Data: 2000-08-22 19:34:34
Temat: Odp: nalesnikowe know-how
Od: "Ewa Hełpa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Antoni Goldstein <a...@z...mimuw.edu.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:8ntv43$vba$...@d...mimuw.edu.pl...
> > bardzo prosze o zaprezentowanie przepisu na nalesniki dla opornych :)
(...)
> kasico, zrób to tak:
> dwie szklanki mąki, szklanka wody, szklanka i pół mleka (im więcej, tym
> delikatniejsze; ale jak przesadzisz, to ci się rozwalą), dwa jajka
> zmiksować dokładnie, posolić z lekka
Witam :-)
Naleśniki wychodzą też bez jajek. Robię to tak...
Ciasto: pół wody, pół mleka. Mąka razowa, pszenna, kukurydziana po trochu.
1/3 kostki drożdży rozdrabniam, posypuję cukrem, zalewam połową kubka
ciepłego mleka i czekam, aż urośnie. Dodaję wyrośnięte drożdże do ciasta.
Troszkę solę, troszkę 'cukrzę' i dodaję nieco oliwy. Ciasto powinno być
takie wolnolejące się. Nie odstawiałam nigdy ciasta, ale może zacznę :-)
Bardzo lubię do ciasta dodawać mnóstwo cynamonu i rodzynki, wcześniej
zamoczone w gorącej wodzie. Potem gotowe naleśniczki polewam syropem z
trzciny cukrowej i jem. Pachną i smakują wtedy piernikiem... :-) Mniam,
mniam.
Syrop trzcinowy nie jest niezbędny. Dobre są też takie naleśniki z serem.
Ciasto to smaży się bardzo łatwo. A dzięki drożdżom w naleśnikach robią się
takie malutkie dziurki...
(...)
> powodzenia
Również życzę :-)
Pozdrawiam,
Ewa
--
Puszatkowo http://www.polskavege.ircx.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
|