Jan 2003 18:34:24 +0100 user jkp5 napisał(a) newsa <avcemg$m49$1@news.tpi.pl>
a ja na to:


>
> Do mnie może? Czy do kogoś innego - bo sie pogubiłem....

Poprzednie posty były trochę do Ciebie, trochę do MArsela

pomyliłam Twoje imię - przepraszam jeszcze raz :)

mema

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-06 17:59:06

Temat: Re: Nerwica
Od: Marsel <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

w art. <avcdbe$eaf$1@news.tpi.pl>,
szanowna kol. Mema pisze, ze:
<...>
>
> > a psychiatria pl?
>
> nieeeeeeeeee...... hm, jak się wytłumaczyć z tej niecheci? :-/ powiem
> może tak: ja nie chcę wymieniać się wiedzą n.t. psychiatrii, bo tu mam
> kilka madrych osób "pod reką", chciałabym móc pogadać/a czasem nawet: to
> się nazywa fachowo (hehe, tu mrugam znaczaco okiem w strone piotrka
> jpg5) zsuperwizować sie- o psychoterapii (grupę superwizyjną mam raz w
> miesiacu)

dla jasnosci, chociaz drzaca reka:
"Portal Psychiatria Online jest zbiorem informacji przeznaczonym dla
profesjonalistów psychiatrycznej opieki zdrowotnej: lekarzy, psychologów
oraz terapeutów."
maja tam tez jakies fora dyskusyjne, ale ja juz nie wiem, nie dla mnie
przeciez. mysle wiec ze nawet jesli to nie to oc co wam chodzi, to
znalezc by tam mozna podobnie myslacych..


> hejże, Marselku... a dlaczego zaraz taka ksobna (używam wyrazów :] ;) ),
> czyli odnosząca (wyjaśniam na wszelki wypadek zaraz, żeby byc zrozumianą
> ;) ) interpretacja " z góry". Ja własnie bardzo chetnie pogadałabym o
> relacji z pacjentami z pacjentami- po to, by dowiedziec się, jak odbiera
> tę relacje owa druga strona.

Nie bede sie wypowiadal z punktu widzenia czlowieka z branzy oczywista,
ale jako hm.. psychiatryczny... nie moge sie powstrzymac z wyrazeniem
wrazenia, ze kontakt z profesjonalista czesto bywa pod wieloma wzgledami
(niekoniecznie tymi o najwiekszym znaczeniu dla leczenia) kulawy...
w realu trudno jest bowiem dyskutowac, czy nawet podpytywac autorytet w
jego majestacie.. a jest to najczesciej jedyne dostepne zrodlo
informacji
i np. jakas mozliwosc uzpulenienia, wyjasnienie np. wlasnie fachowych
okreslen.. i innych takich niebyt osobistych watpliwosci.. to moze byc
ryzykowne, ale kto nie ryzukuje.. pozostaje tylko kwestia swiadomosci
ryzyka, pewnie u fachowcow jest wieksza, wiec lepszy jest uklad jesli
klient pozostaje w niepewnosci...


> Poteoretyzowac to ja sobie mogę w- za
> przeproszeniem co delikatniejszych panstwa- wucecie.
> a ze nie lubię teoretyzowania o pracy, którą uwielbiam wykonywać. widać
> kilka postów niżej.
> Rozmowa z pacjentem/potenjcalnym pacjentem/klientem daje do myślenia,
> może wpłynąć na zmienę mojego podejscia wobec tego pacjenta/moich
> pacjentów/klientów.

hm.. szczerze powiem ze nie wydaje mi sie.. zeby takiego podejscia
mozna bylo sie nauczyc z dyskusji.. przede wszystkim dlatego ze ktos,
kto sie nad tym nie zastanawia nie bedzie zaiteresowany w tego typu
dialogach i rozwazaniach.
i tysiace innych - jak chocby to ze z chorymi dyskutowanie bywa
trudnawe, nawet dla specjalistow jak mi sie zdaje... odpowiedzialnosc
itd.. zawsze bowiem rozmowy beda zbaczaly na prywatne grunta... a tu juz
moze byc zbyt grzasko. itd.
A najbardziej oczywista przeszkoda jest.. brak czasu. trudno bowiem
chyba traktowac takie dyskusje jako edukacje i tym uzasadniac... a
wlasnie - jak znajdujecie czas? jesli bowiem chce sie zapisac na platne
'rozmowki' to musze czekac...

reasumujac - tu poki co jest dosc dobrze i dosc bezpiecznie dla
wszystkich. fakt - poziom zniecheca ... wierzcie mi ze obie "strony"

(tu powinien odezwac sie zniesmaczony a zagubiony glos "to nie jest
grupa teraputyczna")

--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-06 18:02:32

Temat: Re: Nerwica
Od: "jkp5" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

Użytkownik "Mema" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:avcf2h$o9f$1@news.tpi.pl...
> Mon, 6 Jan 2003 18:34:24 +0100 user jkp5 napisał(a) newsa
<avcemg$m49$1@news.tpi.pl> a ja na to:
>
>
> >
> > Do mnie może? Czy do kogoś innego - bo sie pogubiłem....
>
> Poprzednie posty były trochę do Ciebie, trochę do MArsela
>
> pomyliłam Twoje imię - przepraszam jeszcze raz :)
>

Alez kompletnie no problem - ja sie tylko pytam dlatego bo nie wiedzialem na
100% czy to do mnie czy do kogos innego. Niejednemu psu na imie Burek...

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-06 18:07:11

Temat: Re: Nerwica
Od: Marsel <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

w art. <avcfn6$rvv$1@news.tpi.pl>,
szanowny kol. wielbłądek pisze, ze:
<...>
>
> Ewidentnie się nie zgodzę. Co mnie więcej 2-3 post to prośba o pomoc w
> rozwiązaniu problemu. To naprawdę nie jest tak specjalistyczna grupa, jak
> nazwa mogłaby sugerować.
>
> * wielbłądek *

ale jakby nie bylo nie sa to prosby o pomoc w naprawie gaznika..
zastanawiam sie tylko zgodnosc wartosci tego "wspolczynnika
problematycznosci" = 2/3 z faktem, iz wiekszosc tu, to deklarowani
psycholodzy... hm... mysle ze jedno drugiemu... nie przeszkadza?
;-)

nie no, wezmy poprawke na to ze wiekszosc problemow zglaszanych jest
przez tymczasowych uzytkownikow, czesto lapiacych sie w pore ze to
nieporozumienie, a czesto nie... zreszta.

Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-06 18:54:54

Temat: Re: Nerwica
Od: Mema <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 6 Jan 2003 18:59:06 +0100 user Marsel napisał(a) newsa
<M...@n...onet.pl> a ja na to:



> w realu trudno jest bowiem dyskutowac, czy nawet podpytywac autorytet w
> jego majestacie.. a jest to najczesciej jedyne dostepne zrodlo
> informacji

racja. tutaj mozna otwarcie zapytac o najdziwniejsze we własnym
mniemaniu dziwactwa-mozna to zrobic w miarę anonimowo- stad pewnie tak
duża ilosć pytań o rózne zwyczajne w moim odczcuiu zeczy (np "co mam
myslec o dziewczynie, która.." albo: "Kiedy powiedziec kocham", zeby
wspomniec tylko niektóre)
w majestacie, napisałes... hmm.. przypomniały mi się wypowiedzi
pacjentów: "pani to sie nie boje zapytac.. pani jest taka "swoja
dziewczyna". Wiele razy zastanawiałam się nad moim stylem bycia w pracy,
sposobem ubierania się (chodzę "w cywilu" i bynajmniej nie w
kostiumikach, jedyda oznaka mojego bycia osobą z personelu jest maleńki
identyfikator. no i klucze ;)). Przeczytałam kiedys w fachowej
"Psychiatrii polskiej" o wynikach badań dot. wpływu sposobu ubierania
się lekarza-psychiatry na to, jak jest odbierany przez pacjenta. Wyszło,
ze ja z moim wzbudzam w pacjencie najniższe z uzyskanych poczucie
kompetencji i autorytetu, za to najwyższe przystepności i wysokie
przyjazności pacjentowi. Pomyslałam sobie, ze to chyba niezbyt fajnie,
bo przeciez lekarz powinien wzbudzać zaufanie itd... Ale z drugiej
strony przywdzianie fartucha i- co gorsze dla mnie- zrezygnowanie z
naturalnego stylu bycia (np. wygłupam się z pacjentami, śpiewam z nimi
piosenki, rozmawiam o najrózniejszych sprawach) byłoby dla mnie torturą.
Może dlatego pacjenci mają odwage zapytać mnie o wiele rzeczy, bo nie
odstraszam ich powagą wygladu? (oczywiscie, doswiadczyłam tez kilku z
jednej strony zabawnych a z drugiej trudnych ze wzgledu na odmowę
nawiazania konatktu sytuacji pt:"Pani nie wygląda na lekarza. Nie bede z
panią rozmawiac"
Jak to jest z "wygladaniem na lekarza"? hmm...?

> hm.. szczerze powiem ze nie wydaje mi sie.. zeby takiego podejscia
> mozna bylo sie nauczyc z dyskusji..

dyskusja przynajmniej moze otworzyc oczy na sprawy których nie widzę zza
biurka.

>ktos,
> kto sie nad tym nie zastanawia nie bedzie zaiteresowany w tego typu
> dialogach i rozwazaniach.

no tak, ale on nie podejmnie dyskusji.

> i tysiace innych - jak chocby to ze z chorymi dyskutowanie bywa
> trudnawe,

bywa. wymaga dostosowania się do jego sposobu rozumowania, także poziomu
umysłowego, poziomu wykształcenia, wymaga cierpliwosci... A w rozmowach
z chorymi psychicznie jeszcze trudniejsze jest zrozumiemie (niestety,
wielu psychiatrów czy psychologów, ze o personelu średnim nie wspomnę,
bo aż strach,...pracujacych z takimi chorymi nie zdaje sobie sprawy, ze
ci ludzie są chorzy tak a nie inaczej i czesc ich zachowania/sposobu
rozumowania a szczególnie brak poczucia choroby (ja- mam brac tabletki?
po co? przecież jestem zdrowy! no tak, jesli czuje sie zdrowy, to po co
ma brac tabletki..) wynika włąsnie z choroby a nie z uporu, wrodzonej
tępoty czy złośliwości. ech...


> A najbardziej oczywista przeszkoda jest.. brak czasu.
niestety, tak. ja tez ostatnio mam taki nawał zajęć w pracy, że juz nie
mam tyle czasu na pogawędki z pacjentami (owe pogawędki są takze po to,
by ocenić postepy leczenia: gadamy sobie o wiosnie i ulubionych
potrawach, a ja i tak "swoje wiem" ;)


> wlasnie - jak znajdujecie czas? jesli bowiem chce sie zapisac na platne
> 'rozmowki' to musze czekac...

cóz.. przeczytałam ostatnio w "Polityce", ze wzieci fryzjerzy stosują
"zasade niedostepnosci"- po to zeby sobie klient nie pomyślał, ze tak
łatwo mozna sie tu dostać.
ale tak całkie m serio: podobno w samej wielkoposce brakuje ok 200
psychiatrów, nawet gdyby podzielić tę liczbę przez 2, to widac ogrom
pracy, jaki czeka tych, który wykonują ten zawód.
ja mam trochę komfortu ze względu na specyfikę pracy, ale nie chce o tym
tutaj pisać.

pozdrawiam

mema

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gabinet psychoterapii rodzinnej w Krakowie
swiadomy sen (LD)
dfh
CHAT !!!
Poszukuję par z dzieckiem do 1 roku życia...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »