Data: 2002-06-20 06:38:11
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aer0go$4bu$...@n...onet.pl...
> No i oczywiscie zona powinna czuc sie winna.Normalny facet tak by nie
> postapil.
Ja nie bronie tego czynu...Jestem nim do dzisiaj wstrząśnięta. W tej
rodzinie to trwało długo, to małżeństwo było pokazówką dla sąsiadów, a we
wnątrz tliła się tragedia przez lata.
Raczej staralby sie cos zmienic,znalezc przyczyne ciaglego
> zmeczenia zony,a nie od razu rzucac sie na przypadkowa kobiete.
A ona nie mogła w tej kwestii zrobić czegoś bardziej mądrego,niż ciągłe
bieganie by mu dogodzić poprzez sprzatanie,gotowanie,i wiele innych
czynności,które wywoływało zmęczenie. Dlaczego nie walnęła w stół słodką
swoją piąstką i nie krzyknęła dosyć mój panie...gotowanie gara zupy nie może
nam przysłonić najważniejszych rzeczy w naszym życiu.
To jest
> chore.
Tak to jest chore. To jest jak z przeziębieniem a później grypą ,zaczyna się
coś dziać jak nie znajdziesz przyczyny to się rozchorujesz na dobre.
Moze on wcale nie byl taki przykladny?
Na pewno. Ale jedno i drugie nie potrafiło tego odkryć. Brak prawidłowej
relacji,kompromisu doprowadził do tragedii.
Sandra
|