Data: 2003-12-16 00:17:53
Temat: Odp: RE: wiewiórka pospolita
Od: "Elfir" <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik calvi <c...@b...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7...@n...onet.pl...
> > Trzy - masz racje co do mysliwych.
> E... czy WIDZIALAS jakiegos jak czail sie przy pasniku?
Chodzilo mi o ten fragment, ze sa to ludzie o skrzywionej psychice.
Jasne, mysliwi dokarmiaja zwierzaki zima.
Jasne, myliwi musza dokonywac selekcji zwierzat, bo czasem jest ich za duzo
na okreslonym terenie.
Jasne, pasztet z zajaca czy pieczen z dzika jest palce lizac.
Tylko absolunie nie moge zrozumiec jak oni moga czerpac satysfakcje z
zabijania ?!
Nawet facet z ubojni nie czuje przyjemnosci z ukrecania lbow kurczakom, a
mysliwy nie dosc, ze czuje satysfakcje, przyemnosc, to jeszcze sie tym
chwali. Dla mnie jest to po prostu chore.
> Czyli nie mysliwi?
Jesli ich nie ma to trudno tepic.
Elfir
|