Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Lech" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Odp: Renty i co się należy...
Date: Sat, 4 Oct 2003 11:47:36 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 79
Sender: b...@p...onet.pl@pa250.bialap.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <blm51j$5d6$2@news.onet.pl>
References: <Y...@c...pbz><3...@p...pl><YNC
GBC03102003192658nqcvrg@cbyobk.pbz><blkhbs$97a$1@news.onet.pl>
<Y...@c...pbz>
Reply-To: "Lech" <b...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa250.bialap.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1065260915 5542 213.77.192.250 (4 Oct 2003 09:48:35 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 4 Oct 2003 09:48:35 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:33204
Ukryj nagłówki
Adam Pietrasiewicz wrote:
> W piątek, 3 października 2003 20:48:09 Lech napisał/a w wiadomości
>
>> Sądzę, że mylisz państwo totalitarne z państwem opiekuńczym.
>> "Opiekuńczość" państwa totalitarnego polega na tym, żeby dać ludziom
>> pracę (choćby byle jaką) i takie zabezpieczenia socjalne, żeby każdy
>> coś robił i jak najmniej myślał. Pewne minimum zawsze dostanie -
>> wszyscy wokół dostawali, i choćby nie wiem jak się starali, to na
>> niewiele więcej mogli liczyć.
>> Opiekuńczość państwa nominalnie ;-) kapitalistycznego wynika z
>> zamożności całego społeczeństwa. Ostatecznie to społeczność się
>> składa na takie czy inne świadczenia dla ludzi, którzy nie mają
>> dużego wkładu w bogacenie się wspólnoty.
>
> Myślę, że nie mylę pojęć.
>
> Opiekuńczość dzisiejszego państwa demokratycznego polega na tym, że
> się ludzi pozbawia konieczności odpowiedzialności za siebie i za
> swoich najbliższych. Myślę, że wiekszość problemów właśnie z tego
> wynika.
Wskazywałem na różne motywacje i różnice w realizowaniu tej opiekuńczości
zależnie od systemu. Natomiast oczywiście zgadzam się, że efekt zdjęcia
odpowiedzialności za siebie jest bardzo podobny. Bez względu na to, czy
stworzono te warunki w ramach komunizmu, czy kapitalizmu.
> Opiekuńczość Państwa przejawia się w całym szeregu zjawisk, które dziś
> uważa się za "naturalne", a które są całkiem niedawnym pomysłem.
> Mam na myśli OBOWIĄZKOWE składki emerytalne, OBOWIĄZKOWE ubezpieczenie
> zdrowotne, OBOWIĄZKOWE szkolnictwo i cały szeregi innych zjawisk,
> które wchodzą w skład tego, co nazywa sie państwem opiekuńczym. To
> prowadzi, bo musi prowadzić do bankructwa, i to tym szybszego, im
> państwo jest biedniejsze.
Niekoniecznie tak musi być. Całkiem dobry system staje się niewydolny, kiedy
okazuje się, że obywatele żyją coraz dłużej ponad wiek emerytalny, że spada
przyrost naturalny i coraz mniej ludzi młodych musi utrzymywać coraz większą
liczbę świadczeniobiorców i tak samo rozbudowanych świadczeń. Wtedy
zaczynają się kłopoty. Trzeba zdjąć trochę opiekuńczości, ale z nabytych
praw trudno jest zrezygnować...
> My jestesmy biednym państwem, więc w zasadzie już zbankrutowaliśmy.
> Państwa bogate zbliżają się do bankructwa o wiele wolniej, choć
> równie skutecznie.
> W takiej Francji jest to szczególnie widoczne ostatnio, gdzie wręcz
> znosi się jeden dzień wolny w roku, aby zwiększyły się składki na
> ubezpieczenia zdrowotne... Oczywiście u nich wszystko działa lepiej
> niż u nas, gdyż są bardzo bogaci, a my nie jesteśmy bardzo bogaci,
> jednak, jak się wydaje,
> cały koncept państwa opiekuńczego zaczyna brać w łeb powolutku acz
> nieuchronnie, bo to kosztuje zbyt wiele.
Tylko to nie jest sytuacja "dwustanowa" - że albo jest państwo opiekuńcze,
albo nie jest i kto sobie nie radzi, niech zdycha z Bogiem (że zacytuję
Karola Borowieckiego z "Ziemi Obiecanej"). Wolę myśleć nie tyle o państwie,
co o społeczeństwie, które jest w takim lub innym stopniu zamożne (lub
biedne - zależy z której strony patrzeć), i decyduje się, na jakie
świadczenia może sobie pozwolić na rzecz tych członków, którzy są w trudnej
sytuacji życiowej. Że jesteśmy biedni, to oczywiste. Skoro społeczeństwo nie
może sobie pozwolić na dużą opiekuńczość, to nic na to nie poradzimy. System
musi to odzwierciedlać, ale nie powinien tworzyć absurdów.
> Oznacza to, że zarabiając 1000 zł dostajemy faktycznie do ręki 397,03
> zł. Całą resztę zabrało nam państwo opiekuńcze. To ja dziękuje za
> taką opiekę.
Ale przecież to nie idzie wszystko na działania stricte opiekuńcze.
Opiekuńczość państwa nie jest u nas tak duża, a np. służba zdrowia
bankrutuje. Twoje argumenty są raczej na rzecz reformy tych dziedzin
życia/gospodarki, które pożerają te pieniądze. Chyba, że do działań
opiekuńczych zaliczasz np. odprawy dla górników po 40 tys. PLN (to jeszcze
za rządów Buzka). Mam nadzieję, że nie ;-) Zamiast reformować, jest
kupowanie sobie za pieniądze podatników świętego spokoju na jakiś czas. A
potem się zobaczy.
Pozdrawiam
Lech
|