Data: 2002-07-04 09:14:02
Temat: Odp: Ogród zagrożeniem ..."akacje"
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns92417064E1ACAewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> "Robert Bartosiak" <i...@s...com> wrote in
> news:ag12dh$nfp$1@news.gazeta.pl:
>
> > No właśnie - nic nie "truje", tylko jak każde duże drzewsko pokrywa
> > jakiś fragment ziemi.
>
> Miedzy pokrywaniem przez brzoze a pokrywaniem przez akacje jest pewna
> roznica. Glownie w skladzie chemicznym lisci i w zwiazkach chemicznych,
> wydzielanych do ziemi. Polecam haslo "allelopatia". Niektore rosliny
> naprawde truja. I to bez obcyndalacji.
Jak trujące są te akacje? I z czego jest wydzielina - z liści, czy z korzeni
również? Z orzechem włoskim sobie jakoś radzę, ale ostatnio posadziłam
kawałek żywopłotu, a za płotem rośnie akacja, która na 100% korzenie ma po
mojej stronie. No i zależałoby mi na przyzwoitym wzroście żywopłotu:)
A odnośnie Twego poprzedniego pytania, czy ktoś jeszcze sadzi z własnej woli
akacje - ostatnio było na grupie pytanie właśnie o żywopłot akacjowy. Z
gatunku!
Pozdrawiam, Basia.
|