Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "boniedydy" <b...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: Plakaty gejów
Date: Mon, 24 Mar 2003 00:09:13 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 61
Message-ID: <b5lerv$bgq$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <b59c85$7a1$1@korweta.task.gda.pl>
<M...@n...onet.pl>
<l...@4...com> <b59gv2$644$1@news.onet.pl>
<b59hpk$j2g$1@korweta.task.gda.pl> <b59ibk$9kv$1@news.onet.pl>
<b59mg0$jcr$1@atlantis.news.tpi.pl> <b59qk2$fj7$1@korweta.task.gda.pl>
<b59uel$7vk$1@atlantis.news.tpi.pl> <b5ajkv$clq$2@atlantis.news.tpi.pl>
<b5an5j$8m1$1@news.onet.pl> <b5dbu7$hpk$3@atlantis.news.tpi.pl>
<b5dfig$gu6$1@atlantis.news.tpi.pl> <b5fh8g$i69$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b5fm2u$ijb$1@nemesis.news.tpi.pl>
<s...@o...slodki.domek> <b5g2ov$gfq$1@news.onet.pl>
<s...@o...slodki.domek>
<b5h9te$lum$1@atlantis.news.tpi.pl>
<s...@o...slodki.domek>
<b5hsar$692$1@atlantis.news.tpi.pl>
<s...@o...slodki.domek>
NNTP-Posting-Host: pt182.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1048460992 11802 80.55.19.182 (23 Mar 2003 23:09:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 23 Mar 2003 23:09:52 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:35171
Ukryj nagłówki
Użytkownik Katarzyna Kulpa <k...@k...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> On Sat, 22 Mar 2003 15:34:22 +0100, boniedydy <bonie
dydy@zegnajspamiehoga.pl> wrote:
> :
> : Użytkownik Katarzyna Kulpa <k...@k...net> w wiadomości do grup
> : dyskusyjnych napisał:s...@o...slodki.domek...
> : > On Sat, 22 Mar 2003 10:20:01 +0100, boniedydy
> : <b...@z...pl> wrote:
> : > : Kasiu, jak pewnie wiele osób z tej grupy mam takie dziecko, i
zapewniam
> : Cię,
> : > : że pamięć tego, w jak piękny sposób się ono poczęło, jest istotnym
> : elementem
> : > : i podstawą mojej miłości do niego. Oczywiście nie stanowi to
gwarancji,
> : że
> : > : np. moje własne ograniczenia nie zaciążą na wychowaniu dziecka, ale
z
> : całą
> : > : pewnością kocham ja najbardziej i najmądrzej, jak potrafię.
> : >
> : > co w takim razie powiedza rodzice adopcyjni, ktorych dzieci poczely
sie
> : > calkowicie poza nimi? nie neguje twoich pieknych odczuc wobec twojego
> : > dziecka, ale pomysl chwile o tych, ktorym to akurat odczucie
(wspomnienie
> : > jak sie poczynalo) jest obce, czy ich milosc jest z definicji inna czy
> : > gorsza?
> :
> : Kasiu, nigdzie tego nie pisałam a nawet nie mozna tego wywnioskować z
tego,
> : co napisałam. Pisałam tylko o sobie i o nikim innym.
>
> w porzadku :) jednak napisalas to w odpowiedzi na konkretny watek w
> dyskusji, w ktorej byla mowa o tym, czym sie roznia uczucia rodzicow
dziecka
> "poczetego z milosci" od uczuc rodzicow, u ktorych, powiedzmy, sam fakt
> poczecia od milosci nie zalezal. pojawila sie w nim sugestia, ze tym, co
nie
> "poczynaja z milosci", czegos istotnie w tych uczuciach brakuje.
>
> napisalas, jak wazne dla ciebie osobiscie jest "poczecie z milosci",
wrecz,
> ze jest podstawa twoich uczuc do dziecka. w powyzszym kontekscie jest to
> stwierdzenie grozace wyciaganiem takich wlasnie dosc powaznych wnioskow :)
> wiec przepraszam jesli nadinterpretowalam, ale mysle, ze stoja za mna
pewne
> okolicznosci lagodzace...
Ok, ale dyskusja była ostatnio tylko o tym, jak rozumiemy pojęcie "dziecko
zrodzone z miłości" (podkreślam: zrodzone). Napisałam o własnych
doświadczeniach żeby szerzej uzasadnic to, jak to rozumiem. Słowem się nie
zająknęłam, ze komuś czegoś brakuje a ja jestem lepsza. Specjalnie
podkreśliłam, że moje doświadczenia nie stanowią gwarancji, iż osobiste
ograniczenia nie zaciążą na wychowaniu dziecka.
boniedydy
|