Data: 2000-02-25 10:00:03
Temat: Odp: zdrada
Od: "Grzegorz Leśniak" <g...@f...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Pajonk Hfat <m...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:amft4.1581$W...@n...tpnet.pl...
>
> "Grzegorz Leśniak" <g...@f...net.pl> wrote in message
> news:sX9t4.32$8C.484@news.tpnet.pl...
>
> > >>>>>> Najpierw mała opowieść, przygotuj chusteczke, będzie to historia
> > miłosna. Dwoje młodych ludzi żyje ze sobą w szczęśliwym związku. On jest
> > pierwszą i jedyną miłością, czuje się z nim naprawde szczęśliwa. Nigdy
nie
> > myślała, że może chcieć go zdradzić. Wynika to powiedzmy z tego że
> wychowała
> > się powiedzmy w rodzinie religijnej, jest bardzo wrażliwa, czy może nie
> było
> > ku temu okazji itp Jedzmy dalej... Załóżmy, że tam gdzie pracuje,
> poznaje
> > człowieka. Ten gość bardzo ją intryguje, nawiązuje się znajomość
> Spokojnie
> > nic szybkiego na stojaka w ubikacji tu nie będzie). Przyjacielskie
> rozmowy,
> > wspólne kawy, w jego towarzystwie czuje się naprawdę wyjątkowo. Ma
> > wspaniałego męża, no ale codziennie kurczak, w końcu się też przeje,
> > zatęskni się za ziemniakami, a tu prawdziwa pieczeń. Zaczyna myśleć
jakby
> to
> > było ...
> > W końcu jest gotowa zaryzykować swój związek, wystarczyło by jedno
> kiwnięcie
> > najmniejszego palca, by mu się oddała.
> > Mąż nic nie wie, wiesz jak to w biznesie mało czasu nawet dla żony.
Jednak
> > gość ma swoje zasady, a jedna z nich mówi uważaj na cudze żony. Jednak
ona
> > ciągle o nim myśli, nawet gdy kocha się ze swoim mężem, zamyka oczy i
> > wyobraźni jest całkiem z kimś innym.( kurcze, może pomylilem grupy?)
> > Kontynuuje... A wię mąż nic nie wie, zero zdrady, zero niepotrzebnego
> > myślenia. Wszystko jest gut.
> > W czym tkwi problem? Nie moge postawić cię w roli męża, gdyż w tym
> > uproszczonym opowiadaniu jest tylko marionetką, bądz bezstronnym
> > wszechwiedzącym świadkiem.
> >
> > Na temat tego co napisałeś powyżej powiedzmy dwie alternatywy
> > 1.Kontynuujesz wasz związek, jeśli tak musisz wybaczyć, jeśli nie,
> będziesz
> > się męczył.
> > 2.Jeśli ludzie naprawde sie nie rozumieją to muszą się rozejść
> > .
> >
> > Wniosek: Należy zmienić sposób myślenia. Może jakieś medytacje.
>
> Ale jak kurcze zmienic sposob myslenia, jezeli za kazdym razem kiedy
chcesz
> to zrobic to twoje mysli zataczaja kolo i wracaja do tego samego
punku.....
> Jak to sie odbylo?
>
> > Ja poprostu mało myśle o przeszłości. Nie żebym był taki
> > naiwny, ale nie lubie myśleć o rzeczach na które nie mam żadnego wpływu,
> > staram się w pełni akceptować rzeczywistość i raczej myśleć
przyszłościowo
> Hej no to bomba. O to wlasnie mi chodzilo.... Tylko wolalem zebys sam to
> powiedzial.......
> Jedyne co pozostaje to zaakceptowac to co sie stalo. To czy wybierzesz
> kontynuacje zwiazku czy roztanie to juz co innego - kolejny wybor.
> A akceptacja to zrozumienie ze to zdarzylo sie bo musialo sie zdarzyc
>>>>>>>>>>Raczej sądze: zdarzyło się, bo się po prostu zdarzyło, a czy
musiało się zdarzyć, czy nie to już inna kwestia.
Sądze, że ważne jest uczyć się patrzyć na rzecz z pewnej
perspektywy, umieć oderwać się od przeszłości, nie na zasadzie jakiegoś
prania mózgu, że nagle nic nie wiesz. Widzisz masa ludzi żyje przeszłością i
w przeszłości, przeszłość ich dopada, wątpie czy wogle żyją. W życiu trzeba
się uczyć płynąć z prądem. Pewnie łatwo powiedzieć, ale tak po prostu jest.
, zeby
> ....... no wlasnie zeby stalo sie co innego. Przyczyna---> skutek.
>
> >
> > >>>>>>>>>>Troche dużo teoretyzowania, jeśli ci na kimś zależy powinieneś
> mu
> > wybaczyć bezwarunkowo, koniec, kropka.
> > Jeśli tego nie umiesz, to masz problem.
>
> No wlasnie. Mam wielki problem. Czy wybacze czy nie, to i tak fakt
> pozostanie faktem. Nie bede juz mial pretensji do niej ze to zrobila,
tylko
> bedzie mnie meczyc co innego, jak ? dlaczego? w imie czego? Co z tego mam
za
> nauke? itp.
>
>>>>>>>Wiesz jaka może być jeszcze przyczyna, że człowiek ma problemy z
wybaczaniem innym? Taka, że być może sam sobie nie umie czegoś wybaczyć. Po
prostu należy zacząć od siebie. Jeśli nie wybaczysz sobie, nie wybaczysz
innym.
Powodzenia. SIE! MA! Grzesiek
>
>
|