Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for
-mail
From: "Martynika" <m...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: tyle tych dlaczego, dylematów.....
Date: Fri, 7 Feb 2003 18:43:32 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 66
Sender: m...@o...pl@213.134.175.204
Message-ID: <b20rb2$8ta$1@news.onet.pl>
References: <b20nr1$14n$1@news.onet.pl> <b20qj2$mha$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.134.175.204
X-Trace: news.onet.pl 1044639906 9130 213.134.175.204 (7 Feb 2003 17:45:06 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Feb 2003 17:45:06 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:32540
Ukryj nagłówki
Użytkownik brow(J)arek <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b20qj2$mha$...@a...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Martynika" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:b20nr1$14n$1@news.onet.pl...
> > Czytam wątki z pytaniami dlaczego chcę odejść? dlaczego nie
> odchodzę?
> > dlaczego nie możemy się dogadać? dlaczego on (ona) nie chce mnie
> zrozumieć?
> > itd... Czytam i tak sobie myślę, że coś tu nieraz nie gra.
> Postrzegamy
>
> [ciach]
>
> Hej,
>
> Coś mi się wydaje, że tym sposobem myślenia (przepraszam bardzo ale
> rodem z kobiecych gazetek) daleko nie zajedziesz, ani inne kobiety,
> które próbują postrzegać mężczyzn z takiej perspektywy.
>
> Głupiutki facecik, którego głównym celem życiowym jest leżenie na
> wersalce, rozrzucanie brudnych skarpet, robienie demolki w kuchni i
> trzyminutowy seks.
>
> A obok kobieta: ideał, tytan, przyjaciel, seksbomba, superkochanka.
>
> No i gdzie tu szukać błędu. No jak to gdzie... błąd leży na wersalce.
>
> Tak myślę, że wiele kobiet (bez uogólnień ale jednak) wiodło by
> szczęśliwe życie w udanych związkach, gdyby ograniczyły ilość
> południowo-amerykańskich seriali, gazetek bez treści, doświadczonych
> życiem koleżanek z pracy itp., itd., a zaczęły myśleć o życiu rzeczowo
> i rozsądnie wręcz chłodno kalkulować (jak faceci nie przymierzając).
>
> Feministyczne babolenie przyzwyczaiło "Was" do szukania błędów li
> tylko i wyłącznie w mężczyznach (choć nie mówię, że ich tam nie ma).
> Może gdy dojdziecie do wniosku, że Wasze związki podupadają spróbujcie
> źródeł problemu najpierw poszukać w sobie...
>
>
> I z troche innej beczki.
> Gdzie się podziewa Wasza - przysłowiowa już - intuicja i życiowa
> zaradność w momencie wyszukiwania delikwenta na życiowego partnera,
> skoro w tak krótkim czasie po ślubie, ciązy czy jakimkolwiek innym
> trudniejszym momencie w życiu stwierdzacie, że Wasz partner nie dorósł
> i nie potrafi udźwignąć ciężaru sytuacji. Wcześniej tak świetnie sie
> maskujemy... wyglądałoby, ze jednak natura dobrze nas, facetów
> przystosowała do brutalnego życia.
>
> Gdy Saga pisze "Ojciec mojego dziecka do pięt nie dorasta mojemu
> ojcu...pod względem mądrości, zachowania, stosunku do bliskich" to
> pomimo współczucia, że znalazła się na rozdrożu i w nieciekawej
> sytuacji nęka mnie pytanie kto ją w to wplątał... ?
>
> No dobrze, kij w mrowisku... linczujcie miłe Panie.
> --
Specjalnie nie cięłam - bo widzisz mój post to nie krytyka mężczyzn tylko
kobiet (może zbyt uważnie nie czytałeś). A skoro już piszę to w wiekszości
zgadzam sie tyle ze te kawałek o chłodnej kalkulacji nie bardzo - bo wiesz
nam chłodan kalkulacja nie bardzo wychodzi. Co zaś się tycz feminizmu to
nieststy zagalopowały się nam feministki bardzo jak dla mnie to za bardzo.
Pozdrawiam
|