Data: 2003-03-18 11:17:29
Temat: Odp: Ustalenia końcowe (było: Pornografia)
Od: "brow(J)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Madda <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b56p6e$pvs$...@n...onet.pl...
> >
> > 1. A jak z filmami erotycznymi lub nawet fabularnymi ale z dłuższymi
> > ("dokładniejszymi", głębszymi - czy jak tam zwał) scenami łóżkowymi
> (no taki
> > powiedzmy "Nagi instynkt" albo filmiki pod znakiem Playboy'a) - też
> > wzbudzają u Ciebie negatywne uczucia ?
>
> Nie widziałam "Nagiego instynktu". Na pewno nie wzbudzają aż takich
> negatywnych emocji. Niektóre są żenujące.
Niektóre są, niektóre nie. Może sprecyzuję pytanie: jak w ogóle odnosisz się
do nagości (erotyki) w filmie (dodajmy erotyki jakoś uzasadninej przez
fabułę).
> > 2. Ktoś tu zaproponował (nie ja) żebyście nakręcili sobie Wasz filmik
> (który
> > mąż mógłby sobie potem oglądać) - nie byłoby to jakieś rozwiązanie
> > ?Zdecydowanie poszerzyłoby się pole Waszego kompromisu (a być może w
> ogóle
> > pozwoliłoby zlikwidować źródło problemu).
> >
>
> Chyba jednak za dużo ode mnie wymagasz.
Eeee... i tu muszę doprecyzować. Nie myślę o pornografii (z naciskiem na
"ginekologię", która często jest częścią filmów porno) z udziałem 3 osoby
(filmującego) tylko taka kamerka lekko "z boku i wpółmroku".
Szczerze mówiąc gdybym mial do wyboru obejrzeć porno, czy swoja małżonkę (w
jakis ładny sposób) w chwili uniesień to bym się specjalnie długo nie musiał
zastanawiać... w świetle niechęci do oglądania przez małżonka innych kobiet
i ewentualnych porównań z nimi, taki film mógłby dużo załatwić. Co więcej
oglądać takiego filmu "osoba przeciwna" (już nie piszę Ty bo chcę tą sprawę
oddzielić od Waszych spraw) w dalszym ciągu nie musi...
brow(J)arek
P.S. Dla tych co kręcą sobie takie filmiki - zjadajcie je zaraz po
obejrzeniu, bo jak kiedyś będziecie startować na prezydenta (miasta, czy
kraju) to Wam wszystkie "brudy" (no przecież to "brudy" nie ;-))) ) wyciągną
nie wiedzieć jak nawet ;-))))))
|