Data: 2001-10-19 11:49:36
Temat: Odp: placuszki warzywne
Od: "anka" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Tomek <t...@i...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9qp3bt$m4b$...@n...tpi.pl...
> juz, juz, bede bardziej precyzyjny.
>
> tak, wszystko razem zetrzec na surowo, recznie lub maszynowo,
> i czym dusza pragnie do smaku przyprawic, upiec odsączyć - pysznością się
> pławić
> Proszę b.
> Tomek
a widzisz! Troche sie zdziwilam, bo wlasnie takich placuszkow szukalam
(znajoma kiedys mnie uraczyla), ale od kogos slyszalam, ze mieli sie
ugotowane warzywka, stad moje zdzwiwienie. Myslalam, ze pominales proces
gotowania.
Z tego, co piszesz, wynika, ze scierasz - jak ziemniaki - na
najdrobniejszych oczkach. A ja mam w glowie wizje grubo zmielonych....
kurcze, jest troche do poimprowizowania. Jeszcze nie robilam, ale zrobie!
pozdrawiam
anka
|