Data: 2002-11-10 21:18:43
Temat: Odp: Jak ponownie zdobyc zaufanie ?
Od: "Z.Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych:
> > Chwilkę, wydaje mi się, że mam cały dialog i to Ty (tj. Iwon(k)a)
zaczęłaś
> > ostry ton w tym wątku od: "A nie przyszło ci do głowy, że...?"
> > Oczywiście mi też można wygarnąć męską solidarność - ale wolałbym
dowody,
> > że się mylę :-)
> alez oczywiscie, iz jestes zywym dowodem meskiej solidarnosci ;-))
> wlasnie ten post jest nim ;-))
Ojej, prorok jakiś ze mnie czy cuś? :-)
> jesli dla facetow " a nie przyszlo ci do glowy" jest ostrym tonem,
> na ktory potem czerwienieje sie nad klawiatura, oznacza tylko, iz
> nie sa oni przyzwyczajeni do slow "nie" od kobiety
Jeśli dla kobiety sformułowanie 'a nie przyszło ci do głowy' nie jest niczym
takim i używa go jako pierwsza w dialogu (zagęszczając tym samym atmosferę),
nie powinna później swemu adwersarzowi zarzucać obrażania swojej osoby -
bowiem on sam nie posunął się (w moim mniemaniu :-)) dalej niźli owo 'a nie
przyszło ci do głowy'.
Narzuciłaś ostrzejszy ton dyskusji, a później masz pretensje, że Sqrczak go
podejmuje i Ci odpłaca tym samym :-)
Hm, a cóż Ci podpowiedziało, że nie jestem przyzwyczajony do niezależnej i
nie umiejącej się postawić kobiety? Kobieca intuicja? :->
> i dlatego potem sie dziwia, ze sformulowanie "podniesienie reki" oznacza
> bicie :-))
Odnośnie podnoszenia ręki - jak się okazało, wyszło chyba tak, jak myślałem.
To znaczy, że chyba do bicia (bo tego słowa użyłaś) to jeszcze mały - bo
mały - ale krok został.
Osobiście wolałbym zostać popchniętym czy dostać w twarz 'plaskacza' niż
zostać pobitym czy skatowanym.
Właśnie dlatego uważam, że to stopniowanie jest również na miejscu - pomimo,
że przemoc to przemoc i jest fuuj.
Wydaje mi się nie na miejscu (tak mówiąc nie-wprost :->) tworzenie sobie
jakichś fantazji czy wyobrażeń na temat, który nie został dokładnie
opisany - i tego się będę trzymał, bo chyba nie jest to grupa wnioskowania
MOCNO rozmytego :-) Uważam, ale to tylko IMHO, że grupa (temat) zyska, gdy
będziemy się trzymać w wątkach TROPÓW, a nie - HIPOTEZ. Śledzić rzeczy
powiedziane - a nie ćwiczyć się w wybieganiu naprzód.
Możesz to uznać za adwokackie dzielenie włosa na czworo czy męską
solidarność - ale wolę się zapytać cztery razy i być w przypuszczeniach
ostrożnym niż machać w gniewie sprawiedliwego (albo sprawiedliwej) rękoma
nad głową jak wiatrakami :-)
Już takich starczy w tym wątku ;-)
--
Pozdrawiam,
Z. Boczek ;-)
Nie jestem tak przystojny jak Grigori, miły jak Janek, silny jak Gustlik,
odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to lufę mam jak Rudy!
|