Podam moja wersje "frappe" czyli kawy zasmakowanej w Grecji (ja tez stad ja
znam).
"moja" wersja jest na bazie mleka.

Ja to robie mniej wiecej tak:

Do wysokiej szklanki wsypuje lyzeczke lub dwie kawy rozpuszczalnej.
Uzywalam juz Nescafe, Jacobs a nawet Pedros'a.
Do tego wsypuje dwie lyzeczki cukru (bo tyle akurat lubie) i wlewam odrobine
mleka, tak ze dwie, trzy lyzki. To wszystko razem miksuje "frapperem". No
tak, to urzadzenie przywiozlam z Grecji. Ale mysle, ze mikser tez by sie
nadal, ale w tym przypadku trzebaby uzyc naczynia szerszego niz szklanka.
;-).
Po pol minucie, jak juz zrobi sie pianka, dolewam mleka tak gdzies do polowy
szklanki i znowu chwile miksuje. Napoj pieknie rosnie niemal do brzegow
szklanki.
No i gotowe. Tylko rurke wlozyc i konsumowac. ;-)

Wazna uwaga: mleko musi byc schlodzone w lodowce. Inaczej nie wyjdzie.

Pozdrawiam

Grazyna.