Nie przepadam za sledziami i wszystkim co z nimi zwiazane (przede wszystkim
mysle o zapachu i przygotowaniu...:)))) natomiast moj malzonek jest wielkim
ich smakoszem. Ubostwia je przygotowywac jak i z wielkim apetytem zajadac,
moj przepis jest przepisem "podgladacza" bo nigdy danie to nie bylo dzielem
moich rak, tak wiec:
"sledzie pod pierzyna"
skladniki: ziemniaki, buraki, majonez, chrzan, zielona pietruszka,
szczypiorek no i oczywiscie sledzie (w oliwie)
Przyrzadzanie:
na polmisek wykladamy sledziki, na nie majonez, chrzan, ugotowane starte
buraki, starte ugotowane ziemniaki, ponownie majonez, powtórke z ziemniaków
i cala te potrawe posypujemy zielona pietruszka i szczypiorkiem...

opcja II - mojej kolezanki Agnieszki

surowe platy sledziowe pokrojone w paski (najlepiej 1 godzine moczyc),
rozkladamy na naczyniu solimy, pieprzymy, skrapiamy cytryna, nakladamy
majonez, ugotowane (w lupinach) ziemniaki, obieramy i scieramy bezposrednio
na sledzia, znowu majonez i na to scieramy jajko (gotowane na twardo:)))))
Jest to wersja podstawowa
dodatkowo mozna wzbogacic ja o :
buraczki konserwowe starte,
ogorki konserwowe
lub co kto lubi
ja zycze wszystkim "sledzikom" SMACZNEGO
Ola

Użytkownik Justi <l...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
> Czesc,
>
> Majac na uwadze rodzinna impreze w najblizsza niedziele, czy ktos moglby
mi
> podac jakis wyprobowany przepis na sledzika w sosie ....... ???
>
> Z gory dziekuje.
>
> J.
>
>