Data: 2003-03-27 10:33:07
Temat: OT Re: kobieca kobieta, stereotypy i feminizm
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sławek" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości news:
> > > Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
>
> > Dzięki, ale przede wszystkim nie rozumiem, czemu głupotę ma się akurat
> > określać blond kolorem włosów, i to w wersji kobiecej. Po to, żeby
> > zakompleksieni męzczyźni mogle idreagować kompleksy? Tylko to mi w tej
> > chwili przychodzi do głowy, może jest jakieś inne sensowne
wytłumaczenie.
> >
> > boniedydy
> >
>
> Czepiasz się koleżanko ;-))))) kwestia pewnego stereotypu przyjętego w
> naszej kulturze. Zapewne w krajach arabskich dowcip "o blondynce" nie
> zostałby zrozumiany - oni mają inny synonim głupoty (niekoniecznie
związany
> z kolorem włosów czy płcią). Uczciwie powiem, że schemat "blondynki"
> występuje w życiu nagminnie i stąd jego utrwalenie właśnie w formie tego
> stereotypu.
Tłumaczysz ignotum per ignotum (przepraszam, jeżeli używając tego wyrażenia
naruszam czyjeś poczucie demokratyzmu oraz stwarzam wrażenie, że nie
toleruję osob, które mogłyby nie wiedzieć, co ono oznacza - to oczywiscie
nie do Ciebie, Sławku). Schemat to to samo co stereotyp. Czyli występuje
stereotyp, ponieważ występuje stereotyp. Co ciekawe, zanim wystąpiła fala
dowcipów o blondynkach, nie słyszałam tego stereotypu.
Jak dla mnie możesz przerobić dowcipy o blondynkach na dowcipy o
> blondynach (jestem blondynem, ale się nie obrażę). Co do odreagowania
przez
> płeć męską - to pytano kiedyś po co te dowcipy o blondynkach są -
odpowiedź
> była prosta - aby mężczyźni mogli zrozumieć i też się z kogoś pośmiać.
To było inaczej: "dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie? -Zeby
nawet mężczyxni mogli je zrozumieć". Na tej fali mozna by dodać "Dlaczego w
dowcipach o blondynkach blondynki są takie głupie? - Żeby mężczyźni mieli
wrażenie, że istnieje ktoś głupszy od nich", i "Dlaczego w dowcipach o
blondynkach blondynki są takie napalone na seks? -Żeby mężczyźni mogli się
pocieszyć, że ktokolwiek jest nimi jeszcze zainteresowany". Przyznam, że
kiedy widzę wyleniałych facetów opowiadających dowcipy o blondynkach, coś w
rodzaju tego ostatniego stwierdzenia nieodparcie nasuwa mi się na mysl. Ale
to wszystko potwierdza tezę o kompleksach niektórych mężczyzn; na razie nie
pojawiło się inne, lepsze wyjaśnienie xródła tych dowcipów. Bo że nie
odpowiadają one rzeczywistej głupocie blondynek, to już ustaliliśmy.
Co do
> dowcipów o nacjach - nie uważam aby o Żydach tylko Żydzi, o Francuzach
tylko
> Francuzi ... jakież by trzeba było mieć pochodzenie aby opowiedzieć stary
> dowcip "był sobie rusek, polak i niemiec..." więcej luzu :-))))).
No wiesz, ten dowcip był stworzony przede wszystkim do sugerownia, że Niemcy
i Rosjanie to głupki i do odreagowywania polskich kompleksów narodowych.
Chociaż później zaczęły się też pojawiać egzemplarze ośmieszające Polaków,
słuzące do samobiczowania się. Oczywiście, że dowcipy obrażające kogoś można
opowiadać, trzeba jednak wiedzieć, po co się to robi (i kiedy): człowiek
chce obrażać i obraża, jego sprawa i ponosi za to konsekwencje - lub nie,
jeżeli w gronie słuchaczy nie było akurat nikogo obrażanego. No i oczywiscie
część z tych dowcipów jest akurat śmiezna, w odróżnieniu od dowcipow o
blondynkach :)
Nie trawię
> natomiast wszelkich "dowcipów" o gazowaniu, Oświęcimiu itp. Są rzeczy z
> których nie wolno kpić. Ale to już kwestia kultury osobistej i wyczucia.
>
> Pozdrawiam ponownie cieplutko i nie przejmuj się "blondynkami", życie
> dostarcza nam tylu poważnych powodów do zmartwień....
Bynajmniej się nie przejmuję :)
boniedydy
|