Niezależność
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 285
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
211. Data: 2002-12-05 13:52:18
Temat: Re: Zmywarka było: NiezależnośOd: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora
> I tu dochodzimy do sedna sprawy!!! Jak już coś robią to chwalmy,
> chwalmy i nie próbujmy zrobić lepiej, bo już zawsze będziemy
musiały:)
O - tak, tak - potwierdzam !
Zresztą bardzo dużo rzeczy faktycznie robi znaaacznie lepiej ode mnie.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
212. Data: 2002-12-05 13:58:17
Temat: Re: NiezależnośćOd: Leszek Karlik <l...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora
On Thu, 21 Nov 2002 16:34:02 +0000 (UTC), Jolanta Pers
<j...@N...gazeta.pl> disseminated foul capitalist propaganda:
[...]
> NoWięcJa wśród kur domowych znanych mi z RL też widzę raczej pogrążanie się w
> marazmie, zawężanie tematów (wczoraj przemknęłam na podwórku koło
> rozmawiającej z kimś żony kolegi, dwoje dzieci, na wychowawczym, doleciało do
> mnie "Kaszki nie zje za żadne skarby, ale za to jogurt..."), utratę
> jakiegokolwiek kontaktu z pracą zawodową, zero zainteresowań poza może ową
> perfekcyjną pomidorówką. Nie widzę bogatych bibliotek, kolekcji filmów,
> biegania na kursy hebrajskiego czy amatorskiego rzeźbienia w glinie (któreś
> tam chodzą na aerobic i tyle), największa odnotowana "aktywność" to
> sprzedawanie Avonu czy innego Amwaya. Więc powiem tak - uwierzę jak zobaczę,
> na razie zapewnienia o tym, ile to się ma czasu i jak efektywnie wykorzystuje
> na dokształcanie, sport i rozwijanie miliona zainteresowań pozwolę sobie
> włożyć między opowieści z tysiąca i jednej nocy.
To pogadaj z Bonim Sułkowskim. Grażyna jest jedyną znaną mi osobiście
"kurą domową", siedziała w domu, zajmowała się dziećmi (dwoma
świetnymi córkami z których jak znam życie wyrośną urocze
geeketki ;-)), tłukła Boniego w Warcrafta i inne gry komputerowe,
a aktualnie poszła na studia dzienne na UW.
Wysoce niereprezentatywna próbka, ale przykład tego, że owszem, zdarza
się. :-)
> JoP
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik; Drone, Offensive, Special Circumstances, Contact.
GH/L/S/O d- s+:- a24 C++ UL+ P L++ E W-() N+++* K w(---) M- PS+(+++) PE
Y+ PGP++ !t---(++) 5++ X- R+++*>$ !tv b++++ DI+ D--- G-- e>+ h- r++(%) y+*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
213. Data: 2002-12-06 08:18:20
Temat: Re: NiezależnośOd: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Jolanta Pers wrote:
>
> Też tak sądzę. Spędzenie pół dnia nad produkowaniem The Best Pomidorówka
> in Town podpada mi pod kategorię hobby dość jednoznacznie.
Ciekawe, gdzie Ty to wyczytałaś. Akurat pomidorówka gotuje się u mnie sama,
bo gotowanie jako takie u mnie podpada pod kategorię "nie chcem, ale
muszem", ze względu na dzieci.
Poza tym, skoro Ty możesz uprawiać hobby w pracy za pieniądze, to dlaczego
niby ja nie mogę tego robić za darmo, jako Qra domowa?
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
214. Data: 2002-12-06 14:53:12
Temat: Re: NiezależnośćOd: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
Leszek Karlik <l...@h...pl> napisał(a):
> To pogadaj z Bonim Sułkowskim. Grażyna jest jedyną znaną mi osobiście
> "kurą domową", siedziała w domu, zajmowała się dziećmi (dwoma
> świetnymi córkami z których jak znam życie wyrośną urocze
> geeketki ;-)), tłukła Boniego w Warcrafta i inne gry komputerowe,
> a aktualnie poszła na studia dzienne na UW.
>
> Wysoce niereprezentatywna próbka, ale przykład tego, że owszem, zdarza
> się. :-)
Nie muszę gadać z Bonim, w gronie syffowiczów jest jeszcze co najmniej
jeszcze jedna osoba, która nie pracuje - żeby bez przeszkód czytać
fantastykę. ;-) I to jest owszem, cool, czasem też bym tak chciała. (Ale
chyba już nie potrafię, jak raz człowiek zacznie robić pieniądze, to go
strasznie kręcą różne rzeczy, o których zawsze marzył, a które za te
pieniądze mogę kupić, że nie wspomnę o tym, że te pieniądze pochodzą z
robienia czegoś, o czym się zawsze marzyło.) Anyway, dwie osoby wiosny nie
czynią zestawione ze stadem żon znajomych mojego TŻ - ja się po prostu nie
mogę nadziwić, że mając do dyspozycji taką kupę czasu i tyle pieniędzy można
prowadzić taki jałowy w moim rozumieniu żywot.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
215. Data: 2002-12-06 15:07:41
Temat: Re: Re: NiezależnośćOd: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora
In article <asqdko$fel$1@news.gazeta.pl>, j...@N...gazeta.pl says...
> ja się po prostu nie
> mogę nadziwić, że mając do dyspozycji taką kupę czasu i tyle pieniędzy można
> prowadzić taki jałowy w moim rozumieniu żywot.
Nie bralem udzialu w dyskusji ale tu sie wetne - a czemu sie dziwisz?
Moze to im sie podoba? Ja np. lubie wolny czas spedzac na ..... spaniu -
jakbym takowy mial na przyklad (jestem sam, np zona z dzieckiem jedzie
do rodzicow wczesniej na swieta) to po prostu wracam z pracy i spie do
nastepnego dnia rano. A oni spedzaja go w jakis inny jalowy.
Ludzie sa rozni i takie czynnosci moga pozwalac im sie "spelniac" w
zyciu.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
216. Data: 2002-12-06 15:21:20
Temat: Re: NiezależnośćOd: Leszek Karlik <l...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora
On Fri, 6 Dec 2002 14:53:12 +0000 (UTC), Jolanta Pers
<j...@N...gazeta.pl> disseminated foul capitalist propaganda:
[...]
> Nie muszę gadać z Bonim, w gronie syffowiczów jest jeszcze co najmniej
> jeszcze jedna osoba, która nie pracuje - żeby bez przeszkód czytać
> fantastykę. ;-) I to jest owszem, cool, czasem też bym tak chciała.
[...]
> Anyway, dwie osoby wiosny nie czynią zestawione ze stadem żon
> znajomych mojego TŻ
A nie, no to się zgodzę. Źle zrozumiałem stwierdzenie "uwierzę jak
zobaczę, na razie zapewnienia o tym, ile to się ma czasu i jak
efektywnie wykorzystuje na dokształcanie, sport i rozwijanie miliona
zainteresowań pozwolę sobie włożyć między opowieści z tysiąca i jednej
nocy." :-)
Ja nie miałbym nic przeciwko siedzeniu w domu i zajmowaniu się nim,
jeżeli mógłbym sobie spokojnie rzeźbić systemy RPG, tylko że tak
naprawdę układy SPOF są dość wrażliwe na niespodziewane okoliczności,
więc jak na razie jedna możliwość jaką widzę dla siebie do
zrezygnowania z pracy to wygranie w Totka akumulacji i życie z
odsetek. :-))) (Jak nietrudno się domyślić, zbytnio na to nie
liczę... ;->)
> JoP
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik; Drone, Offensive, Special Circumstances, Contact.
GH/L/S/O d- s+:- a24 C++ UL+ P L++ E W-() N+++* K w(---) M- PS+(+++) PE
Y+ PGP++ !t---(++) 5++ X- R+++*>$ !tv b++++ DI+ D--- G-- e>+ h- r++(%) y+*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
217. Data: 2002-12-06 21:22:57
Temat: Odp: Zmywarka było: NiezależnośOd: "Z.Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Marta <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> > niewykonana
> > przeczkola
> O jeżu! Płonę ze wstydu - nie wiem jak mi się mogło przytrafić
:-((((
O ile drugie jestem w stanie zrozumiec, o tyle niejasne dla mnie jest
cytowanie pierwszego wyrazu: niewykonana. Przeciez to jest poprawnie
napisane? :-)
Nie+przymiotniki piszemy razem, o ile pamietam: niejasna,
niesprecyzowane...
A moze sie myle? :-)
--
Pozdrawiam,
Z. Boczek ;-)
Nie jestem przystojny jak Grigori, miły jak Janek, silny jak Gustlik,
odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale lufę mam jak Rudy!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
218. Data: 2002-12-06 21:52:27
Temat: Odp: OTOd: "Z.Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> w wiadomości do
grup dyskusyjnych:
> > analnym, oralnym i wielokatach :P
> Ale tu to pewnie bedzie bardzo niski odzew hehe :)
No to co mam im powiedziec, ze tesciowe mamy znowu obgadywac? :-)
--
Pozdrawiam,
Z. Boczek ;-)
Tesciowa - jakze wielki ladunek uczuc w trojsylabowym wyrazie!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
219. Data: 2002-12-07 12:11:44
Temat: Re: NiezależnośOd: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jolanta Pers wrote:
> > Też tak sądzę. Spędzenie pół dnia nad produkowaniem The Best Pomidorówka
> > in Town podpada mi pod kategorię hobby dość jednoznacznie.
>
> Ciekawe, gdzie Ty to wyczytałaś. Akurat pomidorówka gotuje się u mnie sama,
> bo gotowanie jako takie u mnie podpada pod kategorię "nie chcem, ale
> muszem", ze względu na dzieci.
To taki przykład był. Ogólnie spędzanie pół dnia przy garach uważam za czas
zmarnowany, bez względu na efekt.
> Poza tym, skoro Ty możesz uprawiać hobby w pracy za pieniądze, to dlaczego
> niby ja nie mogę tego robić za darmo, jako Qra domowa?
Ależ możesz, no przecież Ci nie zabronię. ;-) Po prostu znalezienie sobie
hobby, które jeszcze przynosi niemałe pieniądze, uważam za połączenie
optymalne i uważam się za szczęściarę - zwłaszcza jak czytam te nierzadkie
utyskiwania na głupią ("na wychowawczym lepiej rozwijam się intelektualnie"),
źle płatną ("nie starcza nawet na ciuchy), w nieciekawym towarzystwie ("kilka
klimakteryjnych bab") pracę.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
220. Data: 2002-12-07 12:25:02
Temat: Re: NiezależnośOd: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora
Pewnego pięknego dnia, podpisując się jako "Jolanta Pers"
<j...@N...gazeta.pl>, wyklawiaturzyłeś (aś) :
>To taki przykład był. Ogólnie spędzanie pół dnia przy garach uważam za czas
>zmarnowany, bez względu na efekt.
czyli wg. Ciebie jest roznica zywic sie w fast syfach a jesc domowe
zarcie?
Tak z ciekawosci pytam.
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |