Data: 2003-11-13 15:16:03
Temat: Odp: Prażona cebula
Od: "Edyta Jaczewska" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> SWIETNIE ALE CO Z PRAZONĄ !!!
csssss, czlowieku prazonej cebuli spragniony....
pokroj ze dwie-trzy duze cebule na bardzo cieniutkie plasterki
rozgrzej na patelni tluszcz, polecam klarowane maslo, a jesli takim nie
dysponujesz, moze byc zwykly olej roslinny o delikatnym zapachu, zadnej
oliwy
wrzucasz cebule i smazysz na srednim ogniu (wazne - ogien nie moze byc za
duzy, bo jak Ci sie zacznie cebula palic, to po ptokach, caly efekt z
glowy - zgorzknieje i bedzie paskudna)
smazysz i mieszasz, mieszasz, mieszasz.... ;)))
bo to ma prawo trwac dosyc dlugo
po 10 - 15 minutach, kiedy cebula jest juz troche zezlocona, posypujesz ja
tak ze dwiema lyzeczkami cukru, chodzi o to, zeby ta cebula ladnie sie
skarmelizowala
od tej pory mieszasz bez przerwy i uwazasz jak diabli, bo lubi sie zaczac
przypalac, kiedy tylko spuscisz ja z oka
gotowa jest wtedy, kiedy ladnie zbrazowieje, ale nie jest jeszcze czarna (po
jakichs dalszych 10 minutach), musisz dojsc do wprawy
wyjmujesz lyzka cedzakowa i osaczasz na recznikach kuchennych - po
wystygnieciu robi sie przyjemnie chrupka i jest wyraznie slodkawa w smaku
milej zabawy i smacznego
Edyta
|