Data: 2001-08-06 21:23:39
Temat: Odp: trójkątżycia
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik dr. franken
> eTaTa - eChild nakazał:
oczywiście bo dół wykopać łatwo,
rzucić się w niego prosto,
ale zasunąć płytę, o to już sztuka dla wybranych.
[ciach] a co się ciaha jest tak banalne...
> jakbym trochę... odżył.
Typowy objaw zwampirowacenia :-)
skądś znam tą krzywą emocji /\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
> Wchodząc tutaj wyzwoliłem się na chwilę z więzów, zacząłem krzyczeć.
> Ale to było spontaniczne. Teraz jestem już spokojny. Zgaszony.
Postaraj się kiedyś uznać jakiś autorytet. Jeśli nie możesz ostatecznie, to wykonaj
próbę
zrozumienia!
> Gdy jestem z drugim człowiekiem to jestem innym człowiekiem. Idę do
> takiego psychiatry i wszystko się na chwilę odmienia (tylko przez
> kontakt z drugim człowiekiem) tak że on nawet się nie kwapi żeby
> zajrzeć do środka, najwyraźniej uważając że wszystko jest w porządku.
Ładnie ujęte tylko, bez wniosku poprawnego, bierzesz oczywistość za prawdę.
Przykład: Wale do psychologa w wieku 21 lat. Pomiędzy hormonami, a inteligencją
krucha linia.
Mam łeb jak balon, miliony pomysłów w godzinę. bomba zegarowa.
Sam uważam że coś nie gra, bo obserwuje mułowate otoczenie. Robi testy,
kwestionariusze, itp.
Wyniki ją przerażają - bo niezła laska. Pieprzy trzy po trzy i tak się rozstajemy.
Trzy lata później idę do psychiatry, wiem co mi jest więc wizyta nie trwa nawet
minuty, tyle co
wypisanie recepty.
Po dwóch dniach zażywania czuję zmulenie, nie rozwiązanie. Wpieprzam wszystko do
kosza.
Wracam do medytacji. Idea - poznanie siebie i próba samodzielnego wyprowadzenia.
Zarzucam
parapsychologiczne dywagacje do których doprowadza mnie medytacja. Rzut na pracę i
zainteresowania.
Wchodzę w to i realizuję się. Okresowo. Bo wiąże się to z tym czego nienawidzę.
Lizanie pupsk.
Uciekam. Wszystko pod ręką. samochód, komputer, dom, dziecko, miłość,(w przeciwnej
kolejności) Ale
brak?
No kurde czego?
eTaTa
Złapiesz odpowiedź czy nie?
Już dziś Ci ją mogę dać, ale nie za frajer. I pieniędzy nie chcę. A byłeś tu na
grupie tak blisko!
Dopisuję knebel z innego postu, bo właśnie przeczytałem : - )
|