Data: 2001-07-09 00:11:58
Temat: Odp: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Valérie" napisała:
> Przedwojenna policja raczej gestapo nie przypominała a więcej praw a
przede
> wszytkim szacunku posiadała.
Zgadzam sie - wiecej szacunku, a przede wszystkim skuteczniejsza. Ale o
tym juz wspomnialem wczesniej.
> > I nie uwazam, zeby obecnej policji mozna bylo zwiekszac uprawnienia.
>
> a mnie nauczono ze tylko w silnym państwie promującym własnośc i
dobrze
> rozumiana wolność, z silną policją mozna czuć sie bezpiecznie. ...
Czy naprawde uwazasz, ze naszej obecnej policji mozna dac dodatkowe
uprawnienia?
Widzisz, jak napisalem, nie budzi ona mojego zaufania. Gdyby ona byla
taka, jak przedwojenna (znam tylko z opowiadan) - prosze bardzo. Tak,
jak wspomnialem, nie mam z nasza obecna policja zbyt milych doswiadczen.
Ukradli mi samochod - pojechalem zglosic na komisariat. I zostawilem
swoj numer komorke. I jeszcze tego samego dnia wieczorem komora dzwoni -
"3500 i bedzie samochod". Skad mieli moj numer? IMHO chyba jasne.
Inny przyklad - jade sobie w piatek 145 km/h trasa Wwa-Gdansk przy
ograniczeniu do 70-tki. No i zlapali. Zaplacilem? Nie - 50 zl. w lape i
po sprawie. Nie pierwszy zreszta i nie ostatni raz.
Z innej beczki - okradziono nas w gorach, w schronisku i nawet
wiedzielismy kto to. Rada Pana Policjanta - "Znajdzcie go i spuscie mu
wpierdol". (przepraszam, ale to cytat).
I dopoki bede z nasza policja mial takie a nie inne doswiadczenia - bede
zdecydowanym przeciwnikiem zwiekszania jej uprawnien.
> i żeby nie było - nie mam na myśli państwa totalitarnego
To mnie uspokoilas...uff! :)
I spytam: naprawde uwazasz, ze kara moze odstraszyc na tyle, zeby ktos
nie popelnil przestepstwa? I nie mowie tu o drobnych zlodziejaszkach.
pozdrowionka i dobranoc
krzysztof(ek)
|