Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Iśka" <f...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: ex-faceci i ich dziewczyny
Date: Wed, 23 Jan 2002 13:57:18 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 45
Sender: f...@p...onet.pl@pa202.gdansk.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <a2mc93$r35$2@news.onet.pl>
References: <a2kubc$1n4$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa202.gdansk.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1011790947 27749 213.76.24.202 (23 Jan 2002 13:02:27 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Jan 2002 13:02:27 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:2016
Ukryj nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a2kubc$1n4
> Doszło do paradoksalnej dla mnie sytuacji, że spotykam się na
wielkiej
> imprezie z moim byłym i jego teraźniejszą ... chwilkę gadamy
wspólnie ...
> ona nas nie odstępuje na krok ... jak my (ja i facet) chcemy
zamienić kilka
> słów np. o jego czy moich rodzicach (znaliśmy się i interesują nas
takie
> rzeczy) to ona zmienia temat żebyśmy tylko nie gadali. W końcu on
szepcze mi
> "zadzwonię do Ciebie w tygodniu bo teraz nie ma warunków do rozmowy"
i juz
> nie gadamy na imprezie (o wspólnych tańcach nie wspomnię :(
Wiesz, z jednej strony doskonale Cię rozumiem z drugiej zaś:
- to bardzo niegrzecznie rozmawiać z "byłym" o wspólnych sprawach nie
znanych tej "obecnej" w jej obecności. Czy na pewno to dziwne, że jest
niezadowolona? A może Byłaś zbyt agresywna myśląc, że "tyle nas
łączyło i jeszcze tyle łączy" uprawnia Cię do wysuwania pretensji.
- jeżeli "on" przychodzi z "obecną" to chyba nie jest dziwne, że ona
chce być na pierwszym miejscu? Ja, nie będąc zazdrosną, spotkałam się
kiedyś z bardzo prowokacyjnym zachowaniem dziewczyny, która nawet nie
była "byłą"! Posunęła się nawet do tego, że wprost spytała mnie,
dlaczego nie jestem zazdrosna, skoro ona wyłącznie bawi się z "moim",
przez pół nocy! Nie byłam, wręcz przeciwnie, świetnie się bawiłam.
Gdybym jednak, wtedy, chciała bawić się głównie z moim partnerem, na
pewno byłabym co najmniej niezadowolona. Czy to jest dziwne?
- jak koniecznie Chcesz porozmawiać o jego rodzicach, to Powinnaś
spytać się, kiedy np. mijacie się w drzwiach, w drodze do kuchni, itp.
Uważam, że nie należy wyłącznie zazdrością tłumaczyć niechęci tych
obecnych, jeżeli te "byłe" zachowują się wobec nich niegrzecznie.
W żadnym wypadku nie pochwalam zaborczej zazdrości, tym bardziej, że
jestem jej ofiarą od prawie 30 lat, ze strony drugiej żony mojego
ojca.
--
Pozdrawiam-Iśka
|