| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-04 11:07:19
Temat: O cywilizacji
Harem - najwyzszy objawa myslenia
kroczem. Czy na pewno??
Tak sobie rozmyslalem o Islandii
i epoce wiktoriaskiej.
Na Grenlandiii
ponoc jest tak, ze kazdemu gosciowi
w dowod przyjazni odstepuje sie jedna
ze swoje zony (chyba) na noc
(no nie wiem czy jedna:) ). Wpuszcza sie
go latwo do rodziny, bo wszyscy sa rodzina.
Czyli ze tak powiem
zyczliwa poligamia panuje (choc chyba
nawet co innego - bo poligamia to jeden
facet i stado:), a tu sa grupki. Ale nie wiem
jak to sie zwie).
Teraz porownac wystarczy Islandie ze
sztywna na maxa Anglia epoki wikt.
Tu luz i bliskosc, w Anglii sztywnosc.
Podstawowa roznica? Na
Grenlandii duzo dobytku raczej nie zdobedziesz,
natomiast Anglia wiktorianska to
czasy olbrzymiej roznicy spolecznej.
I teraz sedno - zabrzmi moze szokujaco,
ale ludzie sa stworzeni do zycia i milosci w grupie,
i poszlismy przez pare tysiecy lat w zlym
kierunku, w imie wydumanej kultury.
Przez co? Dbalosc o zasoby materialne i o siebie imo.
Widac to skrajnie po Anglii - tam kazdemu ktory
cos zdobyl zalezalo
zeby nie stoczyc sie w robotnicze dno...
Widac skrajnosc w druga strone w Grenlandii.
Zanim powiecie ze mam nawalone w glowie
pomyslcie: macie przyjaciol, ktorym
wszystko powiedzielibyscie, tak jak zonie?
Nie? Tu tkwi zmiana ludzkosci - w egocentryzmie.
Bo co sobie pomysla na moj temat,
bo powinienem zachowac sie tak czy siak.
Zawsze taka granica jest - oczywiscie
inna w przypadku osob nieznanych, inna wobec
przyjaciol. Ale granica pozostaje - i jest dom
i swiat. Po CO?
Doszedlem do wniosku ze najoptymalniejszym
rozwiazaniem nie jest para, a kwadracik (czworo
normalnych osob 2 kobiety, 2 men). Tylko
ze mi NIE chodzi tylko O SEX. Pomyslcie - gdyby dobraly
sie osoby o takiej samej dojrzalosci emocjonalnej
ale nieco rozniace sie od siebie w sferze intelektualnej
(np. inne zainteresowania)
Pasujace tez do siebie fizycznie. Majace podobne gusta.
W czworke zawsze jest ciekawiej (nie mowi tylko o lozku..)
Szostka to juz za duzo imo. Liczby nieparzyste
dla mnie nie wchodza w gre. W zadnym wypadku.
To by doprowadzalo do tragedii.
Nie myslalem jeszcze co z dziecmi np. ("..bo wszystkie
dzieci naszeee sa.." ? :) ), ale to szlo by sensownie
rozwiazac - mamy antykoncepcje.
W sumie wszystko sporwadza sie do tego czy
mozna pozbyc sie maski, jak z Ferdydurke.
IMO mozna.
Choc wiekszosc chyba tez dazy do tego zeby byc wielki
i na wielkich sie mniej lub bardziej wzoruje.
Nie ma wielkich ludzi. Sa wielkie czyny tylko.
Moim zdaniem nie powinno wrecz sie stawiac
pomnikow osobom za ich wielkosc.
Wisoek - doroslosc =wyksztalcenie w sobie
dziecka, nad ktorym panuje inteligencja -
bo rodzie sa rozni, kwadratowi i podluzni i wsrod
obcych trza postepowac dyplomatycznie:)
Ale ta dyplomacja nie moze wziac gory.
Wlasciwie wedle tej def. post. niedojrzale,
bo pisze publicznie o takich rzeczach..:)
PS. W sumie moze ta Kasia
padla ofiara kultury? Ja proponuje znalezc kogos
czwartego, jakas kolezanke co polubi obu panow.:)
pozdrawiam
Poslo
www.gamepub.org
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-04 12:10:59
Temat: Re: O cywilizacji
Użytkownik Dominik Poslo Gabryelewicz <p...@i...pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:av6fd9$avp$...@n...tpi.pl...
>
> Zanim powiecie ze mam nawalone w glowie
> pomyslcie: macie przyjaciol, ktorym
> wszystko powiedzielibyscie, tak jak zonie?
> Nie? Tu tkwi zmiana ludzkosci - w egocentryzmie.
> Bo co sobie pomysla na moj temat,
> bo powinienem zachowac sie tak czy siak.
Nie generalizujesz? Sa ludzie, ktorych kompletnie nie obchodzi, co mowia
inni.
> Zawsze taka granica jest - oczywiscie
> inna w przypadku osob nieznanych, inna wobec
> przyjaciol. Ale granica pozostaje - i jest dom
> i swiat. Po CO?
Granica? Troche nie wiem, w jakim kontekscie ta granica... Dom i swiat - no
tak sie zlozylo. To czysty przypadek, ze ludzie nie mieszkaja dalej w
jaskiniach :PP :)
> Doszedlem do wniosku ze najoptymalniejszym
> rozwiazaniem nie jest para, a kwadracik (czworo
> normalnych osob 2 kobiety, 2 men). Tylko
> ze mi NIE chodzi tylko O SEX. Pomyslcie - gdyby dobraly
> sie osoby o takiej samej dojrzalosci emocjonalnej
> ale nieco rozniace sie od siebie w sferze intelektualnej
> (np. inne zainteresowania)
Mylisz sie. Zaintresowania, to imo podstawa udanego zwiazku. Jakiegokolwiek.
Bo kiedy juz minie zafascynowanie fizycznoscia drugiego partnera, pozostaja
zainteresowania, ktorych tak latwo sie nie zmienia.
> Pasujace tez do siebie fizycznie. Majace podobne gusta.
> W czworke zawsze jest ciekawiej (nie mowi tylko o lozku..)
> Szostka to juz za duzo imo. Liczby nieparzyste
> dla mnie nie wchodza w gre. W zadnym wypadku.
> To by doprowadzalo do tragedii.
Czworka to juz tragedia. Po co komplikowac sobie zycie?
> Nie myslalem jeszcze co z dziecmi np. ("..bo wszystkie
> dzieci naszeee sa.." ? :) ), ale to szlo by sensownie
> rozwiazac - mamy antykoncepcje.
Owszem, ale w swietle prawa jest niezbyt aprobowana.
> W sumie wszystko sporwadza sie do tego czy
> mozna pozbyc sie maski, jak z Ferdydurke.
> IMO mozna.
> Choc wiekszosc chyba tez dazy do tego zeby byc wielki
> i na wielkich sie mniej lub bardziej wzoruje.
> Nie ma wielkich ludzi. Sa wielkie czyny tylko.
> Moim zdaniem nie powinno wrecz sie stawiac
> pomnikow osobom za ich wielkosc.
Ludzie potrzebuja wzorcow, by moc z nich czerpac. Tacy juz sa.
>
> Wisoek - doroslosc =wyksztalcenie w sobie
> dziecka, nad ktorym panuje inteligencja -
> bo rodzie sa rozni, kwadratowi i podluzni i wsrod
> obcych trza postepowac dyplomatycznie:)
> Ale ta dyplomacja nie moze wziac gory.
O, widze, ze nieufnosac i ostroznosc. W sumie oplacalna, ale niestety
dyplomacja czesto bierze gore nad inteligencja.
> Wlasciwie wedle tej def. post. niedojrzale,
> bo pisze publicznie o takich rzeczach..:)
Mozesz jasniej?
> PS. W sumie moze ta Kasia
> padla ofiara kultury? Ja proponuje znalezc kogos
> czwartego, jakas kolezanke co polubi obu panow.:)
>
> pozdrawiam
> Poslo
> www.gamepub.org
>
>
Pozdrowienia
Mariko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-04 12:31:00
Temat: Re: O cywilizacjiaha, z tymi 4kami itd.
to takie gdybanie na niby bardziej
bo nie proponuje zmiany kultury:)*
W koncu tu obcy sa, i to czytaja,
i ktos wezmie to na powaznie i pomysli
zem debil. Co prawda i tak mialbym to w
d.. , ale wole zeby brano mnie za debila za to
co naprawde mysle, a nie za to co inni mysla, ze
ja mysle. Choc w sumie tak zazwyczaj debilizm
staje sie debilizmem :>
Nic, kuniec, i tak pewnie powoli staje
sie folklorem grupowym nie branym powaznie,
wiec juz lepiej skoncze:))
*choc szkoda ze kultura taka nie jest :|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-04 13:53:23
Temat: Re: O cywilizacji
Użytkownik "Mariko" <m...@p...okay.pl> napisał w wiadomości
news:av6jtf$kdd$1@news.zetosa.com.pl...
>
> Użytkownik Dominik Poslo Gabryelewicz <p...@i...pl>
w
> wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:av6fd9$avp$...@n...tpi.pl...
> >
>
> > Zanim powiecie ze mam nawalone w glowie
> > pomyslcie: macie przyjaciol, ktorym
> > wszystko powiedzielibyscie, tak jak zonie?
> > Nie? Tu tkwi zmiana ludzkosci - w egocentryzmie.
> > Bo co sobie pomysla na moj temat,
> > bo powinienem zachowac sie tak czy siak.
>
> Nie generalizujesz? Sa ludzie, ktorych kompletnie nie obchodzi, co
mowia
> inni.
>
Malo jest takich, to zazwyczaj zyjacy
wlasnym swiatem, wiec rzeczywiscie co
ma ich obchodzic...
A wobec obcyhc normalna reakcja
jest rezerwa, jesli ci obcy moga wplynac
na nasz los. Najglosniejsze jest glupie po
prostu:)
> Zawsze taka granica jest - oczywiscie
> > inna w przypadku osob nieznanych, inna wobec
> > przyjaciol. Ale granica pozostaje - i jest dom
> > i swiat. Po CO?
>
> Granica? Troche nie wiem, w jakim kontekscie ta granica... Dom i
swiat - no
> tak sie zlozylo. To czysty przypadek, ze ludzie nie mieszkaja dalej w
> jaskiniach :PP :)
>
:) no na to nie narzekam, bo jaskinia to nie
dla mnie, przy calej mojej naturalnosci:)
> > Doszedlem do wniosku ze najoptymalniejszym
> > rozwiazaniem nie jest para, a kwadracik (czworo
> > normalnych osob 2 kobiety, 2 men). Tylko
> > ze mi NIE chodzi tylko O SEX. Pomyslcie - gdyby dobraly
> > sie osoby o takiej samej dojrzalosci emocjonalnej
> > ale nieco rozniace sie od siebie w sferze intelektualnej
> > (np. inne zainteresowania)
>
> Mylisz sie. Zaintresowania, to imo podstawa udanego zwiazku.
Nie, nie zupelnie inne zainteresowania,
ale podobne, + kazdy ma tez troche inne.
Czyli zamiast to co wspolne + troche innych
wsrod dwoch osob to byloby wsrod 4ech.
Tzn. Np. przyjmijmy ze dla 2 och
osob cale zycie to narty. Podzielaja to zainteresowanie,
+ zona interesuje sie powiedmzmy obrazami a maz kompami.
Czyli dowiedza sie tez czegos nowego, bo moze
ona go do obrazow zacheci etc..
A teraz pomysl ze dochodza 2 nowe osoby
ktore rowniez zyja nartami, ale dodatkowo interesuja
sie jedna warcabami a druga jezdziectwem.
Byloby ciekawiej. Chyba:)
Jakiegokolwiek.
> Bo kiedy juz minie zafascynowanie fizycznoscia drugiego partnera,
pozostaja
> zainteresowania, ktorych tak latwo sie nie zmienia.
>
Jasne.
> > Pasujace tez do siebie fizycznie. Majace podobne gusta.
> > W czworke zawsze jest ciekawiej (nie mowi tylko o lozku..)
> > Szostka to juz za duzo imo. Liczby nieparzyste
> > dla mnie nie wchodza w gre. W zadnym wypadku.
> > To by doprowadzalo do tragedii.
>
> Czworka to juz tragedia. Po co komplikowac sobie zycie?
>
Nie... Mi chodzi jakby o wymiennosc par:)
Dzisiaj pobede se z ta, jutro z tamta,
potem razem w 4, ale byloby to blizsze niz przyjazn.
(i jak pisalem nie chodzi mi tylko o sex)
Dlatego musialyby byc pary - a nie np. 2 koiety i 3ech facetow.
I te pary z grubsza podobne do siebie - wtedy
by nie bylo konfliktow.
Rozumiesz?
A 6tka to za duzo.
Ale przypominam, to fikcja i gdybanie:)
> > Nie myslalem jeszcze co z dziecmi np. ("..bo wszystkie
> > dzieci naszeee sa.." ? :) ), ale to szlo by sensownie
> > rozwiazac - mamy antykoncepcje.
>
> Owszem, ale w swietle prawa jest niezbyt aprobowana.
>
Antykocnepcja???
Antykoncepcje, nie aborcje. (od aborcji trzymam sie
z dala i nie popieram. Antykoncepcja jest ok.)
Wlasciwie z dziecmi nic by sie nie zmienilo.
Moznaby sie umowic ze dzieci bede mial z
tym, a ty z tym:)
> > W sumie wszystko sporwadza sie do tego czy
> > mozna pozbyc sie maski, jak z Ferdydurke.
> > IMO mozna.
> > Choc wiekszosc chyba tez dazy do tego zeby byc wielki
> > i na wielkich sie mniej lub bardziej wzoruje.
> > Nie ma wielkich ludzi. Sa wielkie czyny tylko.
> > Moim zdaniem nie powinno wrecz sie stawiac
> > pomnikow osobom za ich wielkosc.
>
> Ludzie potrzebuja wzorcow, by moc z nich czerpac. Tacy juz sa.
>
Czy ja wiem..
To powiedzmy: zeby wzorcem nie byl czlowiek,
a to co zrobil
Czyli np. Ronaldo (taki dorby pilkarz:) - jestes chyba kobieta, mozesz
nie wiedziec:))
nie jest dla mnie wzorem, ale jego gra w pilke tak.
Czyli papiez nie jest dla mnie wzorem,
ale jego encykliki moze czasem tak.
Czyli nie sluchanie slepo kogos,
ale sluchanie co mowi i wlasne przetworezenie tego.
Dlatego uwazam ze pomnikow nie powinno
wystawiac sie pojedynczym 'wielkim' ludziom.
Najwyzej wydarzeniom. (oczywiscie
czlowiek symbolizuje wydarzenie,ale
dla glupich ten czlowiek bedzie wielki,
a nie to co zrobil. I uwierza w "wielkosc"
ludzi)
Ale to banal straszny wiec nie wiem
po co to pisze.. Choc w sumie czesc
ludzi o tym nie wie:>
> >
> > Wisoek - doroslosc =wyksztalcenie w sobie
> > dziecka, nad ktorym panuje inteligencja -
> > bo rodzie sa rozni, kwadratowi i podluzni i wsrod
> > obcych trza postepowac dyplomatycznie:)
> > Ale ta dyplomacja nie moze wziac gory.
>
> O, widze, ze nieufnosac i ostroznosc. W sumie oplacalna
Po to jest. Na spotkaniu publicznym
z nieznajomymi bedziesz zachowac sie
od razu na luzie? Gdy w gre wchodzi oplacalnosc
nie ma luzu. Zobacz Amerykanow i ten ich sztuczny
luz wobec nie-bliskich. Przypomina serdecznosc
sprzedawcow:)
, ale niestety
> dyplomacja czesto bierze gore nad inteligencja.
>
> > Wlasciwie wedle tej def. post. niedojrzale,
> > bo pisze publicznie o takich rzeczach..:)
>
> Mozesz jasniej?
>
Bo sie odkrywam przed obcymi.
Nie znam was, a ktos moze potem probowac
to wykorzystac przeciw mnie np.
Ale to malo prawdopodobne stad ':)'
Nie powiedzialbym tego wszytskiego
np. na pierwszym spotkaniu z rodzicami mojej dziewczyny:)
pozdrawiam.pos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-04 18:34:56
Temat: Re: O cywilizacji"Dominik Poslo Gabryelewicz" <p...@i...pl> wrote in
message news:av6kc3$bhj$2@news.tpi.pl...
> aha, z tymi 4kami itd.
> to takie gdybanie na niby bardziej
> bo nie proponuje zmiany kultury:)*
No wlasnie... teorie rozumiem, mysle ze nawet zgadzam sie z twoimi wizjami
korzysci. Natomiast praktyki calkiem nie widze. Bycmoze dlatego ze juz
jestem wystarczajaco mocno osadzony w naszej kulturze, w ktorej nawet
wyobrazic sobie nie moge az tak duzego od niej odstepstwa...
A moze jednak niesie to jednak jakies niedogodnosci... Co mi sie nasuwa, to
je jesli ci ludzie nie potrafia czasem zapanowac nad relacja 1:1, to co tu
mowic o 4 osobach? :P
Pytanie jest takie: czy gdyby tu rzeczywiscie korzysci przewazaly nad
niedogodnosciami, wczesniej czy pozniej, na etapie tej kulturowej ewolucji
to by sie nie wyksztalcilo wlasnie?
> Nic, kuniec, i tak pewnie powoli staje
> sie folklorem grupowym nie branym powaznie,
> wiec juz lepiej skoncze:))
Jako Niezalezny Obserwator :) tej grupy powiem ci ze nie zauwazylem; wrecz
przeciwnie, w paru watkach twoje rozumowanie rozwalilo moje ;)
Mit
ps. Natomiast przylaczam sie do zaznaczenia, ze zabierajac glos traktuje te
dyskusje wylacznie jako teoretyzowanie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-05 19:07:53
Temat: Re: O cywilizacji>No wlasnie... teorie rozumiem, mysle ze nawet zgadzam sie z twoimi
>wizjami
> korzysci(...).
> ps. Natomiast przylaczam sie do zaznaczenia, ze zabierajac glos
traktuje te
> dyskusje wylacznie jako teoretyzowanie.
>
hm...:)
Ciekawe czy znalazlaby sie tu jedna
osoba, ktora by przyznala sie do tego
ze jest tylko inteligentnym zwierzeciem
obdarzonym wlasna wola...:)
- do tego by sie chyba sprowadzalo w
naszej kulturze powiedzenie ze chce
sie sprobowac taki uklad 2:2, z wymiennoscia
par :)
Oczywiscie ja nie chce i nikogo nie namawiam...
(nie, nie bedzie ";)" ;) )
--
pozdrawiam, Poslo
-=Carpe Diem=-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-06 08:44:42
Temat: Re: O cywilizacji> hm...:)
> Ciekawe czy znalazlaby sie tu jedna
> osoba, ktora by przyznala sie do tego
> ze jest tylko inteligentnym zwierzeciem
> obdarzonym wlasna wola...:)
> - do tego by sie chyba sprowadzalo w
> naszej kulturze powiedzenie ze chce
> sie sprobowac taki uklad 2:2, z wymiennoscia
> par :)
Moze nie *tylko*, lecz na przyklad *az*, albo moze *dokladnie*,
inteligentnym zwierzeciem obdarzonym wolna wola, lub w kazdym razie
przynajmniej swiadomoscia tejze, lub moze pozorna swiadomoscia... która
jednak tez jest jakas swiadomoscia. W kazdym badz razem, ja sie przyznaje,
bo mówiac Duzym Skrótem Myslowym uwazam za potrzebe ego jaskrawe oddzielenie
swiata ludzi od zwierzat.
Twierdzenie, iz powyzsze przyznanie sie równe jest nizej wymienionej
dzialalnosci rozrywkowej jest na gruncie logiki nie do obrony, proste "nie
wynika".
No ale wlasciwie wskakuje tutaj w srodek jakiejs dyskusji...
Pozdrawiam,
coenve
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-06 08:52:55
Temat: Re: O cywilizacjicoenve <c...@w...pl>
news:avbflh$kiv$1@news.tpi.pl:
[cut]
> Moze nie *tylko*, lecz na przyklad *az*, albo moze *dokladnie*,
> inteligentnym zwierzeciem obdarzonym wolna wola, lub w kazdym razie
> przynajmniej swiadomoscia tejze, lub moze pozorna swiadomoscia... która
> jednak tez jest jakas swiadomoscia. W kazdym badz razem, ja sie przyznaje,
> bo mówiac Duzym Skrótem Myslowym uwazam za potrzebe ego jaskrawe
> oddzielenie swiata ludzi od zwierzat.
Wszelki duch Pana Boga chwali! :-)
Jakie przygody umysłu przeżywałeś, gdy Cię tutaj nie było?
Dlaczego masz potrzebę aż 'jaskrawego' oddzielenia i jak to właściwie jest z
tą ludzką świadomością według Ciebie? :-)
[cut]
Pzdr
Paweł Niezbecki vel Saulo vel Paulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-06 10:38:13
Temat: Re: O cywilizacji> Twierdzenie, iz powyzsze przyznanie sie równe jest nizej wymienionej
> dzialalnosci rozrywkowej jest na gruncie logiki nie do obrony, proste
"nie
> wynika".
>
Te 4ki 2:2 to nie rozrywka wedle teorii:>
pzdr.pos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-06 13:41:58
Temat: Re: O cywilizacji
Użytkownik Dominik Poslo Gabryelewicz <p...@i...pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:ava4bu$qco$...@n...tpi.pl...
> hm...:)
> Ciekawe czy znalazlaby sie tu jedna
> osoba, ktora by przyznala sie do tego
> ze jest tylko inteligentnym zwierzeciem
> obdarzonym wlasna wola...:)
Ja tak twierdze. Jestesmy strunowcami, ssakami a dopiero potem ludzmi. :)))
A strunowcow jest w cholere, ssakow tez, za to gatunki sie roznia od siebie.
:)) I to jest wytlumaczenie, czemu czlowiek jest zwierzeciem obdarzonym
wlasna wola.
> - do tego by sie chyba sprowadzalo w
> naszej kulturze powiedzenie ze chce
> sie sprobowac taki uklad 2:2, z wymiennoscia
> par :)
>
To moze byc ciekawy problem matematyczny:D kombinacje i takie tam:) rachunek
prawopodbienstwa;>
>
> Oczywiscie ja nie chce i nikogo nie namawiam...
>
>
> (nie, nie bedzie ";)" ;) )
>
:>>
> --
> pozdrawiam, Poslo
> -=Carpe Diem=-
>
>
Mariko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |