Data: 2003-06-01 11:50:40
Temat: Odp: I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszło
Od: "Kianit / D.C." <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Nela Mlynarska <n...@n...security.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:2...@n...tpi.pl...
> W brew pozorom, jak się chce - to się da. Nawet niekoniecznie
fizycznie.
> Mój przypadek nie był aż taki. Ale było: (...)
Oj Nelu Kochana :) jakbym czytała o teściowej, tyle, że na szczęście nie
mieszkamy razem (oj, pod most bym chyba poszła) :)
Teściowa nauczyła się respektować naszą wolę, oznajmnianą jej zresztą
ostatnio właściwie zaraz przed albo i nawet po fakcie, np.: o wszelkich
wyjazdach dowiaduje sie, kiedy wysiądziemy na miejscu, słowami "mamo,
wyjechaliśmy na tyle i tyle, tu i tu, dojechaliśmy szczęsliwie i jest
cudownie". To oszczedza nam jej stanów podzawałowych.
> Nawet w sprawie dzieci udało się wypracować stosowne układy. Co prawda
> dziadziuś mówi: nie dam Wam czekoladki, bo mamusia nie pozwala (choć
> mógłby zwyczajnie: dlatego, że jest niezdrowa), ale ja się na to
> uodporniłam.
Grrrr... takie teksty są chyba nie do przejścia w tym pokoleniu :(
> Tak więc Kianit moja kochana. Odizolować się zupełnie nie da, bo to
> jednak babcia dziewczynek. Ale spróbujcie nauczyć się wypuszczać
jednym
> uchem to co wpadło drugim.
A wiesz, że musiałam ją do tego przekonywać? Ona nawet nie dotknęła
palcem starszej zanim ta sama do niej nie poraczkowała... Teraz sprawia
wrażenie jakby sie cieszyła, wnusie kochała i sama deklaruje że
popilnuje ich cobyśmy mogli na miasto skoczyć, a potem... Teraz
zostawiam jej dzieci tylko w stanie najwyższej koniecznosci.
Chodzą do żłobka na jej ulicy :) Wiesz jak sie obraziła?
> Jak babcia mówi: ja się zamartwię o Ciebie
> syneczku, zapytać bardzo serio, czy może neospasminkę jej przywieźć
ROFTL! z tym szpitalem to umarłam :) A VitaBuerLecithin to dostaje od
synów przy każdej okazji (to jedyne czego użyje, reszte zakopie gdzieś
ględząc, że pieniądze wydajemy) . Wszelkie sugestie co by mogła na ten
sen stwierdza "a po co mi to dziecko" -no, aby mama spała a nie się
martwiła "a po co mi spac, ja się tak o was martwie" :))) Już myśleliśmy
czy by jej czegoś podstępem nie dawać, choć z doświadczenia wiem, że po
21 śpi zawsze jak niemowle.
>
> A w ogóle, to bardzo miło widzieć Cię wśród żywych :)
:) Cieszę sie, że ktoś sie cieszy ;))))
Ja też sie cieszę, że Cię Nelu "widzę" :))))
Szykuje sie jakis zjaździk, gdzie by sie spotkać?
Pozdrawiam, Kianit
|