Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aeqvg8$2s4$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik Sandra <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:aeqbb4$h2a$...@a...dialog.net.pl...
> No wlasnie,powinni pracowac nad tym oboje,a nie gosc ktorego ...swedzi od
> razu leci na tirowki czy inne takie.
> Czasmi jest to wina faceta,ze zonka nie chce z nim ze tak ladnie to
> nazwe:uprawiac seksu.Nie zawsze swiadczy to o ozieblosci kobiety.Zanim
facet
> pojdzie na "panienki"powinien sie przyjrzeć sobie.

A my kobiety nie powinniśmy tego zrobić ? Czyli przyjrzeć się sobie.

Czy kiedykolwiek leżąc koło swojeg chrapiącego partnera pomyślałyśmy o tym
jakie jesteśmy? Co on tak naprawde myśli o nas jako o partnerce? Czy
pomyślałyśmy chociaż raz, że może nasz partner stracił dla nas
zainteresowanie i sypia z nami tylko z przyzwyczajenia. Bo przecież mamy
wpojone zasady.A co ludzie powiedzą gdybyśmy tak odeszli od siebie lub mieli
na boku kochanke. Dobre wychowanie i nasze fanatyczne zasady nie pozwalają
nam na nic nowego, wniosłego co by dawało nam pełnie szczęscia tylko tak
koło siebie wegetujemy i mamy tysiące pretensji. A to tamtej mąż to on jest
taki a taki a mój to nawet nie wyniesie śmieci. Tamten mąż jest wyrozumiały
kiedy boli głowa jego żonę a mój to by chciał co noc-a przecież? Nie moje
miłe panie i facet i kobieta są odpowiedzialni w tej sferze. Ale my szukamy
tego co to by na każde nasze skinienie zrobił wszystko. A najlepiej byłoby
gdyby przyniósł szmal, wysprzątał nam chałupe razem z balkonem. Między
przerwami jeszcze wpadł do naszej firmy by koleżanki widziały jakiego to my
mamy faceta. A my w większości nawet nie zadałyśmy sobie pytania. Czy on to
robi z przyzwyczajenia i tak sie już unormowało w jego życiu. No bo lepiej
tak żyć niż inaczej-w rodzinie nie było rozwodów to i my też tak musimy co
najwyżej żeby się zadowolić skoczymy na boczek a czy to bedzie z tirówką czy
panienką z agencji? Jaka to różnica? żadna...
A on dalej chrapie:-))) A my się wściekamy. Tłumacząc się obowiązkami,ciężką
pracą i brakiem zrozumienia ze strony faceta. Czy to jest już rutyna bo tak
musi być? Ciekawa jestem,która z pań chociaż raz pomyślała nad tym czy
podnieca swojego partnera? Czy ma macie jakieś wspólne zabawy erotyczne? Czy
tylko partner wykonuje kilka ruchów frykcyjnych w Tobie, a gdy już dojdzie
do jako takiego orgazmu,odwraca się plecami i zaraz zasypia. Kiedy zrobiłaś
coś odmiennego? szokującego?zaskakującego albo na swój sposób wulgarnego?
Zadałaś sobie pytanie czy jesteś dobra w łóżku? W większości związków seks
jest podstawowym problemem prawidłowych relacji między partnerami. Gdy się
rozmawia z mężczyzną i kobietą ciągle słyszy się,że to :
-ona jest ciągle zmęczona
-on by tylko sie pieprzył
I na każde pytanie obojętnie,której ze stron nie słyszy sie nic nowego tylko
pretensje,oburzenie,żal. A niekiedy nawet głupie podejrzenia. Ona pewnie
kogoś ma skoro nie chce się ze mną kochać. A ona? hmm pewnie ciężko
pracuje, spóźnia się / to nie spóźnienie niekiedy tylko ta przysłowiowa
tirówka lub inna przyjemność/ albo zrezygnowanie,niechętny powród do domu bo
i po co do kogo? do tej kobietki,która stekiem wyzwisk mi pokaże jaki jestem
naiwny, wulgarny,beznadziejny,ze to nie męskość tylko moje zboczenie. I
facetowi robi sie mdło na taką kobietkę. I nie oszukujmy się panie jesteśmy
motorem napędowym naszego życia.Jeśli pozwolimy naszemu kochanemu panu się
wykazać w każdej dziedzinie życia to i on będzie w nas widział to co jest
najpiękniejsze i nawet zauważy nasze zmęczenie. Kultura życia w
seksie,miłości,uczuciu do samych siebie otworzy nam okienko do szczęśliwego
życia.

Sandra