Data: 2001-06-07 10:39:33
Temat: Odp: Hhhhhhhmmmmmmm?!?!
Od: "Marek N." <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna <c...@p...onet.pl> napisała m.in.:
> Jakie kurka wodne idealy? Ludzie sie zmieniaja, dojrzewaja, zloszcza,
> choruja. My tez.
Dokladnie tak IMHO :-)
Jak wazne wydaje mi sie to, jakim samemu sie jest w czasie tworzenia sie
zwiazku. To jaki jestem decyduje o tym jakich ludzi bede uwazal za
atrakcyjnych do trwalego zwiazku i jacy ludzie beda mnie uwazali za osobe
atrakcyjna pod tym katem.
Czesto slyszymy, jaki bylem slepy, ze taka to a taka wzialem sobie za zone.
Uwazam ze problem byl w obu osobach. Zapewne gdyby sie nie spotkali na tym
swiecie, to ona przyciagnela by podobna osobowosc jak ten mowiacy te slowa i
zwiazek pewnie tez by strasznie skrzypial oraz mowiacy pewnie zwiazalby sie
z osobo o podobnej osobowosci, jak ta krytykowana zona.
Osoba pracujac nad soba, zmieniajac swoja wizje swiata zmienia IMHO grupe
potencjalnych partnerow.
A jesli zwiazek juz funkcjonuje, to potrzeba umiejetnosci wzajemnego
sluchania sie, uczciwosci, odpowiedzialnosci i szacunku. A ze czasem
tolerancja jest niezbedna? Oczywiscie... I wydaje mi sie, ze przez uczciwego
partnera nie bedzie naduzywana...
> Istnieje cos takiego jak wzajemna atrakcyjnosc, podobna hierarchia
wartosci,
> podobna wrazliwosc. Ale nie jedna magiczna osoba, ktora jest nam zapisana
w
> gwiazdach.
Atrakcyjnosc, hierarcha wartosci, wrazliwosc - wazne by to wszystko we
wzglednie duzym stopniu mozna bylo skupic w jednej osobie. Oczywiscie z
wzajemnoscia...
Sadze, ze wiedzac, ze nie szuka sie idealu to moze to czasem pojawic sie
"samo"... Czesto zycie przynosi dobre rozwiazania, tylko trzeba byc na nie
przygotowanym.
Serdecznosci
Marek
|