Data: 2001-09-12 07:16:45
Temat: Odp: tragiczna Palestyna
Od: "Homer" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam.
Sluchajac wczoraj w telewizji wyjasnien ambasodora Palestyny uslyszalem, ze
po pierwsze to byla reakcja zaledwie grupy kilkudziesieciu osob, a po
drugie, ze czasami obecnosc mediow albo osob trzecich wywoluje reakcje
agresywne. Co do drugiego moge sie zgodzic, ale pierwwsze jest dla mnie o
tyle dziwne, ze reakcja radosci ze smierci chocby jednego czlowieka jest
warta zbadania i dziwna, po prostu chora. I slowko do kolegi Jajnika: czy
gdyby osoba, ktora masz zamiar wlasnie pokochac umarla w ten sposob rowniez
bys tak mowil, jak w swoim prymitywnym liscie?
I to tez jest ciekawe. Kobieta mowi, ze go kocha, bo chce aby on ja, jak to
napisal, bzyknal. Interesujacy przypadek. Wnioskuje o zwolanie sympozjum
uczestnikow naszej grupy w celu zbadania tego przypadku.
Pozdrawiam, Homer
PS. Chcialem jednoczesnie przypomniec koledze, J., ze prosilem go o kontakt
na priva w celu nawiazania dyskusji, czego nie doswiadczylem z jego strony.
o czym to swiadczy?
Użytkownik GS <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9nmvqm$qqd$...@n...tpi.pl...
> to chyba było dla mnie osobiście najbardziej dołujące :( - widok dzieci,
> kobiet, mężczyzn cieszących i wiwatujących z powodu śmierci tysięcy
> Amerykanów. to jest osłabiające, brak słów..... można nie zgadzać się w
> poglądach, można nie wierzyć w Boga, wierzyć albo wierzyć w innego; można
> komuś zazdrościć pieniędzy, potęgi militarnej, gospodarczej ale nie
rozumiem
> jak całe społeczeństwo może tak nienawidzić, tak cieszyć się ze śmierci,
to
> jest kultura barbarzyńców, to jest kultura III Rzeszy....
> to trzeba w pierwszej kolejności zmieniać, tych ludzi, bo wśród tych
> wiwatujących dzieci mogą być nasi przyszli oprawcy...
>
> --
> pozdrawiam
> Grzegorz S.
>
>
|